- Dołączył: 2011-08-22
- Miasto:
- Liczba postów: 109
22 sierpnia 2011, 09:25
Witam, na vitalii jestem od dawna ale wczesniej pod innym nickiem. Postanowilam zaczac wszystko od nowa po tym jak zobaczylam sie na zdjeciu z imprezy rodzinnej. Nastepny zlot rodzinny szykuje sie u mnie na Boze Narodzenie i juz teraz chce sie za siebie zabrac, zeby wszystkich zaskoczyc nowym wygladem i nie wstydzic sie zdjec. Mam nadzieje, ze ktos sie przylaczy bo w grupie zawsze razniej.
- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 2083
28 września 2011, 22:19
No mnie przez ostatni tydzien wzrosla franca mimo ze chodze na silke...ale sie nie przejmuje bo to zapewne woda....grrr...zeby tylko zobaczyc minimalny spadek a od razu motywacja by sie o 100% podniosla
- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 2083
30 września 2011, 19:38
Co tu taka cisza?????
Zyjecie cos??? Jak wam idzie dietkowanie??
- Dołączył: 2011-08-14
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 77
30 września 2011, 20:41
Idzie całkiem dobrze;) Plus dzisiaj pokonałam szybkim marszem jakieś 8 km, zaraz biorę się za ćwiczenia dywanowe.
- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 2083
1 października 2011, 16:57
Ja na razie prawie codziennie silka ale waga uparcie stoi w miejscu...Grrr....licze na to ze niebawem zacznie cos spadac powoli :)
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 68
2 października 2011, 00:12
ja wolę się nie ważyć, bo ciągle to ważenie mnie tylko zniechęca, bo nic się nie rusza. Trudno, moze po dłuższym czasie stanę będzie jakaś niespodzianka. :)
Tiilii, może dlatego stoi w miejscu, bo jak na razie to mięśnie sobie wyrabiasz, czy coś.... :)
- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 2083
2 października 2011, 19:45
Ja sie waze ze 2 razy w tyg bo mnie korci zawsze strasznie...nie wiem czemu ta waga u mnie taka ale w sumie sie nie przejmuje na razie..pozyjemy zobaczymy...wazne ze sie ruszam, kondycje poprawiam i mam o niebo lepsze samopoczucie :)
4 października 2011, 22:48
dołek psychiczny + zero motywacji + jedzenie trochę więcej (jedynym plusem jest, że sie nie obżeram.) + jeszcze raz dołek psychiczny = już zawsze bede gruba.
- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 2083
4 października 2011, 23:00
Ciasteczkowa-tez tak sobie nie raz mysle ze juz nigdy nie schudne-szczegolnie ze ostatnio mi waga ani drgnie a jezeli juz to w inna strone niz chce-NIE PODDAWAJ SIE. SCHUDNIESZ mowie ci to!!!! Troche wiary w siebie. Wazne ze sie nie obrzerasz. Jak otworzysz lodowke zapytaj sie siebie najpierw czy ci to potrzebne. Napij sie szklanke wody, odczekaj, zajmij sie czyms, idz na spacer....
I nie lap dolow-zrob cos dla siebie, jakies maseczki, kapiel w ziolach/olejkach zeby sie poczuc lepiej i mysl pozytywnie :) Ja jak mnie lapie dol zawsze sobie powtarzam-zawsze moze byc godzej/inni maja gorzej ode mnie....i jakos pomaga
4 października 2011, 23:25
@tiilii, o, dziekuje za wsparcie :) Myślę że dołek będzie zanikał wraz z wagą :P
- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 2083
5 października 2011, 07:58
Ciasteczkowa-mysle ze dolek powinien zniknac przed waga....czesto dola sie zajada, wiec rob wszystko zeby tego dolka zwalczyc!!!!