Temat: W 7 dni do celu ! Etap V.

Witam wszystkich :)
Chcę ogłosić wielką akcję pt. 'W 7 dni do celu'
Każdy etap  będzie miał 7 dni.
Ile ich będzie ? To już samo wyjdzie ;)

Oto piąty etap naszych zmagań.

Zasady :
*Przynajmniej kilka razy w tygodniu meldujemy jak nam idzie (udzielanie sie na forum).
*Podczas zapisywania sie do akcji podajemy wagę startową z dnia jutrzejszego, można podać ją również dzisiaj.
*W pierwszy dzień kolejnego etapu podajemy wage. Czyli co tydzień, w każdy poniedziałek.
*Jeśli ktoś nie poda wagi w określonym dniu, może ją podać do 2 dni po terminie, inaczej nie będzie uwzględniony w tabelce, która powstanie.
*Żeby było ciekawiej, będziemy zbierać punkty :
Codziennie zapisujemy sobie gdzieś zdobyte punkty z danego dnia, a na koniec tygodnia podliczamy i wpisujemy je tutaj. Będą one w tabelce.


Za co otrzymujemy punkty ?
Oto tabelka :


 

Płyny jakie zaliczamy : woda, herbata, kawa, mleko.

Słodkości jakich nie uznajemy do bilansu : dżem, marmolada, konfitury, miód, cukier, jeśli ktoś je np codziennie kostke czekolady, albo coś w tym stylu to też nie . Nie liczymy również deserow które sami sobie robimy :) chodzi o np kogel-mogel itp . :)

Zaczynamy od jutra :)
Zapraszam do zapisów :)

Pamiętajcie - przy zgłaszaniu się podajemy wagę i wzrost.
Jutro postaram się zrobić tabelkę z uczestnikami :)

sb: 13
razem: 66.
sobota ->10 pkt
razem -> 67 pkt :D
1 Dzień bez słodyczy
4 Ponad 1,5 litra wody z cytryną
3 Zjedzone tyle co w planach
1 Tylko spacer półgodzinny
2 Żadnego zera

11

Razem 63 :)
wczoraj 12 :) 
ćwiczenia były, ale trochę popłynęłam z kcal :P nie obżarłam się, ale było nadprogramowe piwko.

razem 77
Pasek wagi
Uuu, SOBOTA cieniej niż cienko, a wszystko przez radę pedagogiczną- cały dzień :(
- dzień ze słodyczami (delicje wołały: "zjedz mnie, zjedz mnie! osłodzę ci życie", a ja im uwierzyłam...)
-ćwiczeń do 30 min (właściwie tańca na 18.urodzinach)
-płynów do 1.5l (alkoholu chyba nie liczymy, tak jak wody? :P)
-zjedzone w normie
-żadnych zer (ale na wadze zero...)
8 pkt! Prrr, szalona!
Razem: 63 pkt.

Znowu tylko: 8p.
Razem: 61p.
sobota to też dla mnie zawsze koszmar.
w sumie to jedyny wolny w 100% dzień tygodnia i zawsze się rozleniwiam lub mam przepchany cały dzień i nie mam czasu na ćwiczenia.
do tego dochodzą sobotnie wyjścia - alkohol i liczne pokusy, bo prawie zawsze ktoś z kim wychodzę coś je - nachosy, frytki, tosty, naleśniki, lody... 
i jak tu wytrzymać :/ 
jakoś te trzy ostatnie jestem w stanie przeboleć, bo oduczyłam się zamawiać jedzenie na mieście, ale te frytki czy nachosy z serem to masakra!!! 
zawsze jestem częstowana i jak się już skuszę na jednego to nie mogę przestać :/ tak było tydzień temu. 
wczoraj się opamiętałam i wzięłam 3 frytki, trochę z grzeczności żeby już nikt nie namawiał, trochę bo chciałam. 
za to nadrobiłam piwem... 
Pasek wagi
11 pkt za sobotę ;)
Razem: 65 pkt... ;)

Widzę, że wszystkim dziewczynom idzie świetnie ;) Znaczy, że ta akcja działa ;)

11p za sobote :) 


witam dziewczyny :)

dodaję tabelkę za wczoraj i dzisiaj - 
-dzisiejsza już podliczona, ilość wody wypita, ćwiczenia zaliczone, ale niestety zjadłam trochę za dużo, niestety zawsze tak mam w weekendy... :/


Razem 72 punkty, nie za dużo ale wystarczająco :)

od razu zaznaczę, że wagę podam w środę, moja domowa się zepsuła, a w środę rano będę w NaturHouse, to mnie zważą :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.