- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 404
16 lipca 2011, 17:03
Kochane Vitalijki!
Mój facet wyjeżdża na miesiąc i postanowiłam sobie, że zrobię wszystko co w mojej mocy żeby mnie nie poznał jak wróci
oczywiście nie mam zamiaru stosować diety cud 500kcal i się katować ćwiczeniami żeby schudnąć 30kg w 4 tygodnie
chodzi mi o ogólny wygląd mojego ciała...
Moje postanowienia to:
-codziennie biegać
-3 razy w tygodniu siłownia
-dieta (zero słodyczy, alkoholu!)
-od czasu do czasu solarium
-3 razy w tygodniu madsaże antycellulitowe
-zadbać o włosy (strasznie mi wypadają) i o twarz (niedawno wyskoczyły mi takie sefy na twarzy, że od czasu buntów młodzieńczych takich nie miałam)
i moje pytanie jest następujące, czy któraś z Was chciałaby się przyłączyć??
Piszcie swoje postanowienia i wagę, a pod koniec zobaczymy co nam się udało osiągnąć
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 917
31 lipca 2011, 12:36
A tak w ogóle, to mija dziś mniej więcej połowa naszego "wydarzenia"
Może małe podsumowanie tych dwóch tygodni?
PS. Właśnie się zorientowałam, że jutro mam kolejną rocznice z narzeczonym
31 lipca 2011, 13:11
Ja teraz mierzę sukienki w rozmiarze 42 raczej, a chciałabym o rozmiar zejść- chyba trochę jestem zainspirowana Kanadyjskim programem "the last 10 pounds boot camp" :D Naoglądałam się jak laski ćwiczą i jedzą rozsądnie i po miesiącu wchodzą w mniejszą kieckę. Też tak chcę! :)
Weszłam w Twój pamiętnik azbyc. Ważysz tak naprawdę niewiele więcej ode mnie i jesteś 1cm wyższa. No i jesteśmy w tym samym wieku!!! Fajnie będzie porównać nasze wymiary jak np obie osiągniemy "6" z przodu. Jaki masz ostateczny cel wagowy? Ja bym chciała jakieś 53-55 kg, mniej nie dam rady ze względu na budowę, zresztą chcę zachować trochę kobiecych kształtów i być sexy przy okazji :]
No to udanego świętowania rocznicy! ;)
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 917
31 lipca 2011, 13:54
> Weszłam w Twój
> pamiętnik azbyc. Ważysz tak naprawdę niewiele
> więcej ode mnie i jesteś 1cm wyższa. No i jesteśmy
> w tym samym wieku!!! Fajnie będzie porównać nasze
> wymiary jak np obie osiągniemy "6" z przodu. Jaki
> masz ostateczny cel wagowy? Ja bym chciała jakieś
> 53-55 kg, mniej nie dam rady ze względu na budowę,
> zresztą chcę zachować trochę kobiecych kształtów i
> być sexy przy okazji :]No to udanego świętowania
> rocznicy! ;)
Cel na razie mam 60kg, a jak już go osiągnę, to pomyślę, czy chcę więcej
Póki co mam ponad 20 kilo do zrzucenia, co mnie przeraża, ale wiem że mi się w końcu uda
31 lipca 2011, 13:58
Właśnie ukończyłam abs boot camp. Z rana zaliczyłam 8 minutówki. Zjem sobie musli i lecę na dwór- słoneczko wyszło. Zważę się jutro rano i zobaczę jak waga stoi :(
I wtedy będę mogła zrobić własne podsumowanie 2 tygodni.
Edytowany przez suenos 31 lipca 2011, 13:58
- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 404
31 lipca 2011, 15:11
ja dostałam @ wczoraj także nie ma mowy o posumowaniu
niech to ze mnie wyleci wszystko to wtedy
i jakoś nie mam ochoty na ćwiczenia....
31 lipca 2011, 22:46
Ponad godzinka roweru zaliczona!
Jutro chcę się zmierzyć z ćwiczeniami jillian- słyszałam, że równo pot się leje po tej godzinie aerobów.
Nie wierzę, że mam w sobie tyle energii, mam nadzieję, że to już tak na stałe i nie wpadnę w sidła słodyczy- moje kochane muffinki bananowo-czekoladowe wciąż są w kuchni!
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 917
1 sierpnia 2011, 11:15
> moje kochane muffinki
> bananowo-czekoladowe wciąż są w kuchni!
nie kuś
ja dziś jak zwykle brzuszki. Na rower wskoczę i tak, bo muszę załatwić jedną sprawę a na taką odległość nie opłaca się odpalać samochodu
tym bardziej, że wyjdzie mi to na dobre.
jem sobie śniadanko właśnie (wczoraj byłąm w kinie - oczywiście trochę zgrzeszyłam ale jest okazja, więc nie mam wyrzutów sumienia - i poszłam późno spać): dwie kanapki z żółtym serem i własnoręcznie kiszonym ogórkiem, herbatka, kilka winogron jasnych, borówki i mała marchewka
- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 404
1 sierpnia 2011, 12:23
suenos, a co to za ćwiczenia?? Bo pierwsze słyszę... Może masz jakieś linki?
U mnie znowu pada...
i nici z biegania...
1 sierpnia 2011, 14:36
Właśnie ukończyłam te ćwiczenia. Przysięgam, że jak będę chciała sięgnąć po czekoladkę, muffinkę czy loda, to będę o nich myśleć. Po 10 minutach lał się ze mnie pot. Generalnie to jest 45minut naprawdę intensywnego spalania tłuszczu! Byłam cała mokra, a moja twarz była bordowa! Mam zamiar to ćwiczyć co 2 dzień, bo codziennie nie dam rady, zresztą muszę dać mięśniom odpocząć...
Mam link do tych ćwiczeń, do pobrania, jak chcesz to wyślę na priva ;)
Kupiłam sobie dzisiaj jogurty owocowe 1,8% tłuszczu.
I spadam na lunch, głodna jestem. :]