- Dołączył: 2011-07-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 325
14 lipca 2011, 19:56
Cześć dziewczyny ;*
Pofolgowałam sobie w te wakacje nie źle - lenistwo, imprezki, jedzonko - no żyć nie umierać.
Ale ale zostało jeszcze trochę tych wakacji i myślę że nie najgłupszym pomysłem było by zadbać o siebie i zmienić się troszkę na 1 września - czyli nowy rok szkolny.
Może znajdzie się tu kilka dziewczyn które właśnie są w podobnej sytuacji do mnie i też chcą coś do września zmienić - oczywiście później możemy akcje kontynuować, jeśli tylko byście chciały :)
Głównym zamierzeniem tej akcji będzie zrzucenie kilku zbędnych kilogramów, wymodelowanie sylwetki, zadbanie o siebie, wspólne motywowanie się - wszystko co tylko chcecie :D
Więc jak ? Możemy wspólnie ustalić sobie jakieś zasady, wyznaczać sobie rożne zadania tygodniowe :)
Zapraszam chętnych ;***
21 lipca 2011, 17:31
Dziękuję :)
Ta pogoda doprowadza mnie do szału, chyba dzisiaj nie będę miała jak biegać :(
- Dołączył: 2011-07-16
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 32
21 lipca 2011, 17:44
Co myślicie o zakupie l-karnityny?
Brokulkowa jak długo używasz tego kremu? Jakie rezultaty?
natalia142 Idź pobiegać. Nie będziesz miała do siebie żalu, spalisz ponad 300 kcal ( oczytwiście zależy od tego ile biegasz , ale liczę , że tyle co najmniej). NIE JESTEŚMY Z CUKRU! Damy radę. Ja wczoraj podczas burzy rowerem jeździłam i żyję :)
Edytowany przez matata 21 lipca 2011, 17:50
21 lipca 2011, 17:50
też chciałam dzis biega, a jakieś urwanie chmury u mnie :./ masakrycznie leje i buuuuurza ... eh, cudne lato :P
21 lipca 2011, 19:04
U mnie tak samo..;/ Niestety nie mam jak pójść, bo na dworze bardzo źle jest.. ale jutro nadrobię dzisiejszy dzień napewno :)
21 lipca 2011, 20:46
a mi pogoda zepsuła wyjście z kijkami, buu.
ale za to 30km na rowerze stacjonarnym, 2000 podskoków na skakance i godzina ćwiczeń rozciągających, rowerku, ćwiczeń na uda i łydki + 100 brzuszków.
menu:
I mała porcja sałatki warzywnej + kromka chleba
II trochę płatków fitness
III 8 placków ziemniaczanych z sosem czosnkowym domowej roboty
IV jabłko, marchewka, mała porcja sałatki warzywnej + kromka chleba
nie wiem czy znów nie za mało tych kcal(choć wgl. nie jestem głodna więc nie wiem czy jest sens jeść więcej?), od jutra zapisuje godziny posiłków i postaram się to jakoś lepiej zorganizować.
- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 197
21 lipca 2011, 21:33
Dziewczyny nie wiem gdzie wyparował mój zapał do ćwiczeń i wgl do wszystkiego.. ;( Niby robię ćwiczenia ale tak na odwal się i nie chce mi się robić wszystkich, chce mi się tylko spać, nie mam ochoty na nic, nawet na jedzenie. Albo to przez pogodę albo przez tych porąbanych facetów.. Dlaczego oni zawsze trzymają nas w niepewności wiedząc o tym, że my jesteśmy takie że chcemy wiedzieć wszystko od razu.. Niestety tak już jest i nic na to nie poradzimy ;(
Postaram się zaglądać chociaż raz dzienni na Vitalię i wykonywać ćwiczenia dokładniej, ale nie wiem jak to będzie, wiem tylko że starać się będę.
21 lipca 2011, 21:55
też miałam takiego lenia, trwał całe trzy dni, do ćwiczeń musiałam się wręcz zmuszać, ale w końcu 'odszedł'. Myślę, że to jest taki test silnej woli :-) wytrwasz mówię Ci! ;* tylko się nie poddawaj bo nie warto!
Co do facetów, ja staram się ich zrozumieć chyba jak nikt inny, ale czasami po prostu nie umiem. Większość ich beznadziejnych zachowań i pogrywań olewam. Jak to moja babcia mawiała 'tego kwiatu jest pół światu' nie ten to inny ;> nigdy nie nastawiam się na zbyt wiele bo wiem, że mogę się rozczarować
- Dołączył: 2011-07-16
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 32
22 lipca 2011, 12:36
Śniadanko, vitalia i lecę pobiegać.
Życzę miłego dnia dziewczęta.
No i wielu spalonych kalorii :) !
23 lipca 2011, 00:53
chyba nam się sporo osób wykruszyło... no cóż...
- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 197
23 lipca 2011, 06:45
No właśnie chyba dużo osób zrezygnowało.
Ja jakoś tam jeszcze trwam w postanowieniu ale bardzo marnie, chyba mnie jakaś choroba rozkłada i może dla tego. A pisać nie pisze bo bardzo mało jestem teraz na necie.
A może te wszystkie osoby również mają gorsze dni i musi ten moment minąć i wszystko będzie tak jak przedtem że nie nadążałam czytać stron ;P