- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 czerwca 2024, 18:08
ZAPRASZAM SERDECZNIE WSZYSTKICH DO LIPCOWEJ 139 EDYCJI ZDROWEJ RYWALIZACJI PUNKTOWEJ😍
Czas trwania: 5 tygodni - 1 lipca 2024r. (poniedziałek) – 4 sierpnia 2024r. (niedziela)
ZBIERAM ZGŁOSZENIA DO PONIEDZIAŁKU 1 lipca 2024 do godz. 23:59
Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami i pielęgnowaniu zdrowych nawyków! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie.
Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych.
Wszyscy dążymy do tego samego - zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych, łącząc je z ćwiczeniami!
🏆 Tu pojawią się zwycięzcy 138 Edycji ZRP
7 lipca 2024, 11:25
Sonqua - ja właśnie też mam dosyć podobnie jeśli chodzi o urlopy. W sensie, że nie kontroluję wagi ani diety specjalnie (tzn nie że wpierniczam od razu po kokardy, ale wiadomo a to jakiś gofr wpadnie a to lód a to inny nieplanowany łakoć, plus stołowanie się na mieście głównie), ale też jednocześnie mam więcej ruchu niż na co dzień. Nawet jak plażujemy, to nie od rana do wieczora, tylko jest sporo spacerów, zwiedzania itp. Moja waga po urlopach zazwyczaj nie jest większa. Raczej na tym samym poziomie co przed a zdarzało się, że była ciut niższa. Także ja tam jestem dobrej myśli przed urlopem :P
Raczej chciałabym coś jeszcze zdziałać przed wyjazdem, bo każdy kilogram w dół zwiększy moje samopoczucie jeśli chodzi o wbicie się w strój kąpielowy. Choć do czasów gdy nosiłam bikini raczej nie wrócę :P Właściwie po pierwszej ciąży nie byłam już psychicznie tego w stanie zrobić, chociaż wagowo nie było tragedii, ale jednak ciąża wyryła piętno na brzuchu jako takim. Także ja niezmiennie od 12 lat jestem team strój jednoczęsciowy :P Ale nie ma tego złego, bo jednak dużo wygodniej się pływa w takim niż w dwuczęściowym a też fanką samego leżenia na plaży nie jestem. Dużo czasu spędzam w morzu.
Ja też się staram nie objadać, jak np. jem gofra to już popołudniu w ramach kolacji, albo lód na 2 śniadanie 😉 i wtedy tragedii nie ma. U mnie przed ewentualnym urlopowym wyjazdem to już na spadek nie liczę, bo każdy weekend zaplanowany ze znajomymi więc wiadomo, że coś więcej wpadnie niż powinno 🤤 no i jakieś % to też zawsze dodatkowe kcal 🤷♀️
Edytowany przez sonqua 7 lipca 2024, 13:07
7 lipca 2024, 13:57
Dzień dobry niedzielnie :)
Ja już uzupełniłam tabelkę bo jutro może być ciężko a dziś rano pamiętałam się zważyć - miłe zaskoczenie, że w dół waga mimo, że od piątku z dietą i słodyczami na bakier mocno tak jak i ze snem ale bieganie w te i wewte robi swoje jak widać i nie jest tak źle. Wczoraj jak zaczęliśmy kosić tak skończyliśmy dziś rano o 6:00 bo zaczęło mżyć, odespaliśmy trochę i szykujemy się na kolejny dzień bo tylko troszkę popadało i wieczorem pewnie wyjadą wszyscy kosić łącznie z Nami. Taką refleksję w nocy miałam, że się nie dziwię, że mi się tyle przytyło ostatnie dwa lata jak piekłam tartę wiśniową i szarlotkę o drugiej w nocy i oczywiście trzeba było spróbować... 🤪 ale za to nie wszamałam o 4 tosta jak robiłam chłopakom w pole 😀 jest progres haha. Nie wiem jak będzie wyglądał nowy tydzień bo zapowiadają u Nas pogodę do czwartku a potem burze więc będzie szał ciał i tak zwana 'kosica' - choroba rolników występująca latem😎
Pozdrawiam i powodzenia z jutrzejszym ważeniem!
7 lipca 2024, 20:31
Ja teraz to taki nie typowo urlopowy wyjazd, bardziej służbowy... Ale i tak dużo trudniej z dietą... Zawsze dużo dobrych rzeczy dookoła, poza tym jak się samemu coś przygotuje to się wie co się je... A tak to nigdy do końca nie wiadomo... 🤣
Czasu (i możliwości) na treningi dużo mniej (choć staram się choć od czasu do czasu trochę poruszać 😁).
I w sumie normalnie to by mi trochę wszystko jedno było... Ale cały czas mam w głowie te góry za miesiąc... szczególnie, że pojawiła się perspektywa wejścia na Rysy 🤣 (od strony słowackiej oczywiście 😁 od polskiej chyba się nigdy nie odważę)
Tylko kurcze czy fizycznie dam radę...?
ale no, jak tu swoją głowę ogarnąć? Z jednej strony zależy mi na górach... A z drugiej nie tak łatwo zrezygnować jak jakieś dobre jedzonko pod nosem... Ech...
7 lipca 2024, 23:13
U mnie niestety chyba będzie wzrost 😥 Słaby tydzień za mną, szczególnie weekend... Plus te zmiany temperatury i upały nie dość, ze mnie wykańczają, to jeszcze czuję się jakaś taka opuchnięta. Oby tylko nie wpadło za dużo dodatkowego balastu.
Z tego wszystkiego wykupiłam tutaj dietę 😉 Potrzebuję jakiejś inspiracji co i ile jeść. Ciekawa jestem, co dostanę. Ktoś z was też korzysta?
8 lipca 2024, 01:15
Jutro ważenie. Ciekawa jestem jak pierwszy tydzień tej edycji poszedł. A dziś trafiłam na takiego fajnego mema, więc Wam przekazuję, bo znając życie, to konia z rzędem temu, komu by się taka kartka nie przydała 😂
Edytowany przez Karolka_83 8 lipca 2024, 01:15
8 lipca 2024, 08:04
Hej, hej! Wróciłam z urlopu i w końcu wracam do diety i treningów :D Byliśmy nad morzem, była piękna pogoda, nie za ciepło, nie za zimno. Wzięliśmy ze sobą rowery i krzesełko dla córeczki, więc było aktywnie :) Z dietą trochę gorzej, bo wpadały i lody i gofry i inne słodkości. Myślałam, że będzie inaczej, no ale nie wyszło :/ Pierwszy tydzień rywalizacji spisuje na straty i wpisuje okrągłe ZERO. Szkoda, ale bez sensu doszukiwać się w tym tygodniu jakichkolwiek punktów. I tak pewnie wyszłoby na minus bo waga poszła w górę :)
8 lipca 2024, 08:45
Tabelka uzupełniona (pomiary obiecuje, uzupelnie jak wrócę - czyli pod koniec tygodnia 😁 ale to tylko kwestia przepisania pomiarów z końca tamtej edycji, więc wszystko sie będzie zgadzać 😁 a łatwiej mi to na komputerze zrobić)
Wagi nie wpisuje - raz, że i tak nie mam jak się zważyć (a myślałam o spakowaniu wagi do walizki 🙈🤣 ale uznałam, że to by już było lekką przesadą 🤣), a dwa że i tak jestem okresowo opuchnięta, więc i tak by waga była niemiarodajna - wpisuje więc @.
Punktacja z tego tygodnia - porazka... szczególnie, że punkty nabite przede wszystkim piciem wody - z którym akurat nie mam problemu. Ale pocieszam się tym, że mogło być jeszcze gorzej i gdybym sobie odpuściła totalnie to nawet tych punktów za dietę/słodycze/treningi, które mam by nie było 🙂 poza tym... Nawet jak za dietę czy słodycze mam 0 - to mam świadomość, że mogło być jeszcze gorzej (w sensie, że mogłam zjeść jeszcze więcej 😁 i na pewno "normalnie" bym tak zrobiła).
no cóż... Mam nadzieję, że mimo wszystko w tym tygodniu punktowo będzie lepiej .. i że nie przerażę się jak po powrocie stanę na wagę 🙈
8 lipca 2024, 12:07
U mnie mikro wzrost +0,2 kg. Nie wiem właściwie czym spowodowany, bo zarówno dietetycznie jak i słodyczowo, nie mam sobie nic do zarzucenia :) Uważam, że to był jeden z lepszych tygodni jakie miałam, więc się specjalnie nie przejmuję tym wzrostem. Może jakaś anomalia i jutro będzie już ok. No ale dziś poniedziałek, wyszło co wyszło, to zapisuję i trudno :P
8 lipca 2024, 16:05
Moja waga franca nadal stoi i nie chce puścić. Siłownia nie pomaga, bo po wysiłku mam skoki wagi w górę XD
będę musiała się pomęczyć jeszcze trochę