- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
15 czerwca 2011, 12:42
słuchajcie dziewczynki!!
58 do końca lipca!! Kto ze mną i z jakim pomysłem na dietę?:)
JA mam 1200- 1300 kcal plus rower!!!
Potrzebujemy wsparcia!!!
- Dołączył: 2008-08-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 427
20 czerwca 2011, 11:42
Ja też trochę poległam, w sobote 18-stka, trochę piwa się wlało.
Ale co tam. Dziś znów dieta i ćwicze
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Świnoujście
- Liczba postów: 2
20 czerwca 2011, 13:38
Witam, ja też postanowiłam schudnąć do 58-55 kg....mam nadzieje że mi się uda
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
20 czerwca 2011, 14:08
ja wrocilam do wagi z maja... a juz mialam tak ladnie...- 61,8 kg...
brak slow, ale juz dzisiaj sie pilnuje i dam radę!!!
- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Honolulu
- Liczba postów: 724
21 czerwca 2011, 12:06
pewnie, że dasz radę, wszystkie damy! ;)
u mnie akurat pozytywnie, bardzo ;)
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
21 czerwca 2011, 12:12
Gucio008 dziękuję! biorę się, muszę zdążyć do końca lipca... muszę...:)
dzisiaj sałatka z kurczakiem i maślanka...:)
- Dołączył: 2011-02-23
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 2980
21 czerwca 2011, 12:15
u mnie trochę średnio (jak to w weeknd) moje 63kg okazały się mało stabilne i wiecznie miga mi 64. kurde kurde, to za duuuuuuużo!
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
21 czerwca 2011, 13:00
karlsdatter- musimy sie wziac za siebie! 64 to za duzo! do 58 musimy dac rade!- ja musze wprowadzic ruch...bo cienko to widze... jak nie zobacze 61 do konca tygodnia to sie zalamie...:(((
21 czerwca 2011, 16:01
ja się do was dołączę :) 58 kg do końca lipca jest dla mnie celem do zrealizowania (mam nadzieję), teraz ważę ok. 63 kg
- Dołączył: 2008-08-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 427
21 czerwca 2011, 20:30
Dobra, znów się zapuściłam! Ale teraz idę biegać i do końca lipca schudnę tyle ile chcę
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
21 czerwca 2011, 20:45
xylie- nie poddawaj się! ja w weekend też poległam, ale już od dwóch dni jakoś się trzymam!:)
właśnie walczę z głodem wieczornym- zjadłam łyżkę otrąb jablkowych i popilam woda:)