Temat: walczymy!

no, dziewczyny. myślę, że tutaj będzie nam się lepiej rozmawiało :)
wyjaśnienie ; jesteśmy uciekinierkami z innego tematu, gdzie niestety zdecydowanie zaczęło się robić zbyt gęsto od postów w stylu 'ile ważysz i przy jakim wzroście?' albo przechwalania się coraz to niższym bmi.
Walczymy z zaburzeniami odżywiania, wspieramy się, rozmawiamy na różne inne normalne tematy, bo w końcu nawzajem dobrze się rozumiemy :)
i oczywiście zasady: nie podajemy swoich wag, bmi itd. my chcemy wygrać z chorobą. a ktoś piszący 'mam BMI 12 o matko utyję jak zacznę jeść chleb' nie pomoże innym dziewczynom wyzdrowieć.

ps może któraś podjęłaby się sporządzenia jakiegoś regulaminu? :p

a i najważniejsze: NIE JESTEŚMY PRO-ANA!

no właśnie... DZIEWCZYNY JAK SOBIE NIE RADZICIE SAME LUB JEST WAM CIEŻKO NIE MA WYJŚCIA MUSICIE IŚĆ DO SZPITALA LUB KLINIKI
Jak wroce od rodziny pojde do psychologa ale i tak nie wydaje mi sie zebym byla na tyle chora zeby mnie umieszczac w szpitalu, z resztą chuda tez nie jestem az tak bardzo bo chyba trzeba miec BMI ponizej 15. Jeszcze mi daleko do tego. 
A obecnie juz nie chudne. Nawet troche przytylam wiec jest dobrze.
Ale waga to nie wszytko. Choroba siedziw głowie
ja do szpitala nie chcę bo wole się tuczyć swoim żarciem
powoli juz mi to wychodzi.....
No ale Ty Klaudia sobie radzisz. Dzisiaj wprowadziłaś do swojego menu serek topiony. mam nadzieje ze to nie jednorazowo i ze bedziesz wprowadzc nowe inne produkty
no ja też mam taką nadzieje......
wiecie zrobiłam naleśniki  ale moi bracia na czele z wujkiem zjedli wszystkie a ja nie sądziłam ze można zjesc po 6 i zostawili mi 1 szt
a miałam zjeść 3 lub 4 na 2 śn i przez nich zjadłam 300 g płatek na sucho i 1 naleśnika z serem białym
ŻARŁOKI
To zjedz coś jeszcze :))
no wlasnie naucz sie zasetpywac
no zastępuje płatkami

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.