Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 145 (06.01.2025-02.02.2025)

ZAPRASZAM SERDECZNIE WSZYSTKICH DO 145 EDYCJI ZDROWEJ RYWALIZACJI PUNKTOWEJ, KTÓRĄ ROZPOCZNIEMY TEN ROK😍

Czas trwania: 4 tygodnie - 6 stycznia 2025r (poniedziałek) – 2 luty 2025r. (niedziela)

ZGŁOSZENIA ZBIERAM DO WTORKU 07.01.2025 :)

Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami i pielęgnowaniu zdrowych nawyków! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie.

Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych.

Wszyscy dążymy do tego samego - zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych, łącząc je z ćwiczeniami!

Pasek wagi

dzień dobry sobotnio! Mam nadzieję, że wszyscy rozpędzeni aktywnym tygodniem mają wypoczynkowe plany w weekend (ale aktywne!). Jeszcze tylko dwa dni i koniec pierwszego tygodnia😎 jak to szybko zleciało, oby kilogramy leciały równie szybko 🤪 Udanego weekendu!🥳

Pasek wagi

U mnie wpadło 7 km biegu po sniegu 🙈 ale wczoraj było bez ćwiczeń i ze słodyczami, więc się wyrównało mam nadzieję 🤪 miłego weekendu!

Ja właśnie wróciłam ze stoku, więc dzień jak najbardziej aktywny 💪

Ja wczoraj imprezowałam, więc dziś już grzecznie, aktywnie 😊 Super niedzieli dla Was 🤩

wow, jakie Wy ambitne plany macie! maratony(czy pół) - powodzenia w realizacji :)!

U mnie przyszedł okres, ale cieszę się że normalnie tak jak powinien być :) Z tym że zobaczę czy jutro się ważyć... no zobaczę ;) Na razie jeszcze mnie brzuch jakoś mocno nie boli, ale pewnie jutro będzie gorzej.

Za to piękna zima u nas, szkoda tylko że ja dziś muszę popracować :(

Pasek wagi

kasiaa.kasiaa napisał(a):

rabarbar_03 napisał(a):

Cześć wszystkim z małym opóźnieniem. 

Wróciłam do ZRP, sporo mnie przybyło, jak mnie nie było. 

Chcę zrzucić mój nadbagagaż ponieważ mi z nim źle. Różne problemy i kontuzja mi nie pomogają, jednak okazało się, że wypełnianie tabelki mobilizuje, dlatego wróciłam. Dzisiaj miałam ciężki dzień, co się odbiło na tabelce - zajadam stres. 

Życzę wszystkim powodzenia w realizacji planów. 

wzajemnie ?

🤗

ja od niepamiętnych czasów na plusie skończę🤦🤦  jak sie jutro nie odezwę, to znaczy że mnie trenerka dopadła i gdzieś w lesie zakopała🫣🫣

Pasek wagi

Dzień dobry w ten mroźny (póki co) poranek 🥶 Zima do Nas zawitała i nawet śnieg cały nie stopniał bo zmroziło. Nie zazdroszczę tym co muszą w trasy jechać ale widok z okna mam fajny😀 

Przypominam, że tabelki uzupełniamy do jutra do godziny 12:00!

U mnie już po ważeniu i jestem zadowolona bo jest spadek👍 za większy bym się nie pogniewała ale i tak jestem zadowolona bo to taki kopniak na początek😉 Ten tydzień będzie cięższy bo impreza firmowa w czwartek i 'zaległy Sylwester' w sobotę więc pokus dużo więcej niż w minionym tygodniu a i czasowo będzie ciężej ogarnąć się z ćwiczeniami. No ale trzeba rozplanować, samo się nie zrobi 🤫

Jacku trzymam kciuki żeby nie było tak źle z trenerką 😎 

staram_sie jak @to ważyć się nie musisz, mam nadzieję że mimo to samopoczucie w tym tygodniu będziesz mieć dobre 😉

Dobrego początku kolejnego tygodnia wyzwania! Jak nie my to kto? 

A moje odczucia przy robieniu kolejnego dnia wyzwania Moniki, najlepiej oddaje ten mem:

Pasek wagi

Jaco76 napisał(a):

Avokado dzisiaj wrzucam tabelkę.

Kutaczan bieganie to nie za mało, cieżary to nie rozwiązanie. Na początek musisz mieć dobrze dobrany deficyt kaloryczny. Treningi sa dodatkami, żeby podkręcic metabolizm i ułatwić redukcję. Siłownia dlatego jest polecana, żeby zachować mięśnie. Niestety organizm to taka szuja, że przy redukcji pozbywa się w pierwszej kolejności tego czego nie potrzebuje... Czyli mięśni. Po drugie, warto znaleźć trenera, który ustali treningi pod kątem rekompozycji. Czyli prościej mówiąc, zamiany tłuszczu w mięśnie. A pisze to z własnego doświadczenia?

Ja to wszystko wiem i dość dobrze mi wychodzi ta "zamiana tłuszczu w mięśnie" :) jestem pod opieką dietetyka i główny spadek to tłuszcz, mięśnie udaje mi się ocalić. Oczywiście z mięśni też coś leci, to nieuniknione. Ja akurat mam sporo mięśni więc ubytek mi nie straszny, a modne atletyczne sylwetki mi się niespecjalnie mi się podobają ;) dla mnie główna aktywność to bieganie, siłownia to trening uzupełniający.

Faklandy co do angielskiego to polecam zacząć od dosłownie 15 minut dziennie, jak wejdzie w nawyk to zwiększanie czasu przyjdzie naturalnie. Moje wszystkie poprzednie próby zaczynały się od zbyt ambitnych planów i dlatego się poddawałam.

rabarbar witaj z powrotem :D

Ja odkryłam uroki bieżni na siłowni, zawsze po 10 minutach miałam ochotę skończyć z nudów, teraz puszczam sobie głupie reality show i jakoś to leci. No i progres jest widoczny.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.