26 sierpnia 2011, 11:17
Witam wszystkich.
Pragnę schudnąć 5-10kg (obecnie ważę 56 przy wzroście 1,58m). Moim największym problemem jest brzuch. Miałam się wziąć za to w czerwcu, potem przełożyłam na lipiec, potem na sierpień no i wyszło, że został mi tydzień do wczasów. Obiecałam sobie że jak wrócę, to zmienię moje nawyki.
Może ktoś chciałby się do mnie dołączyć?
Od razu mówię, że ja jakiś drastycznych diet stosować nie będę. Postanowiłam postawić na MŻWR.
Staram się ograniczyć słodycze(najlepiej do zera, ale zacznę od jednego cukierka na dzień (jeżeli najdzie mnie ochota to i tak postaram się hamować), zmniejszę moje porcje(przynajmniej o 1/4), zacznę się więcej ruszać(przynajmniej tą godzinkę dziennie).
Zaczynamy od jutra! (Tak, wiem że to jest sobota, ale nie chcę już czekać do poniedziałku, bo wiem jak to się skończy
)
Ktoś do mnie dołączy? ;)
26 sierpnia 2011, 21:42
Świetnie. Jest nas coraz więcej. Bardzo mi to odpowiada.
Angelo07 - to świetna myśl, żeby pisać co jadłyśmy i ile ćwiczyłyśmy. Jestem za.
Uważam, że spacery i jazda na rowerze zastąpią inne ćwiczenia, ale wszystko zależy ile jesteś w stanie poświęcić na to czasu.
Od jutra biorę się za siebie na 100%. Zobaczymy jak nam wszystkim pójdzie. Oby było jak najlepiej :)
Edytowany przez cytrynkowymotyl 27 sierpnia 2011, 08:38
26 sierpnia 2011, 23:26
ja mam 174 cm i waze 72 kg. dopiero zaczynam wiec na efekty musze poczekac, wczoraj zjadlam ok 1500 kalorii i mialam godzinny spacer w szpilkach przy sporym upale tak wiec cos juz robie w sprawie WR :) dzisiaj przez caly dzien pochlonelam ok 1400 kalori ale z ruszaniem to byl klops przez mega upal.
27 sierpnia 2011, 00:17
Do Angelo07
Jak nie lubisz wody niegazowanej to pij herbate bez cukru. Moze byc nawet slaba. Jest bezkaloryczna.
27 sierpnia 2011, 08:44
Dzień dobry wszystkim.
Dzisiaj mam zamiar pokręci trochę hula-hop i zrobić 100 brzuszków. Może jeszcze dołączę skakankę...
A moje posiłki opiszę wieczorem, żeby tak się to jakoś w kupie trzymało
Dzisiaj jest piękny dzień, żeby na poważnie zacząć walkę ze zbędnymi kilogramami
27 sierpnia 2011, 10:16
Widzę, że jest nas coraz więcej
Angelo07 popieram PromykVit, herbata bez cukru to dobry
pomysł;) na początku też nie mogłam się przekonać do zwykłej wody, więc tak jak
napisałam w pamiętniku kupiłam tabletki witaminowe do rozpuszczania, są w wielu
ciekawych smakach-zależy od firmy, mają niewiele kalorii, zaspokajają ochotę na
słodycze i uzupełniają ewentualne braki witamin w diecie;) Zawsze dodatkowo
jeśli oglądam jakiś film/serial zawsze mam przy sobie wodę, popijam po łyku co
jakiś czas skupiając się na telewizorze, potem okazuje się że wypiłam całą
nawet nie zdając sobie z tego sprawy.
PromykVit mam ten sam problem. O ile brzuch jeszcze ujdzie,
tak nogi mam okropne, w ogóle są nieproporcjonalne do reszty ciała, bluzki
kupuję zazwyczaj 38, rzadko 40, spodnie muszę brać 42 do 44
Trollik proponowała bym jeść 4-5 posiłków dziennie ale
małych, przy 3 będziesz osłabiona:)
Chyba muszę poszukać dietetyka w okolicy, bo najwyraźniej
coś robię źle.
Dziś rano gdy się zważyłam waga pokazała 59.8kg. Spadek 4kg w tydzień raczej
nie jest niczym normalnym, zwłaszcza że ani się nie głodziłam, ani nie
uprawiałam wyczynowo sportu W każdym razie dzisiaj rowerkiem na zakupy na miasto bo mi
się zapasy skończyły, standardowo 30 minut hula-hop, może poszukam jakiś
dodatkowych ćwiczeń i wieczorem wycieczka rowerowa-ok. 13km.
- Dołączył: 2007-02-03
- Miasto: Linz
- Liczba postów: 6064
27 sierpnia 2011, 10:33
Dream.K dzięki, ale moje 3 posiłki są dość solidne i pochłaniam dziennie ok 1500 - 1800 kcal
Witam w sobotni ranek, na szczęście upał zelżał i wieje przyjemny wiatr
27 sierpnia 2011, 10:52
U mnie tak pogoda podobna do wczorajszej - niby jest wiaterek, ale to prawie nic. Siedzę, na leje się ze mnie choćbym przebiegła z 5km.
Jak wam idzie ograniczanie jedzenia? Bo u mnie na razie jest OK, powstrzymałam się i nie zjadłam tego pączka, który czekał na mnie na stole - musiałam zadowolić się zapachem.
Dream.K zazdroszczę tej wycieczki rowerowej. Zawsze jakiś miły sposób na odreagowanie. Może to jest dobry pomysł z tym dietetykiem. Chciałabym ci pomóc, ale nie wiem jak
.
Dziewczyny, macie jakieś sposoby na podjadanie? Bo zawsze mam z tym problem
.
- Dołączył: 2007-02-03
- Miasto: Linz
- Liczba postów: 6064
27 sierpnia 2011, 10:59
na podjadanie najlepsza woda, woda, woda...w moim przypadku ciepła i herbaty...wiem w te upały to lepiej chłodne ale na dłużej gasi pragnienie...
27 sierpnia 2011, 12:52
muszę kupić sobie hula hop. podobno przy systematycznym stosowaniu jest świetne. ale za to mam skakanke z licznikiem ilości skoków i kalorii :) trzeba ją wyciągnąć z szafy :) na podjadanie najlepiej zastosować owoce.
- Dołączył: 2006-04-28
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 612
27 sierpnia 2011, 12:53
Witam ;) Muszę się pochwalić - Dzisiaj rano się zważyłam ! Waga pokazała 49,8 kg - szok ;)
A więc wszystko pomalutku wraca do normy :)
Dzisiaj na obiad mam sphagetti.. trochę dupno :\ Gryzą mnie troszkę wyrzuty sumienia - zjeść czy nie zjeść..
Na obiad staram się jeść co mi dadzą, a gdy tylko jest to możliwe to czasami jem lżejszą jego wersję ;)
Dobrze, że przynajmniej dzisiaj śniadania były strasznie maleńkie ;)
I Śniadanie: dwie kromki wazy z białym serkiem i pomidorem
II Śniadanie: dwa wafle ryżowe oblane czekoladą gorzką i pół grejpfruta (tak, tak.. bardziej to przypomina podwieczorek ;p)