Temat: walczymy!

no, dziewczyny. myślę, że tutaj będzie nam się lepiej rozmawiało :)
wyjaśnienie ; jesteśmy uciekinierkami z innego tematu, gdzie niestety zdecydowanie zaczęło się robić zbyt gęsto od postów w stylu 'ile ważysz i przy jakim wzroście?' albo przechwalania się coraz to niższym bmi.
Walczymy z zaburzeniami odżywiania, wspieramy się, rozmawiamy na różne inne normalne tematy, bo w końcu nawzajem dobrze się rozumiemy :)
i oczywiście zasady: nie podajemy swoich wag, bmi itd. my chcemy wygrać z chorobą. a ktoś piszący 'mam BMI 12 o matko utyję jak zacznę jeść chleb' nie pomoże innym dziewczynom wyzdrowieć.

ps może któraś podjęłaby się sporządzenia jakiegoś regulaminu? :p

a i najważniejsze: NIE JESTEŚMY PRO-ANA!

pauliskazdw

najlepsze jest to, że robimy to z własnej woli. Przynajmniej u mnie tak było. Zachciało mi się figury modelki, no to teraz ją mam. Zajrzałam do Twojego pamiętnika. Mówisz, że kiedyś byłaś szczupła, dlaczego nagle przytyłaś? coś się stało?
bo bardzo silnie trenowałam wiesz siatkowke. I nagle tego zabrakło. Bo szłam do liceum i juz nie trenowałam. Pozniej doszedł problem z kręgosłupem to mozliwosci ruchu zmalały. No i tak o to w ten piękny sposób przytyłam 10kg. tak około. Nigdy nie przekraczałam 70kg. A tu cud. 71, 72, 75.! to juz w ogole się otrząsnełam i pomimo bólu zaczełam ćwiczyc. Nie lubie siebie takiej jaką jestem.
Pasek wagi
mam pytanie, czy konto na wizaz.pl jest płatne czy darmowe?
darmowe chyba.
Pasek wagi
Próbowałaś szukać pomocy? Wiesz, że takimi ćwiczeniami na własną rękę można sobie bardzo zaszkodzić. Ja kiedyś też ważyłam 71kg, nie lubiłam siebie, brzydziłam się własnym ciałem. W obecnej postaci wizualnie bardzo się sobie podobam, ale psychikę mam mocno nadszarpniętą.  Myślałam, że idealna sylwetka da mi poczucie szczęscia, nic bardziej mylnego. No, może i moja figura mnie cieszy, ale to jest takie płytkie szczęście, to uczucie szybko znika. Przez to, że tak bardzo dążyłam do chudości, zapomniałam jak to jest cieszyć się z małych rzeczy. Teraz tego nie umiem.
kurde, chciałabym, zeby ktoś ocenił moje jadłospisy,czy są dobre,czy nie.
Cevilla - Dokładnie. Nie ważne czy ważysz 40, 50, 80 czy 100 kg idealna sylwetka nie daje szczęścia. Szczęście to kwestia psychiki a nie ciała. Tylko czemu tak późno sobie to uświadamiamy?
http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/15/topicid/97745/sortf/0/rev/0/range/0/page/305/ tu się tym zajmujemy Miikii :)
wiecie co. ja kiedys mialam krzywe zęby. nie mialam za bardzo pieniedzy zeby miec aparat . pozniej sie polepszylo i siostra na szczescie pomogla mi. A chodzi o to ze wszystkie porazki jakie w zyciu mialam zganialam na zęby. Zęby mam proste i teraz nie ciesze sie  ztego. Teraz wszystkie porazki zganiam na to ze jestem gruba. A az taka gruba nie jestem. A zobaczcie. Na pewno są wokół was ludzie którzy są otyli a są szczesliwi. Mnie to wkurza bo ja mam 'problemy' a nie umiem sobie z nimi poradzic i dlatego sie odchudzam i odnajduje w sobie ciągle cos co moge zmienic. dlatego jestem nieszczesliwa.
Pasek wagi
a jak dzis u was z humorem i jedzeniem? bo u mnie jakos tak nijak...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.