26 sierpnia 2011, 11:17
Witam wszystkich.
Pragnę schudnąć 5-10kg (obecnie ważę 56 przy wzroście 1,58m). Moim największym problemem jest brzuch. Miałam się wziąć za to w czerwcu, potem przełożyłam na lipiec, potem na sierpień no i wyszło, że został mi tydzień do wczasów. Obiecałam sobie że jak wrócę, to zmienię moje nawyki.
Może ktoś chciałby się do mnie dołączyć?
Od razu mówię, że ja jakiś drastycznych diet stosować nie będę. Postanowiłam postawić na MŻWR.
Staram się ograniczyć słodycze(najlepiej do zera, ale zacznę od jednego cukierka na dzień (jeżeli najdzie mnie ochota to i tak postaram się hamować), zmniejszę moje porcje(przynajmniej o 1/4), zacznę się więcej ruszać(przynajmniej tą godzinkę dziennie).
Zaczynamy od jutra! (Tak, wiem że to jest sobota, ale nie chcę już czekać do poniedziałku, bo wiem jak to się skończy
)
Ktoś do mnie dołączy? ;)
28 sierpnia 2011, 21:01
I tak chyba zrobię. Nie będzie pytań w stylu "Dobrze się czujesz? ", "Czemu nie chcesz? Przecież to takie dobre. Jedno ciastko ci nie zaszkodzi.."
W tym momencie żegnam się ze słodyczami. A to że inni je jedzą, mnie do niczego nie zobowiązuje
28 sierpnia 2011, 21:49
ja sie moze do jablek przekonam,Adam mowi ze pomoga mi wyprawie na kibelek i ogolnie w chudnieciu. postaram sie zjesc 2 dziennie, to beda 2 przekaski + 2-3 gl posilki. powiedzial tez ze jak tylko dostanie wyplate to bedziemy jedli ciemny chleb a mnie przekona do nabialu, ser twarogowy moge zjesc od czasu do czasu lub wiesniaczka
28 sierpnia 2011, 22:06
Ja słyszałam, że pomagają w WC. Chyba skuszę się na przetestowanie jak wpływają na odchudzanie. Tym bardziej, że jedząc jabłka zawsze dostarczę organizmowi witaminek.
Jeżeli komuś nie smakują same jabłka, to może spróbować zjeść je z marchwią.
28 sierpnia 2011, 22:21
kiedyś przez 4 dni jadłam tylko jabłka. jak mnie później pognało do toalety... ale lekarze nie zalecają diety jabłkowej, ponieważ jabłka mają to do siebie, że fermentują, co ma zły wpływ na jelita.
28 sierpnia 2011, 22:27
PromykVit masz rację. Wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem.
Dlatego jedno jabłko(może 2) na dzień.
28 sierpnia 2011, 23:53
Cześć dziewczyny, dzisiaj troszkę wszystkie ograniczenia poszły w odstawkę, jutro trzeba będzie spalić:)
Śniadanie: 3 kromki chleba z masłem i wędliną + herbata z łyżeczką cukru
II śniadanie: banan, lód śmietankowy
obiad: talerz rosołu z makaronem, kotlet mielony z ziemniakiem i mizerią
deser: nektarynka, kawałek karpatki
kolacja: 2 kromki chleba z masłem i wędliną + herbata z łyżeczką cukru
Ruch: 15 minut luźnych ćwiczonek.
29 sierpnia 2011, 00:26
ostatnio słyszałam, że odpowiednio wkomponowany lód śmietankowy pomaga w odchudzaniu. lody śmietankowe bogate są w wapń, który odpowiada za działanie ośrodka głodu i sytości. prawidłowy poziom wapnia zapobiega napadom wilczego apetytu.
29 sierpnia 2011, 07:13
moze diete warzywno -owocowa kiedys sprobuje.
jak moj Adam - jak ty sliszcznie szczuplo wygladalas jak ta niby glodowke stosowalas
ja : sczuplo wygladalam bo latalam po xennie na kibel caly dzien : D
29 sierpnia 2011, 08:37
Witam w ten poniedziałkowy poranek :)
Lody podobno i tak nie mają zbyt dużo kalorii[o ile nie są w polewie czekoladowej i nie mają jakiś tam dodatek(jeden Big Milk to 87kcal)]
Jakie plany ćwiczeniowe macie na dzisiaj? Bo ja muszę zrobić A6W i pokręcić hula-hopem. Być może znowu pójdę grać w ping-ponga, a jak nie to pomęczę się ze skakanką
agusiamysz rozwaliłaś mnie tą swoją odpowiedzią. Po prostu mistrz jesteś! :)))
29 sierpnia 2011, 12:09
dzisiaj będę miała godzinę dla siebie, więc też zastosuję ćwiczenia A6W, streching oraz mój pozbawiony logiki aerobikowy taniec.