Temat: AKCJA: 4 miesiace na odchudzanie!

Witam! Zapraszam wszystkie tegoroczne maturzystki i przyszle studentki
skakankowe postanowienie na razie nie złamane, dziś znów 500 skoków
no i oczywiście 30min. hulania

No więc jestem. :D Witam Was, hmm, serdecznie :D 

perfekcyjnalenka - dziękuję za zaproszenie, cieszę się, że znalazłam tamten wątek ;-)

No to na początek przepraszam za 6 dni opóźnienia ;-). Jutro rano wskoczę na wagę i się pomierzę, to wszystko podam.

Mam pytanie: to jest Wasze pierwsze grupowe "odchudzanie" na Vitalii? Ja w zeszłym roku w czymś takim siedziałam, i właśnie bardzo ubolewam, że w grupie było wiele osób które bardzo szybko traciły zapał i rezygnowały, albo w ogóle nie wchodziły na Vitalię :(. Ja planuję wakacje raczej w domu spędzić, więc postaram się sumiennie odwiedzać forum ;-). I jeszcze jedna sprawa - nie wygodniej byłoby założyć małą, zamkniętą grupę? W sensie nie wątek na forum, tylko właśnie grupę. Chyba dobrze jest w małym gronie, ale mocno się wspierającym :)). No dobra. Przepraszam za nadgorliwość, to tylko moje sugestie ;-).

czasmniegoni - stfu, też mam typowo gruszkową budowę i strasznie nad tym ubolewam : (

miowr wiesz sadze, ze na forum jest najlepiej, ogolnie to jest malo osob, ale ja tez codziennie odwiedzam vitalie, to mam juz we krwi, poza tym sa wakacje wiec trzeba sie ruszac koniecznie! a teraz wybieram sie na rowerek
perfekcyjnalenka: cieszę się że się nie poddajesz. Oby tak dalej, a napewno osiągniesz to czego chcesz  :):!
miowr: witam w naszym gronie :)
u mnie narazie bez większych wykroczeń :). ale teraz jestem na warzywnej więc waga mi się napewno zatrzyma :) ale mus to mus.. na samym białku długo bym nie pociągła.. :) a dziś planuje oczywiście biegać, skakankę i coraz częściej myślę o a6w. Kiedyś próbowałam ale odpadłam po tygodniu, bo okrutnie mnie kark bolał : [
Powodzenia dziewczyny ;):*




SevenMint a nie wolalabys moze poprostu MZ, bo czasami po jednolistych posilkach sa problemy ze zdrowiem. A co do Szostki to tez probowalam, ale bolal kark, ja narazie rowerek, taniec i bieganie, bo nie lubie cwiczyc statycznie
wczoraj  skakanka (500skoków) i hula hop (30min)
dieta trzymana


dziś już po półgodzinnym hula hop.
skakanka dopiero wieczorem.


ale słuchajcie, jestem na SB i dziś zechlałam 1 krówkę

myślicie ,że zaszkodzi to diecie? niby miałam nie mieć ochoty na słodycze ,ale kurde jakoś się naschizowałam ,że one są w szufladzie i 1 musiałam.

perfekcyjnalenka - jak ja Ci zazdroszczę, chciałabym mieć taka motywację żeby przed ósmą rano się zrywać na rower ;___; w sumie lubię jedzić, ale w moim miasteczku są same górki, więc nieźle mi to po tyłku daje : c

SevenMint - moja mama aktualnie jest na Dukanie, więc czasem podjadam jej białkowe potrawy, ale szczerze mówiąc to bym zwariowała jedząc tak cały czas. :D A w ogóle: może zamiast a6w jakąś inną serię ćwiczeń? Mnie właśnie też paskudnie kark bolał i wiele podchodów robiłam. Generalnie jak poczytasz w internecie to ludzie narzekają często że potem mieli problemy z tego powodu z plecami i karkiem. 

A ja muszę dzisiaj przysiąść nad gazetami. Mam parę numerów Shape (taaa, chyba kupowałam od lutego albo i lepiej, wyczytałam parę stron, a potem zapał gasł i wszystko trafiało na półkę żeby się zakurzyć). Mam zamiar sobie rozpisać na dany dzień tygodnia ćwiczenia na różne partie ciała, tak żebym każdą ćwiczyła tak ze dwa razy na tydzień ;-). Więc jak macie chęć to mogę zeskanować coś ;-). Oprócz tego mam stepper (też zakurzony:D). I codziennie chociaż tysiąc mam zamiar zrobić (chociaż to takie minimum naprawdę, kiedyś jak chodziłam to przy tysiącu prawie człowiek się nie męczy). Bo chcę ujędrnić trochę nogi, nienawidzę swoich galaretowatych ud :(. Nie mówiąc już o tym, że mam paskudny cellulit, a gdzie niegdzie rozstępy. I się cholernie tego wstydzę.

A oprócz tego to poważone i pomierzone:

Wzrost 173 cm, waga - dzisiejsza: 67,1 kg.

Biceps 30 cm

Piersi  92 cm

Brzuch 92 cm

Biodra 98 cm

Udo 61 cm

Łydka 31 cm.


A tak poza tematem: jakie studia, miasto wybieracie? ;-)

perfekcyjnalenka: powiem Ci, że kiedyś byłam na dukanie i nie miałam żadnych kłopotów ze zdrowiem.. jak sie przestrzega dokładnie tej diety i to raczej nie powinno się nic dziać... schudłam na niej ponad 10 kg.. i czułam się dobrze.. jedyny efekt uboczny był taki, że zatrzymał mi się okres, ale poszłam do gin. i powiedziała, że to z powodu spadku masy ciała, brałam hormony i wszystko wróciło do normy po jakimś miesiącu.. :) Ale kilka osób już mi proponowało MŻ.. tak że może warto się zastanowić ..:) narazie trzymam się tego co zaczęłam a później zobaczymy:)
ilikecandy: powiem Ci, że nie orientuję sie za bardzo w tej diecie na której jestes.. teraz już tego nie cofniesz :) możesz jedynie spróbować to spalić.. ja np. jak kiedyś byłam na diecie i zdarzyło mi sie jakieś wykroczenie :P to dokładałam sobie ćwiczeń :P i później już mnie nie ciągło do niczego:D a tak btw. dobrze że to była tylko jedna krówka, a nie 10 :) i że umiałaś sie pohamować w dalszym ich jedzeniu.. bo zazwyczaj tak jest, przynajmniej u mnie, że jak już się przełamie tą granice to koniec.. potem wykroczenie za wykroczeniem..
tak, że nie ma co się łamać tylko teraz trzeba odpokutować za swój grzeszek np. ćwicząc :)
głowa do góry.. ! :)
miowr: masz rację, może faktycznie nie jest to jakieś mega fajne wsuwanie ciągle jogurtów itd. ale kurcze jak widzisz efekty to można się przyzwyczaić, z resztą ja już się kiedyś odchudzałam na tej diecie i jakby nie moja głupota to nie wróciłabym do swojej wagi.. bo po zakończeniu diety przez rok nie tyłam wcale, co więcej schudłam.. owszem starałam się jeśc nadal regularnie i zdrowsze produkty.. ale jadłam wszytsko.. dosłownie... no ale później wpadłam w jakiś trans złych nawyków i nie mogłam tego powstrzymać i dlatego kg wróciły..

a jeśli chodzi o studia to zostaje w swoim mieście... a kierunki to logistyka albo ekonomia :)

SevenMint dobrze, dziś dołożę sobie skoków na skakance

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.