Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz.136 (1.04.2024-28.04.2024)

Eh lody...też moja słabość, chociaż muszę przyznać, że przy wyzwaniu potrafię sobie odmówić (pomaga, że jest zimno, zobaczymy jak będzie jak będzie ciepło). Czekolady też zjem już tylko kawałek a nie całą tabliczkę - mój sekret tkwi w tym, że kupuję gorzką taką 90% i nie da się jej zjeść więcej🤪 a zwykła mleczna zrobiła się dla mnie za słodka, chyba efekt odstawienia - ostatnio nawet po 2 Ferrero miałam dość 😀 Natomiast nigdy za słodkie dla mnie nie będą ciasta haha, taki kopiec kreta zjadłabym cały 😛

Dziś mam zakwasy po wczorajszym wyzwaniu i chęci do ćwiczeń mało ale zostało już tylko 8 dni ćwiczeń więc gdzieś tą motywację muszę znaleźć xD Pozdrawiam środowo i jeszcze raz gratulacje dla podiumowiczów 3ciego tygodnia :) 

Ja na szczęście też potrafię się opanować i zjeść 2-3 kostki, natomiast nie było by dla mnie żadnym wyzwaniem wciągnąć całej 🤣 Ale od lat tego nie robię. Nawet jeśli mam okresy żarcia słodyczy po kokardy to raczej idę w różnorodność niż tabliczka czekolady na raz. Ale umialabym bez problemu i nie zmuli mnie to jako "za słodkie" 🤣

Aaaaaa umieram... witam w czwartek, jak samopoczucie?

Wczoraj zrobiłam ćwiczenia z wyzwania na zakwasach z dnia poprzedniego i dzisiaj moje zakwasy mają zakwasy.. ten dzień ma być łatwiejszy według Kołakowskiej a mnie przy życiu i chęciach zrobienia ćwiczeń trzymają tylko wieczorowe plany na jacuzzi, basen, saunę i grotę solną.. Wymoczę się to i może zakwasy przejdą 😁

Jeszcze tylko 4 dni do końca tego wyzwania!

Cześć wam. Właśnie odebrałam mój obiadzik - sałatka z grillowanym kurakiem, czekam aż wyjdę z pracy. Dziś dzień minął trochę nerwowo, ale ujdzie. Zawsze po burzy wychodzi słoneczko. Tego wam dziś życzę. 

Hejka Wam! 🌻

Jacuzzi, basen, sauna....pisz tak, Awokado, pisz.... Od samego czytania się lepiej robi...;)

Piękne życzenia, Bajdzio :*

Jestem głodna, jak wilczyca, więc uciekam się posilić i nie rozwijam tematu. Buziaczki Wojowniczkom! 🙃

Ale tu cicho dzisiaj :)

Ja wczoraj poległam dietowo a dziś i dietowo i sportowo - mimo, że jeszcze wcześnie to jestem wyzuta z wszelkiej energii życiowej przez robotę.. jutro się za siebie wezmę a teraz idę zjeść cokolwiek i najlepiej to spać. A tak fajnie się tydzień zaczął..jak to mówią tak dobrze żarło i zdechło :P Oby jutro wróciło i żeby edycję zakończyć na ogólnym minusiku.

Pozdrawiam piątkowo!

Tylko tak w przelocie wpadłam na vitalię, żeby uzupełnić tabelkę i powiedzieć wszystkim cześć 👋 U mnie ten weekend pod znakiem gości więc nie bardzo mam czas na internety. Póki co dieta utrzymana, obym nie poległa jutro i w niedzielę, bo w poniedziałek nie będzie zmiłuj - trzeba się zważyć na koniec edycji🫣 Miłego weekendu wszystkim życzę 🙂 

Dziń dybry! 🤗

W majowej edycji będę Mandarynia (Mandarynka było oczywiście zajęte). 

Zapisywać się do majowej edycji, Kochani!!! Do lata da radę zgubić ileś cm i będzie lżej wcinać lody....🙃

Wielkanocna edycja się kończy (moje propozycje nazw były lepsiejsze, bo neutralne religijno-politycznie....no co, jestem jeszcze bez śniadania...), to my też budźmy ZRP do intensywniejszego życia. Memy, piosenki, motywacje, co kto ma pod ręką... I raz, dwa, trzy, cztery iiii raz, dwa, trzy. Wraca ciocia marnotrawna. Za mało ostatnio pijam (wooody, wooody), balsam na półce czeka, ciasteczka mi już zbrzydły, będziemy wiosennie fit, a pogoda niech nam dotrzyma kroku...

I raz, dwa, trzy, rezerwujemy miejscówki w Nowej Edycji! Plaże, skwerki i producenci lodów już szykują się do sezonu... My też bądźmy przygotowane, jak najlepiej się da... :-)

Witam. Jestem Mandarynia. Anonimowa Zeterpowiczka.

Spożylam właśnie 24 g białka (producent ogłosił to bardzo wyrażnie),więc mogę kontynuować...

Czy tu jest gdzieś link do nowej edycji??? Jeśli jest, to polecam i tak powtórzyć. Nie wykręcą się, że znaleźć nie umieli. Mam otrzymać rożka waniliowego za zwerbowanie, więc liczę, że nie zostanę z pustą rączką....

:-)

Ja dziś wzięłam się za generalne porządki. Znaczy miałam robić normalne ale skończyło się na zaglądaniu w miejsca które mój wzrok wybiórczo zazwyczaj omija 🤣 Plus z tego taki że nie wiem kiedy minęło tyle czasu i dopiero zdałam sobie sprawę że zglodnialam. Normalnie bym już coś zjadła ze 2 godziny temu 😅 A dopiero z piętra się wygrzebałam. Jeszcze dół 😅 Przynajmniej będzie z głowy na dłuższy czas z takim szczegółowym sprzątaniem.