Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz.140 (5.08.2024-1.09.2024)

ZAPRASZAM SERDECZNIE WSZYSTKICH DO SIERPNIOWEJ 140 EDYCJI ZDROWEJ RYWALIZACJI PUNKTOWEJ😍

Czas trwania: 4 tygodnie - 5 sierpnia 2024r. (poniedziałek) – 1 września 2024r. (niedziela)

ZBIERAM ZGŁOSZENIA DO PONIEDZIAŁKU 5 sierpnia 2024 do godz. 23:59

Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami i pielęgnowaniu zdrowych nawyków! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie.

Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych.

Wszyscy dążymy do tego samego - zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych, łącząc je z ćwiczeniami!

🏆 Tu pojawią się zwycięzcy 139 Edycji ZRP

Pasek wagi

Ja co miałam powiedzieć to powiedziałam i też uważam temat za zamknięty 😊 Postaram się w przyszłości ignorować zaczepki żeby nie zagęszczać atmosfery dodatkowo próbami racjonalnego tłumaczenia 😊

Z przyjemniejszych rzeczy to mała urlopowa nadwyżka spadła i pokazała się w końcu waga poniżej 65 kg 😁 Mam nadzieję że się utrzyma do poniedziałku i nie zrobi mi na zlosc przy samym ważeniu 🤣 

Pasek wagi

Dziękuję Karolka za wypunktowanie. Jeśli będę mieć kiedyś za dużo czasu, to wypunktuję i Ciebie.

Pomijanienie mnie w rozmowach i podsumowaniach mi absolutnie nie przeszkadza. Bądźcie konsekwentni!👍

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

Ja co miałam powiedzieć to powiedziałam i też uważam temat za zamknięty ? Postaram się w przyszłości ignorować zaczepki żeby nie zagęszczać atmosfery dodatkowo próbami racjonalnego tłumaczenia ?

Z przyjemniejszych rzeczy to mała urlopowa nadwyżka spadła i pokazała się w końcu waga poniżej 65 kg ? Mam nadzieję że się utrzyma do poniedziałku i nie zrobi mi na zlosc przy samym ważeniu ? 

Pamiętaj, że weekend po drodze🤣🤣

Pasek wagi

ja mam spadek motywacji i siły. pisałam, że mamy wyzwanie w pracy kto zrobi najwiecej kroków. wirtualnie idziemy z Londynu do Bombaju. ja się starałam w zeszłym tygodniu, po 13k dziennie robiłam, a moja grupa to ledwo 4k robi. Jesteśmy daleko w kolejce a ludzie z innych biur to robia ponad 100k w tygodniu. i jakoś mnie motywacja opuściła :< wczoraj tylko 9k zrobiłam, ale trochę mnie kolana bolały też. zastanawiam się czy jakoś innaczej na tej bieżni chodzę. może za mocno chodzę  na piętach...?

Pasek wagi

aniloratka napisał(a):

ja mam spadek motywacji i siły. pisałam, że mamy wyzwanie w pracy kto zrobi najwiecej kroków. wirtualnie idziemy z Londynu do Bombaju. ja się starałam w zeszłym tygodniu, po 13k dziennie robiłam, a moja grupa to ledwo 4k robi. Jesteśmy daleko w kolejce a ludzie z innych biur to robia ponad 100k w tygodniu. i jakoś mnie motywacja opuściła :< wczoraj tylko 9k zrobiłam, ale trochę mnie kolana bolały też. zastanawiam się czy jakoś innaczej na tej bieżni chodzę. może za mocno chodzę  na piętach...?

Na początek pytanie, czy masz dobre obuwie. Ja chyba 3 pary schodziłem, zanim na odpowiednie trafiłem. 

Pasek wagi

Jaco76 napisał(a):

aniloratka napisał(a):

ja mam spadek motywacji i siły. pisałam, że mamy wyzwanie w pracy kto zrobi najwiecej kroków. wirtualnie idziemy z Londynu do Bombaju. ja się starałam w zeszłym tygodniu, po 13k dziennie robiłam, a moja grupa to ledwo 4k robi. Jesteśmy daleko w kolejce a ludzie z innych biur to robia ponad 100k w tygodniu. i jakoś mnie motywacja opuściła :< wczoraj tylko 9k zrobiłam, ale trochę mnie kolana bolały też. zastanawiam się czy jakoś innaczej na tej bieżni chodzę. może za mocno chodzę  na piętach...?

Na początek pytanie, czy masz dobre obuwie. Ja chyba 3 pary schodziłem, zanim na odpowiednie trafiłem. 

chodzę w skarpetkach :D

Pasek wagi

Zdecydowanie, jak się dużo chodzi to odpowiednie obuwie robi różnicę. 

W sobotę planuję bieganie albo rower, w niedzielę zabieram pisklę w Beskid Śląski na parę dni, w planie chodzenie po górach i jeżdżenie na rowerach ☺️

Udanego weekendu życzę 

aniloratka napisał(a):

Jaco76 napisał(a):

aniloratka napisał(a):

ja mam spadek motywacji i siły. pisałam, że mamy wyzwanie w pracy kto zrobi najwiecej kroków. wirtualnie idziemy z Londynu do Bombaju. ja się starałam w zeszłym tygodniu, po 13k dziennie robiłam, a moja grupa to ledwo 4k robi. Jesteśmy daleko w kolejce a ludzie z innych biur to robia ponad 100k w tygodniu. i jakoś mnie motywacja opuściła :< wczoraj tylko 9k zrobiłam, ale trochę mnie kolana bolały też. zastanawiam się czy jakoś innaczej na tej bieżni chodzę. może za mocno chodzę  na piętach...?

Na początek pytanie, czy masz dobre obuwie. Ja chyba 3 pary schodziłem, zanim na odpowiednie trafiłem. 

chodzę w skarpetkach :D

dlatego nogi bolą.

Pasek wagi

aniloratka napisał(a):

Jaco76 napisał(a):

aniloratka napisał(a):

ja mam spadek motywacji i siły. pisałam, że mamy wyzwanie w pracy kto zrobi najwiecej kroków. wirtualnie idziemy z Londynu do Bombaju. ja się starałam w zeszłym tygodniu, po 13k dziennie robiłam, a moja grupa to ledwo 4k robi. Jesteśmy daleko w kolejce a ludzie z innych biur to robia ponad 100k w tygodniu. i jakoś mnie motywacja opuściła :< wczoraj tylko 9k zrobiłam, ale trochę mnie kolana bolały też. zastanawiam się czy jakoś innaczej na tej bieżni chodzę. może za mocno chodzę  na piętach...?

Na początek pytanie, czy masz dobre obuwie. Ja chyba 3 pary schodziłem, zanim na odpowiednie trafiłem. 

chodzę w skarpetkach :D

To źle aniloratka. Ja kiedyś skakałam na skakance w domu i też raz stwierdziłam że w skarpetkach potuptam to załatwiłam sobie kolana na dwa tygodnie. Musisz mieć dobre buty bo potrzebna ci dobra amortyzacja. Natomiast każde jedno obuwie sportowe będzie lepsze niż jego całkowity brak, więc ćwicz w tym co masz kochana.

Pasek wagi

Jaco76 napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Ja co miałam powiedzieć to powiedziałam i też uważam temat za zamknięty ? Postaram się w przyszłości ignorować zaczepki żeby nie zagęszczać atmosfery dodatkowo próbami racjonalnego tłumaczenia ?

Z przyjemniejszych rzeczy to mała urlopowa nadwyżka spadła i pokazała się w końcu waga poniżej 65 kg ? Mam nadzieję że się utrzyma do poniedziałku i nie zrobi mi na zlosc przy samym ważeniu ? 

Pamiętaj, że weekend po drodze??

Nawet mnie nie strasz :D Ale fakt - weekend to sprawdzian silnej woli. Chociaż nie każdy. Tylko te zakrapiano-towarzyskie 🤪 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.