- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 1171
23 czerwca 2011, 23:09
Pierwszy etap troszkę się skróciłCi co mają wiedzieć dlaczego, dobrze o tym wiedząZasady:
1. dieta nie jest narzucona, chociaż mile widziane jest rozsądne podejścia
2. Ważenie pierwsze 24.06, kolejne w poniedziałki ( będziemy się pilnować w weekendy)
3. Niech zapisują się osoby, które naprawdę chcą się tutaj udzielać
4, Niech każda określi swój cel na te 100 dni
Wątek
ten jest po to byśmy się wspólnie wspierały, motywowały, podnosiły na
duchu, dzieliły różnymi informacjami, przepisami, sprawdzonymi
ćwiczeniami:)Zaczynamy walkę o smukłe, wysportowane ciało Edytowany przez Yasminn 23 czerwca 2011, 23:12
26 czerwca 2011, 21:54
trzeba sie zmobilizowac i cwiczyc mi jest szkoda kasy dlatego wole w domu wsiadam sobie wieczorkiem na rowerek i jade z tym koksem i moge jezdzic kiedy chce a na silownie to chyba ze masz blisko bo u mnie wszedzie daleko niestety
27 czerwca 2011, 10:29
Czy Wy też wczoraj wieczorem miałyście problemy z Vitalią??
Właśnie zjadłam śniadanie :) Musli z jogurtem i porzeczkami pycha :))
27 czerwca 2011, 11:51
ja nie mialam zadnych problemow chodzila tak samo jak zawsze a na sniadanko u mnie bylo 2 kromki razowca z 2 plasterkami zywieckiej pomidor i 2 ogorki a potem jeszcze miseczka truskawek to bylo wlasciwie moje drugie sniadanko na pierwsze byl jogurt i 3 lyzki platek owsianych
27 czerwca 2011, 11:53
dzisiaj mam troche zabiegany dzien dopiero wrocilam z gimnazjum z corka bo dzisiaj trzeba bylo zlozyc ostatnie papiery potrzebne ale juz wie ze sie dostala do nowej szkoly
potem musze jechac odebrac laptopa kto wie czy go wkoncu zrobili a wieczorem jeszcze do dentysty na kontrole
27 czerwca 2011, 11:59
Etalone ale jest też plus tego :) Spalisz mnóstwo kalorii :)
Ja się powoli przymierzam do ćwiczeń z Mel B:) Włączę muzykę i może wytrwam 90 min a jak nie to zrobię tylko część :)
Wieczorem zakupy bo już w lodówce mało co dietetycznego zostało :) No i moje musli się kończy i wody zaczyna brakować:)
27 czerwca 2011, 11:59
ja tez wczoraj nie moglam korzystac - mieli jakies prace konserwacyjne czy cos.. dziewczyny - popelnilam wczoraj wieeelki blad. poszlam biegac wieczorem - po2,5 godz od zjedzenia kolacji.. to byl koszmar! myslalam ze 2,5 godz to wystarczajacy okres po posilku - ale tak nie jest!!!!! nie bede wam opisywac jak sie czulam - w trakcie i po bieganiu - ale to byla nauczka czhyba na cale zycie!!!! jak juz biegac - to po leciutkim sniadaniu, albo po 4 godz po normalnym posilku - przynajmniej w moim przypadku. chyba organizm sam wybral ze woli wstac wczensiej i poruszac sie rano. poza tym zdecydowalam sie wreszcie na silownie - chyba bardziej po to zeby nie siedziec w domu - po roku w 4 scianach strasznie cignie mnie do ludzi! w karnecie mam silownie, fitness i saune - z fitnessu nie mam zamiaru korzstac ale silownia i sauna jak najbardziej:o)))) szkoda ze tylko 1,5 miesiaca - potem 2 tygodnie dywanowek.. i od wrzesnia znowu silownia:o)))) ja sie chyba powoli uzalezniam od cwiczen - a raczej od efektu endorfinowego. oby wystarczylo mi zapalu...zawsze na poczatku nie chce mi sie cwiczyc - nie chce mi sie zaczynac. a po 10 minutach mam usmiech przyklejony do twarzy:o) dopiero zaczynam wiec nie moge sobie pozwilic na dlugie i intensywne ciwczenia - ale mam nadzieje ze za 100 dni bede mogla pochwalic sie ladnym, silnym cialkiem:o)
27 czerwca 2011, 12:10
Gamoniek czemu chcesz zrezygnować z fitnessu?? Skoro już opłacony i możesz chodzić to może warto?
Wszystkie za 100 dni będziemy laseczki jak się patrzy:) Trzeba trochę pocierpieć, potu wylać ale zobaczycie opłaci się nam :)
27 czerwca 2011, 12:18
Za jakieś pół godziny zabieram się za ćwiczenia ]:-> choćbym miała 3 razy umrzeć w trakcie to wytrwam do końca ;)
27 czerwca 2011, 12:23
w takim razie ja też będę starała się wytrwać:) Chodź przyznaję, ze dziś ćwiczę bez butelek i takich tam;p Inaczej jutro się nie podniosę z łóżka:)
27 czerwca 2011, 12:25
BrazowoOkaa ja również, ciężarki dołączę może z tydzień, moze dwa. najważniejsze to nie przecholowac na samym juz poczatku