- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 38
1 sierpnia 2011, 14:46
Odchudzanie samej mi nie wychodzi, a wygląda to tak, że najpierw wielka determinacja, dieta, ćwiczenia, a po kilku dniach cały zapał spada.potrzebuję kogoś do wsparcia.
nie chce stosować diet z kartek i ważyć wszystko co zjem, bo samo słowo "dieta" mnie przeraża. planuję odrzucić słodycze całkowicie, pić 1,5l wody(minimum) zmniejszyć trochę porcje jedzenia, jeść 4 posiłki dziennie, i zacząć się ruszać. mój plan to a6W(wreszcie wytrwać do końca!!) 3-4 razy w tygodniu steper po 30 minut, 4 razy skakanka po 20-30 minut, 2 razy w tygodniu basen i codziennie jakieś ćwiczenia(brzuszki, przysiady, inne ćw. na uda i pośladki, i coś na mięśnie pleców, bo przy a6w mam z nimi delikatne problemy)
ktoś ze mną? zaczynam już od dziś;))
- Dołączył: 2011-07-24
- Miasto:
- Liczba postów: 686
3 sierpnia 2011, 16:49
u mnie z ćwiczeniami ok, z dietą beznadziejnie
- Dołączył: 2009-08-05
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 889
3 sierpnia 2011, 19:21
A ja właśnie chrupie pop-corn :D
- Dołączył: 2011-08-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 743
3 sierpnia 2011, 19:49
oj tam ;) ja do końca wakacji zamierzam zrzucić co nieco. ;) a do studniowki to lohoh przynajmniej 10 kg w dół żebym mogla się w ładną kiecke wbic;)
tylko że jest problem bo u mnie tkanka tluszczowa zamienia sie w mięśnie. no i lipa będę tak objętościowa jak bylam. znając zycie. :/
3 sierpnia 2011, 19:56
> oj tam ;) ja do końca wakacji zamierzam zrzucić co
> nieco. ;) a do studniowki to lohoh przynajmniej 10
> kg w dół żebym mogla się w ładną kiecke wbic;)
> tylko że jest problem bo u mnie tkanka tluszczowa
> zamienia sie w mięśnie. no i lipa będę tak
> objętościowa jak bylam. znając zycie. :/
ale przecież to dobrze ;)
przynajmniej nie będziesz mieć sflaczałego ciała ;)
mięśnie zajmują mniej miejsca niż tłuszcz (porównując 1kg do 1kg) więc nie powinno być tak dużego problemu ;)
też będę mieć teraz studniówkę, ale na nią nie idę więc muszę jakiś inny termin wymyślić ;)
- Dołączył: 2011-08-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 743
3 sierpnia 2011, 19:58
Dlaczego nie idziesz? Przecież to fajna sprawa...
3 sierpnia 2011, 20:00
Raz, że w mojej klasie są same grupki, które niezbyt się lubią. Dwa, że nie mam z kim, a płacić 200zł za osobę towarzyszącą, którą ledwo co znam ... to lepiej nie :)
- Dołączył: 2011-08-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 743
3 sierpnia 2011, 20:02
ja też nie mam z kim iść no ale się zobaczy. :) do tej pory duużo czasu. a sądzę, że studniówka to coś co trzeba przeżyc. Dużą wagę przywiązuje to takich zwyczajów więc dlatego idę chociaż strasznie duuużo kasy idzie. ;)
Potowarzysz mi aż do stycznia ;P będziemy razem chudły xD
3 sierpnia 2011, 20:06
;D
a do kiedy u Was jest czas by się zdeklarować co do tego czy się idzie i czy bierze się ot?
u mnie tylko do października :(
więc wątpię, że kogoś sobie znajdę :)
niektóre laski idą same, ale tak jakoś mi głupio ;)
a tak z innej beczki: wiesz już gdzie dalej chcesz iść?