Temat: 150 dni do Sylwestra

Dziewczyny do Sylwestra zostało 150 dni. To dużo czasu, więc możemy osiągnąć swój cel.  Zapraszam Wszystkie chętne do wspólnej walki.

Podzieliłam ją na 3 etapy. Każdy z nich ma 50 dni. Na te 50  dni podajemy sobie główne cele. Staramy się je realizować, co 10 dni podajemy wagę, raz na 50 dni również wymiary. Wymiary należy zsumować i podać łączną sumę. Mierzymy:
Biust Talia Brzuch Biodra Uda Łydki


Każda, która chce się zapisać musi podać dzisiejszą wagę, sumę cm, cel na 22.09 ( za 50 dni), cel ogólny Sylwestrowy

np.
Waga : 60kg
Cel do Sylwestra : 50kg
Cel na 22.09 : 57kg
Suma cm:  500


Słabo się czuję:( Kompletnie nie wiem dlaczego. Od trzech dni sporo jak na mnie ćwiczę, ale podniosłam ilość spożywanych kalorii do 1500. Nie wiem co się dzieję, mam nadzieję, że przejdzie.
ja rok temu zaczynałąm odchudzanie z wagą 95 kg:P 
schudłam do 75 w szybkim czasie - od lutego do maja/czerwca , ale nie głodziłam się, 2x w tyg fitness 1.5 g z trenerem i co drugi dzień 45 min pływania ( nie chodzenia brodzenia a intensywnego pływania żabką w swoim tempie, pływam raczej wolniej niż szybciej;) ) a do tego dieta strażników wagi :P :P i ciach ciałko zniknęło. w wakacje rok temu pozwalałam sobie na więcej ale stroniłam od śłodyczy, napojów słodzonych, alkoholu, słonych zagryzek i fastfoodów. jadłam normalnie, nie ćwiczyłam nie chodziłam na basen waga nie skoczyła. w sierpniu rok temu na tydzień przed weselem brata, chciałam zrzucić pare kg więcej, i za pomocą etapu uderzeniowego diety dukana zrzuciłam 5 kg w 5 dni - które oczywiscie szybko wróciły, bo chciałam jedynie ładnierj wyglądac w sukience;) ;) ;)  od wrzesnia wróciłam do tabletek antykoncepcyjnych i zaczełam sie dosłownie rzucać na jedzenie. każdego typu. wieczorem potrafiłam wsiąśc w auto i jechać po paczke chispów, batonika cole i coś jeszcze do sklepu aby sobie przed kompem lub tv chrupać. i co? koniec czerwca 2011 -> waga 91 kg.  16 kg przytyłam przez swoją bezmyślność. 
cżłowiek uczy się na błędach. teraz to wiem. 
ktoś moze pomyslecc czytajac mój pamietnik że się głodzę czy ze sie zmuszam
nie ;) jem rzeczy które mi bardzo smakują ale są mniej kaloryczne:P odstawiłam makaron, ziemniaki, sosy.  zwykle moje posiłki mieszczą sie w 900-1100 kcal a chodzę najedzona;D  kiedy osiągnę swoją wagę, stopniowo bede wprowadzała dane rzeczy do jadłospisu i nie zrezygnuję już z ćwiczeń. dla mnie dzień bez ruchu jest dniem straconym :) :P 

ok kochane idę korzystac z pogody :) :*:*:*:*:**::*:*:*:*:*
Pasek wagi
weronika zjedz coś słodkiego, jakiś cukierek landrynkowy albo napij sie coca coli, moze ci cukier we krwi opadł. mi tak się czasem dzieje. coś słodkiego pomaga :)
Pasek wagi
Brokulkowa Dzięki za radę:)
Brokulkowa  ja również dziękuję za że podzieliłaś się z nami swoją drogą odchudzania i wspaniale że jesteś wciąż z nami:))
słuchajcie ja dziś na obiad zjadłam skrzydełko kurczaka i dwie marchewki (surowe) . i czułam się przejedzona (do tego szklanka mineralki).
Jedzenie co 3 godziny to rewelacja :D

  Co myslicie?? 
yy myślę że dawno nie jadłam truskawek ;)

edit: ja bym wzięła szypułki od strony ręki:D
Pasek wagi
to by bylo chyba trudniejsze do wykonania:)
dziewczyny mi wczoraj nie poszło. strasznie nie poszło. ale od dziś zaczynam na nowo

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.