- Dołączył: 2011-07-08
- Miasto: Totutotam
- Liczba postów: 1999
26 września 2011, 08:45
Waga ciągle stoi... co prawda w dolnej granicy "stania" ale nie zmienia to faktu, że mnie to setnie irytuje. Ale robię swoje.
71,9
26 września 2011, 11:24
Tak na poprawę humoru stworzyłam dla nas kolorową tabelkę:D Zakładając, że powinnyśmy chudnąć 1 kg/ 10 dni to każda z nas powinna mieć już ponad 4 kg w dół. Niestety żadnej to nie wyszło tak więc dziewczęta spinamy dupki!!!!!
W ogóle co z Yasminnem? Miała jechać na jakieś wakacje we wrześniu, ale chyba nie ma jej dłużej niż standardowy wyjazd wakacyjny?
- Dołączył: 2011-07-08
- Miasto: Totutotam
- Liczba postów: 1999
26 września 2011, 12:10
spinam spinam i cóż z tego ;(
26 września 2011, 12:22
> spinam spinam i cóż z tego ;(
A może jakaś jednodniowa dietka oczyszczająca by pomogła??
- Dołączył: 2011-07-08
- Miasto: Totutotam
- Liczba postów: 1999
30 września 2011, 10:41
oczyszczanie wyszło samo- dopadła mnie grypa żołądkowa :/ chciałam dzis korzystając z totalnego odwodnienia zważyć się i zachwycić- gdzie tam! 71,5 :(
Edytowany przez Gosia2406 30 września 2011, 10:41
30 września 2011, 12:21
Ojeeejku, też przez nią przechodziłam kilka miesięcy temu, współczuję. Mnie natomiast właśnie kończy się okres, a waga poszła w dół:D Aczkolwiek czuję, że to cisza przed burzą bo byłam teraz na kilka dni u lubego i lody, batony, ciasteczka i inne pyszne śmieci nie były mi obce:D Nawet pizza się znalazła. Stwierdziłam, że muszę sobie zrobić takie kilka dni lenistwa dietetycznego bo niedługo zwariuję!
Pocieszam się faktem, że już niedługo czekają mnie 2 wf-y tygodniowo. Pilates i callanetics. Jeszcze trochę i szczupła figuro WELCOME!:D
- Dołączył: 2011-07-08
- Miasto: Totutotam
- Liczba postów: 1999
2 października 2011, 20:03
i co tam słychać :)??
u nas dziś jest pięknie! Byłam z mamą na rowerze, po drodze zrobiłyśmy sobie spacer po molo w Sopocie :)
A jutro powrót na uczelnię- strasznie się ciesze (ja wiem to dziwne, ale ja uwielbiam swoje studia, a do tego na psych. mam fantastyczne przedmioty :D)
3 października 2011, 13:19
Ostatni miesiąc to porażka. Nic nie wychodzi, do tego jestem chora.
52.9
3 października 2011, 22:24
U mnie też nie najlepiej z dietą:D
Niestety nie zważyłam się dzisiaj rano bo bardzo spieszyłam się na zajęcia.
Jednak dzień wcześniej waga wskazywała 63.2 czyli praktycznie bez zmian... Od przyszłego tygodnia zaczynają się 2 wfy + 2 x dziennie czterokilometrowy spacerek - waga powinna ruszyć w dół!:)
Wątek nam kochane umiera!:(