Temat: MŻWR - ktoś się dołączy?

Witam wszystkich.
Pragnę schudnąć 5-10kg (obecnie ważę 56 przy wzroście 1,58m). Moim największym problemem jest brzuch. Miałam się wziąć za to w czerwcu, potem przełożyłam na lipiec, potem na sierpień no i wyszło, że został mi tydzień do wczasów. Obiecałam sobie że jak wrócę, to zmienię moje nawyki.
Może ktoś chciałby się do mnie dołączyć?
Od razu mówię, że ja jakiś drastycznych diet stosować nie będę. Postanowiłam postawić na MŻWR.
Staram się ograniczyć słodycze(najlepiej do zera, ale zacznę od jednego cukierka na dzień (jeżeli najdzie mnie ochota to i tak postaram się hamować), zmniejszę moje porcje(przynajmniej o 1/4), zacznę się więcej ruszać(przynajmniej tą godzinkę dziennie).

Zaczynamy od jutra! (Tak, wiem że to jest sobota, ale nie chcę już czekać do poniedziałku, bo wiem jak to się skończy )

Ktoś do mnie dołączy? ;)
jestemstraszna fajnie, że dołączyłaś.
nie ma zasad. ogólnie opisujemy co było zjedzone, ile tego zjadłyśmy, ile i co ćwiczyłyśmy...
i staramy się wspierać nawzajem.
No to fajnie, dołączam :)
Opis dnia dzisiejszego:
śniadanie - jogurt brzoskwiniowy z mango (chyba) 300g z musli (około 25g) - 366 kcal
podjadanie a'la drugie śniadanie - gruszka, śliwka - około 70 kcal
Obiad - zupa szczawiowa z grzankami, jeden ziemniak i bardzo malutko mięsa drobiowego (żołądek) - z 300 kcal?
Pojadanie: 3-4 śliwki węgierskie, jabłko, z 20 paluszków, grahamka mała, troszkę pomidorów ze śmietaną, trochę musli - około 350 kcal :((

Suma: około 1100/1000 kcal, czyli troszkę wykroczyłam poza dietę :/
jestemstraszna to jaką dietę stosujesz, że tak mało kalorii?
Śniadanie:
frittata - ok 270 kcal
kawa z mlekiem - 20 kcal
Śniadanie II:
jogurt z owocami - 150 kcal
Obiad:
kopytka z twarogiem +  bułka tarta zasmażana na oleju + cynamon - ok 516 kcal
Podwieczorek:
jabłko - 46 kcal
Kolacja:
płatki z pełnych ziaren zbóż + mleko - 140 kcal

A moja dzisiejsza frittata wygląda tak


I także sporo ruchu:
zumba fitness 15 min
sprzątanie  3,5 godz
brzuszki 50 powtórzeń
hula hoop 5 min


jestemstraszna - miło że dołączyłaś.
PromykVit - twoja fritatta wygląda smakowicie :)
Ja dzisiaj zjadłam ok. 1500kcal (razem z wieczornym napadem obżarstwa.). Miałam dość sporo ruchu - 3 godzinny spacer, po jakieś (?)wystawie(?) ogrodniczej.
Od jutra biorę się za rzetelne zapisywanie kcal. (Teraz raz to robię, a raz nie.) 
Wczoraj miałam dziwny dzień pod względem jedzenia.
śniadanie - jogurt z owocami i kawa
obiad - zupa warzywna z zacierkami
kolacja - makaron z tuńczykiem w sosie własnym

Dziś
śniadanie - 4 malutkie kanapki z szynką

Wczoraj mój ruch ekstra to układanie puzzli :)
Dzisiaj idziemy na zakupy, mimo deszczu...
Halo  :) jest ktoś na tym forum oprócz mnie??
jestem, jestem.
tylko w ostatnie dni miałam masę nauki. Po prostu mam dość tej szkoły.. Ale za niedługo weekend.
U mnie z dietą teraz bywa różnie, raz przekroczę te 1500kcal, a raz nie. Taka huśtawka po prostu. Jedynie z ruchem wychodzę na plus. Bo dziennie przynajmniej ta godzinka jest.
Na wagę stanę jutro i dam znać jak mi poszło : ) 

śniadanie: bułka z rodzynkami

śniadanie II: płatki z pełnych ziaren zbóż + mleko

obiad: makaron z serem

kolacja: 2 kanapki z kiełbasą pieczoną

w międzyczasie trochę jasnego winogrona i jabłko.

Ja wczoraj i dzisiaj całkiem w porządku. Dość sporo ruchu (no może dopiero będzie sporo ruchu).
Z kcal w miarę OK. Wczoraj tylko trochę przekroczyłam (z moich wyliczeń niecałe 50).
Oczywiście jadłospisu nie chce mi się pisać (może ktoś zaproponuje jakąś receptę na lenia?)

Jakie macie plany na weekend? 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.