Temat: Skinny bitches - nasza miesieczna metamorfoza ♥


Ktora z was potrzebuje wsparcia i motywacji?

Ktora z was chce wkoncu osiagnac swoj cel?


Czy tak jak ja masz juz dosc zaczynania diety co poniedzialek?
Czy tak jak ja chcesz wprowadzic zdrowe nawyki zywieniowe w swoje zycie? 
Czy tak jak ja czujesz sie ''samotna'' w swojej walce (czyt.odchudzaniu)?
Czy tak jak ja ostatnio zaniedbalas cwiczenia?
Chesz sie podzielic swoja:
 *historia?
*radami?
*doswiadczeniem w odchudzaniu?

Skinny bitches - nasza miesieczna metamorfoza ♥ 
JEST WLASNIE DLA CIEBIE.

♥ Zasady ♥ 

1. Kazda z nas ustala sobie limit kalorii
a.) za kazdy dzien w zakresie swoich kalorii otrzymujemy 50 pkt
b.) za ''porazke'' sa ujemne punkty: - 50 pkt
2. Kazda z nas ustala sobie grafik cwiczen na dany tydzien
a.) za przestrzeganie grafiku otrzymujemy dziennie 50 pkt
b.) za porazke sa ujemne punkty: - 50 pkt
c.) Kazda z nas wkleja grafik cwiczen na forum

dearxana:

I could reblog this a thousand times.

To co zaczynamy!!  

Potrzebuje brakujacych danych ♥
Wczoraj: 6 godzin na nogach (3 godziny zakupy, potem latanie po mieście). Ćwiczenia? Żadne  Dorwała mnie migrena i nie miałam ochoty nic robić po powrocie.
Bilans: jogurt 0%, nektarynka, dwie kawy, 3 gałki lodów :C, faszerowane warzywa. Raczej nie przekroczyłam 1000 kcal, chociaż tyle..
Dziś już koniec z lenistwem, będą 2 h rowerka !
Pasek wagi
ja już byłam dziś na basenie dziewczynki
potem wróciłam na piechotę, kawałek jest
wychodzę dziś na panieński ale jakoś nie wiem w co się ubrać, nic mi nie podchodzi...
coś nowego najbardziej bym chciała

Pasek wagi
a ja dziewczyny ide na karaoke <3 wpadne poznym wieczorem. 3mamy sie mimo ze jest weekend ! ;)
Udanej soboty! ;*

dieta: 1035 kcal

ćwiczenia: a6w, Mel B, godzina szybkiego marszu

rada: nie ważcie się codziennie tylko raz w tygodniu bo popadniecie w obsesje. ja tak wcześniej robiłam i teraz trudno mi sie odzwyczaić :P

miłego wieczorku wszystkim ;*

Hm, a ja dziś dałam dupy... Przyjazd rodziny mnie zdezorganizował. Jutro będzie lepiej, mam nadzieję.
Dzis nie zjadlam prawie nic (na sniadanie jogurt, potem owoce, na obiad miska bobu... Ktorym sie zatrulam i do wieczora nic nie bylam w stanie zjesc :/), za to przejezdzilam 2,5 h rowerkiem stacjonarnym. Tylek boli niemilosiernie :P 
Limit na dzis zaliczony! 
Pasek wagi
Moja rada : 30 min przed  i po każdym posiłku szklanka wody, będzie chciało się mniej jeść.
Wczoraj nie było za fajnie, bo cały dzień poza domem... ale dorobiłam zakupów dietetycznych, polecam cukier trzcinowy z biedronki :)




A, dla sprostowania podaję punkty, jakie chcę osiągnąć. Na siłownię chcę chodzić codziennie, ale wiem, że to czasami nierealne (np. goście, nadgodziny w pracy itp.), także zaplanowane 6 h tygodniowo w razie "w" będzie rozkładane tak, żeby je ogarnąć w całaości, czyli np. jeden dzień 1 h, drugi dzień 2 h. itp. Za każdą godzinę 50 pkt. Za niezrealizowaną godzinę -50 pkt.

Bilans i punktacja:
- czwartek: dieta 1200 kcal: 50 pkt.,
- piątek: dieta 1200 kcal: 50 pkt.,
- sobota: dieta ok. 100 kcal (nie mogłam NIC zjeść  przez upał) 50 pkt.+siłownia 1 h+spacer 30 minut: 75 pkt.,

Już wiem, że nie ogarnę 4 h ćwiczeń w tym tygodniu, także pewnie będę na minusie. Do tej pory zjedzone 2,5 małego tosta (kanapkowego): 350 kcal+kawa (sic! z mlekiem i cukrem) 
zaraz mam zamiar zjeść loda (85 kcal),
Planowany obiad: zupa+cukinia w cieście 
Przekąska: kalarepa i arbuz 


wczoraj i dzisiaj zmieściłam się w 1200 kcal 
dzisiaj mam dzień bez ćwiczeń, od jutra znowu walczę ;) 
Pasek wagi
Dzis ok 1100 kcal i 80 minut rowerka, a waga rano podskoczyla do 60 kg. Cudownie. Nie ma to jak silna motywacja :/:/
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.