- Dołączył: 2011-07-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 325
14 lipca 2011, 19:56
Cześć dziewczyny ;*
Pofolgowałam sobie w te wakacje nie źle - lenistwo, imprezki, jedzonko - no żyć nie umierać.
Ale ale zostało jeszcze trochę tych wakacji i myślę że nie najgłupszym pomysłem było by zadbać o siebie i zmienić się troszkę na 1 września - czyli nowy rok szkolny.
Może znajdzie się tu kilka dziewczyn które właśnie są w podobnej sytuacji do mnie i też chcą coś do września zmienić - oczywiście później możemy akcje kontynuować, jeśli tylko byście chciały :)
Głównym zamierzeniem tej akcji będzie zrzucenie kilku zbędnych kilogramów, wymodelowanie sylwetki, zadbanie o siebie, wspólne motywowanie się - wszystko co tylko chcecie :D
Więc jak ? Możemy wspólnie ustalić sobie jakieś zasady, wyznaczać sobie rożne zadania tygodniowe :)
Zapraszam chętnych ;***
- Dołączył: 2011-07-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 325
15 lipca 2011, 10:57
Ależ nie ma za co :) zawsze służę pomocą
Eh nie mam kompletnie pomysłu co zjeść na obiad :/ Musze coś wymyślić :)
15 lipca 2011, 10:57
natalia142 mam nadzieję, że wszystkie wytrwamy :D
a6w zawsze kończyłam po pierwszych dniach :|
a z tą kolacją jest ciężko, bo generalnie w pracy jestem od 13 i zjem wtedy jakąś kanapke/sałatke/jogurt czy coś i wracam do domu z chęcią zjedzenia czegoś normalnego i ciepłego.
Eh ale koniec tego. dziś się nie dam. bo dupsko mnie przerośnie ;(
15 lipca 2011, 10:59
Właśnie ja też nie wiem co zjeść na obiad :) Myślałam o sosie takim jak do spagetti (mięso mielone, dużo warzyw) i do tego ryż. Albo może kotlety sojowe? np z kaszą i warzywami. :) Lubicie kotlety sojowe?
Musimy dać radę i być dzielne :) Walczyć o piękne figury :)
- Dołączył: 2011-07-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 325
15 lipca 2011, 11:00
no to trzymam kciuki :) dasz rade na pewno ;);*
Kochane wszystkie musimy dać radę :) bierzemy się do roboty !
15 lipca 2011, 11:02
Jeśli macie problemy z @, to polecam jeść soje:) Podobno pomaga w uregulowaniu i w ogóle pojawieniu się :D
Ja lubię kotlety sojowe, pasztety, napoje sojowe.. Mniaaam.. Ojj jak ja dawno nie jadłam/piłam :)
15 lipca 2011, 11:02
Do kogoś kto o herbatę pytał (wybacz, że nie spojrzałam, kim jesteś:) ). Ja słyszałam tylko o takiej różnicy, ze zielona jest dobra na wszystko-obniża cholesterol, normuje ciśnienie, podnosi odporność organizmu itd. A czerwona jest typowo odchudzająca-przyspiesza przemianę materii. osobiście piję tylko czerwoną i potwierdzam, że regularne picie przynosi efekty:)
- Dołączył: 2011-07-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 325
15 lipca 2011, 11:05
ooo przypomniałaś mi o kotletach sojowych :D dawnoo ich już nie jadłam a lubię :)
Jeśli chodzi o herbate to ja wole zieloną ale czerwoną też czasem popijam. eraz mam zieloną z brzoskwinią i karmelem :) mniam :)
15 lipca 2011, 11:05
Dokładnie, to samo słyszałam :) Też nie zauważyłam wcześniej wpisu o herbacie..
Ja piję tylko zielona ( tak 3 dziennie ), czerwonej nigdy nie piłam, ale będę musiała spróbować :)
- Dołączył: 2011-06-21
- Miasto: Aberdeen
- Liczba postów: 524
15 lipca 2011, 11:06
ponoć grejpfruty też są dobre na przemianę materii!gdzieś wyczytałam, że jedna grupa osób przez 3miesiące jadla ten owoc do każdego posiłku (chyba połówkę), a druga nie i te co jadły grejpfruta schudły ok 7kg, a druga grupa tylko 1kg
także smacznego :)
15 lipca 2011, 11:07
Ja właśnie też dawno nie jadłam, a dzisiaj zaglądam do szafki, a tam cała paczka :D
Tylko nie wiem jak je najlepiej przyżądzić, żeby miały mało kalorii.. najpierw ugotować w bulionie, a później? W jajku i na teflona? Bo kiedyś to z panierką robiłam :P