- Dołączył: 2011-06-16
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 223
17 czerwca 2011, 20:19
szukam towarzystwa w odchudzaniu na ozn turbo od zaraz :)
ja jestem na pierwszym dniu:) chciałabym wymieniać doświadczenia i poznać nowe pomysły oczekiwania i sukcesy tak żeby mieć z kim i z czym porównywać:)
- Dołączył: 2011-06-16
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 223
1 lipca 2011, 09:54
aha dziewczyny waga dziś pokazała 60 kg zaczekam ze zmianą paska do jutra żeby nie zapeszyć
ale jestem przeszczęśliwa
- Dołączył: 2009-09-07
- Miasto: Gwiazdkowo
- Liczba postów: 843
1 lipca 2011, 13:09
No to gratulejszym brzuszekokruszek! To już ostateczna waga czy dalej walczysz?
Byłam u tego lekarza, najpierw mnie chciał ośmieszyć że panikuje, a potem dał szereg badań! Pobrali mi dwie strzykawki krwi i teraz mnie ręka boli :(
- Dołączył: 2011-06-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 265
1 lipca 2011, 13:46
A ja dzis eksperymentuje z daniami :) Kupiłam paluszki Surimi czyli rybne o smaku kraba - nigdy ich nie jadlam ale super przekąska o delikatnym samku A na kolacje planuje kalarepkę z pieczarkami i czosnkiem podsmażane :) No i zrobiłam dziś 8 - minutówke na brzuch - no i mam zamiar codziennie cwiczyc chociaz troszeczke :)
- Dołączył: 2011-06-16
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 223
1 lipca 2011, 14:02
nie ja chcę dobić do 50 kg. wiesz takie małe cele szybciej osiągnąć, mój kolejny cel to 56 kg, także zobaczymy jak to będzie, osobiście już jestem zadowolona z wyglądu, więc ile uda mi się zrzucić to będę zadowolona z każdego efektu
a moje nierealne marenie to 48 kg,
przed pierwszą ciążą ważyłam 45 kg. i byłam taka happy
no proszę pati pełen profesjonalizm hahahha ja to tak skromnie leniwa jestem i na skróty idę, gdyby laura nie podrzuciła paru pomysłów i nie wiechała mi tym na ambicję, jadłabym tylko ser pomidory i truskawki haaaahahhaha
a dziś tak full wypas kurczaczek z orzeszkami jaki 2B o 13ej i teraz po węglowodanach też chcę zasmakować w piersiach z se
rem
- Dołączył: 2011-06-16
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 223
1 lipca 2011, 14:05
p.s. co do badań to dobrze że się nie dałaś ośmieszyć, lepiej teraz zrobić i mieć z głowy, potem się nie martwić... ale dasz nam znać jak będziesz ciężarówką już
- Dołączył: 2009-09-07
- Miasto: Gwiazdkowo
- Liczba postów: 843
1 lipca 2011, 14:47
brzuszekokruszek ale i tak nie będzie to prędko. Najpierw dach nad głową, potem ślub i jak będę przed obroną magistra i poprzednie punkty będą spełnione to wtedy można zacząć się starać. Czyli jeszcze z 3,5 roku.
Dorwałam centymetr własnie i podam wam moje wymiary ;)
szyja 33cm
biceps 28
w piersiach 85
pod biustem 79
brzuch 76
biodra 94
udo 53
łydka 37
i w nieszczęsnej kostce 24 cm
ehhh i gdzie ideał 90-60-90
- Dołączył: 2011-06-16
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 223
1 lipca 2011, 15:04
no tak klepsydra
ja to nawet jak schudnę to w tali płaska jestem jak deska
żeby takię osy mieć musiałabym chyba sobie żebra wyciąć hahahhaha
aha to co cię wzięło na badania ciążowe?
- Dołączył: 2009-09-07
- Miasto: Gwiazdkowo
- Liczba postów: 843
1 lipca 2011, 15:26
Nie wzięło mnie na badania ciążowe, po prostu chcę mieć pewność ze nie mam toksoplazmozy bo miałam kontakt z chorymi zwierzakami.
Klepsydra? ja myślałam zawsze że grucha jestem.
- Dołączył: 2011-06-16
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 223
1 lipca 2011, 16:16
heheh nie no klepsydra to idealne wymiary jak podałaś w cyckach i biodrach tyle samo i talia osy, jak byłam mała to usłyszałam taką nazwę i taką stosuje
moja mama miała taką figurę, mam takie dni że aż szlak mnie trafia że ja jej nie mam
aha, to źle to odebrałam, bo tak wrzuciłaś zdanko o ciąży a ja wiesz wyobraźnia zaczeła działać
no mniejsza z tym...
ja już się nie mogę doczekać jutrzejszego dnia
tak mnie zmobilizowało to 60 że dziś przestrzegam diety wzorowo
kurcze wiem że podniecam się jak dziecko, ale to jest dla mnie taki ogromny sukces, po pierwszym dziecku doszłam do 60 i waga stanęła, ja nie miałam już cierpliwości pomimo że tamto zrzucanie to był pryszcz to dałam za wygraną wtedy startowałam z 74 kg( zrzuciłam w ok 6 m-cy 14 kg)
, potem nie wracałam już do odchudzania bo zaczęliśmy się starać o drugie dziecko... dlatego tak przeżywam ten moment
rozumiecie mnie prawda
może napiszcie wy o swoich takich chwilach????
czy są one realne, i nie znikną z chwilą nastania nowego dnia, chwile w których myślałyście że to już koniec waszych możliwości a tu niespodzianka-
"chyba mogę więcej..."