- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 404
16 lipca 2011, 17:03
Kochane Vitalijki!
Mój facet wyjeżdża na miesiąc i postanowiłam sobie, że zrobię wszystko co w mojej mocy żeby mnie nie poznał jak wróci
oczywiście nie mam zamiaru stosować diety cud 500kcal i się katować ćwiczeniami żeby schudnąć 30kg w 4 tygodnie
chodzi mi o ogólny wygląd mojego ciała...
Moje postanowienia to:
-codziennie biegać
-3 razy w tygodniu siłownia
-dieta (zero słodyczy, alkoholu!)
-od czasu do czasu solarium
-3 razy w tygodniu madsaże antycellulitowe
-zadbać o włosy (strasznie mi wypadają) i o twarz (niedawno wyskoczyły mi takie sefy na twarzy, że od czasu buntów młodzieńczych takich nie miałam)
i moje pytanie jest następujące, czy któraś z Was chciałaby się przyłączyć??
Piszcie swoje postanowienia i wagę, a pod koniec zobaczymy co nam się udało osiągnąć
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 917
28 lipca 2011, 21:23
> Ja po prostu muszę właśnie regularnie ćwiczyć i
> ustabilizować swoją dietę. A Wy, macie jakieś
> specjalne "porady", co robicie, że chudniecie? :)
ja w tej chwili jestem na Smacznie Dopasowanej Vitalii, ale jadłospis mozno modyfikuję, oprócz wymiany posiłków
kończy mi się abonament za parę dni, ale nie będę przedłużać na razie, po pierwsze wolę wydać te pieniążki na kosmetyczkę, po drugie wyjeżdżam i z połowy przepisów nie skorzystam
no i próbuję ćwiczyć... plus kosmetyki ujędrniające itepe
- Dołączył: 2008-12-05
- Miasto: Paryż
- Liczba postów: 435
29 lipca 2011, 12:45
miałam wczoraj ciężki dzień, dużo nerwów itp... a zawsze jak tak mam to biorę czekoladę i mi przechodzi i tak chciałam zrobić, kupiłam i otworzyłam w domu ale przyszedł sąsiad po piłkę a z powodu że mam psa którego on się boi, musiałam wyjść na dwór i mu ją podać a jak wróciłam z nadzieją że skonsumuję moją ulubioną czekoladę to już jej nie było ponieważ moja mama z kuzynką w tym czasie się poczęstowały i nic mi nie zostawiły i dzięki temu dalej trzymam się diety i nie jem nic dodatkowego :)
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 917
29 lipca 2011, 12:56
ja wczoraj zjadłam pół tabliczki czekolady
- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 404
29 lipca 2011, 15:20
Dziewczyny tylko smaka narobiłyście
tylko chociaż zdjęc nie wklejajcie bo wtedy to już nie wytrzymam i do aklepu polecę
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 917
29 lipca 2011, 17:19
Ok to ja powiem co zjadłam na:
-sniadanie: miseczka kuskus zalanego wodą i odrobiną mleka dla delikatniejszego smaku, polane sokiem malinowym, plus kilka winogron jasnych, kilka jeżyn i jedna marchewka
-obiad (a że wyszło sporo tego, to i zjem na kolację): warzywa na patelnie hortexu (normalnie w opakowaniu jest przyprawa z lubczykiem, ale ja daje jakas 1/4 tej saszetki a resztę sama doprawiam) i ugotowany ciemny makaron - to na patelnie (z dodatkiem najprawdziwszej włoskiej oliwy), przyprawione na ostro. Pyyycha
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 917
30 lipca 2011, 13:19
wczoraj na kolację jednak zjadłąm zapiekankę z serem i pieczarkami
na szczęscie dziś waga pokazała taką wagę, jaka powinna być!
czyli schudłam taka jak Vitalia przewidziała, hura!
31 lipca 2011, 09:32
Biorę się w garść. Muszę skończyć ze słodyczami na jakiś czas, bo nie umiem się na jednym ciastku zatrzymać. Przeglądałam sukienki w C&A i chciałabym wejść w rozmiar 40. I mam słowa mamy w głowie- "to przestań jeść skoro nie jesteś głodna, chyba nie chcesz być gruba".
To będzie mój miesiąc intensywnego odchudzania :] Z głową, ale muszę korzystać z lata, więc więcej wysiłku fizycznego.
Liczę na wasze wsparcie!
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 917
31 lipca 2011, 11:45
Ojj
suenos jak ja bym chciała mierzyć i kupować ubrania w takim rozmiarze
i mniejszym to już w ogole, ale spokojnie, małymi kroczkami to osiągniemy. A jak już będziemy u swoich celów, to mozemy sie umówic na wspólne zakupy