Temat: Piękniejemy przez wakacje :)

No a więc..nasza poprzednia grupa wsparcia..mozna powiedzie dobiegła końca..bo wczoraj minął 1 lipca..a więc może by tak rozpocząc nową akcję? "PięKniejemy przez wakacje" ? Nie wiem jak wy..ale ja mam ochotę przez te wakacje osiągnąc swój cel..niezalecie od wszystkich wyjazdów i wakacyjnych planów? Przyłączacie się ??

wow...nieźle xD

mi się nie chce biegać bo za ciepło jest...

pozatym boję się że mi mięśnie się rozrosną..

ej powiem wam że jeszcze musze zrzucić po 3 cm z ud i łydek..nie wiem jak to zrobie...ale wtedy juz nie bd miała takich kompleksów..bo widzę że powoli moje nogi zaczynają mi się podobać..

a w przyszłym tygodniu na zakupy xD

ja bym chciała jeszcze z 5 cm z ud zrzucic, przede wszystkim

długa droga :/

ja 3...z ud może żleci gorzej łydki ;/ no ja też mam jeszcze długą drogę... a mimo że odrzywiam się w miarę zdrowo..to dziś czuję się mega pełna...zjem dziś tylko jeszcze lekki podwieczorek :P

ale bym chciała zobaczyć niedługo samo 53 kg, no ale wiem że narazie walczę o to aby ta 3 została ze mną...bo coś mi się wydaje że ostatnio za dużo jem...;/

Też bym chciała jeszcze z ud co najmniej - 3 cm, ale powiem wam że to nie możliwe u mnie ><
Moje nogi są tak zbite... a w wew. części ud zostało mi b. mało. Jak je klepie się nie trzęsą jak kiedyś, gdy były galaretą.
Cóż taka budowa. :<

U mnie to samo..

a wczoraj miałam zły dzien...

zjadłam sobie mega kolacje..za dużą..o wiele za dużą..do teraz ją czuję...mam nadzieję że wszytsko wróci do normy w ciągu 1- 2 dni xd

wróci na pewno :) tylko nie podjadaj

a ja wczoraj troche chyba za mało zjadłam, i dzis na sniadanie do owsianki dorzuciłam łyzke miodu, zeby uzupełnic braki na start

a u mnie dziś dieta jest w sumie okej. Chciałam zjeść kinder niespodziankę, podeszłam do szafki już miałam wziąć, ale coś we mnie powiedziało : pokazujesz jaka jesteś słaba, nie zrobisz tego...
No i, wzięłam takie malutkie wafle ryżowe o średnicy 5 cm zamiast tego, ciesze się że mam to w sobie.

ja w ubiegłą srodę wykonczylam zapas czekolad ( 200g czekolady/dzien- PRZEGIĘCIE !!! :X ) i jak na razie nic mnie specjalnie nie kusi

tryzmamy się dziewczyny i zrzucamy te osattnie kg i cm :)

 

No własnie z tymi ostatnimi jest najtrudniej...a do mnie się chyba @ powoli zbliża..a w poniedziałek wyjeżdzam i wracam dopiero po 10 sierpnia..więc trzymajcie kciuki, żebym po powrocie w najgorszym wypadku ważyła tyle co przed wyjazdem...ale mam nadzieję że trochę zleci xD

eee...waga wrociła juz prawie do wagi wyjsciowej...

muszę sie w koncu zmusic do cwiczen :/

a wesele kuzynki juz prawie za miesiąc ://

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.