Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 134 (29.01.2024 -3.03.2024)

Witajcie w ostatnim dniu Walentynkowej i w przededniu Wiosennej Edycji! 🌹🌈💋

U mnie rano było kontrolne ważonko, a mierzonko jutro po porannym prysznicu. Jestem raczej zadowolona z siebie pod względem odżywiania, spadku wagi i nawodnienia w tej edycji. Inne aspekty mam nadzieję podciągnąć w edycji wiosennej... 😎

Dajcie też inni chociaż krótko znać, jak samopoczućko przy niedzieli? 🤗

Jutro nie tylko ważenie, ale końcowe (i dla chętnych startowe) mierzonko 👍

Stwierdziłam, że ćwiczeniowo muszę coś zmienić bo zaczęły mi się moje schematy nudzić a nie o to chodzi.. Chciałam zacząć od jutra ale wleciało już dziś: 1szy dzień 30dniowego wyzwania Moniki Kołakowskiej. Upociłam się jak mała świnka, myślałam, że mam kondycję ale Monika wyprowadziła mnie z błędu🤪 Zobaczymy jak będzie dalej, będę spamować wynikami 😀

Witam się poniedziałkowo 🙂

Dzień zaczął się lekkim smuteczkiem spowodowanym wejściem na wagę 😐 W piątek 90,6, a dzisiaj 91,2 - czyli w tej edycji tylko 1,8 kg na minusie - no nic trzeba to wziąć na klatę 😉 Zakasać rękawy i działać w kolejnej edycji. 

W końcu się pomierzyłam i chociaż tutaj trochę lepiej, co prawda ostatnie pomiary były w poprzedniej edycji, ale jest -9,5 cm w obwodach. Zobaczymy jak będzie w kolejnej rywalizacji. 

No właśnie... kilku osób mi brakuje ze "starej" ekipy w wiosennej edycji- zapisywać się raz, dwa! 😉

Sonqua -1,8kg to dużo! A -9,5cm w obwodach to już w ogóle szacun! :) A wzrost wagi przez weekend pewnie chwilowy to wymieciesz za to w pierwszym tygodniu nowej edycji 🥳

Użytkowniczko mandarynko trzymam kciuki żeby dzisiejsze mierzenie i ważenie było jeszcze lepsze jak wczorajsze ;)

Ja się rano zważyłam i cieszę się, że wynik taki jak wczoraj😍 Pełna energii zaczynam wiosenną edycję :) 

Witam się kochani 🙌 

Sonqua "tylko" - 1,8 kg ? Nie grzesz, dziewczyno! Super wynik. 

Awokado, gratulejszyn! U mnie podobnie, jak u koleżanki powyżej. Było lepiej, ale niedziela była grzeszna... Dziś się obudziłam z bólem głowy, więc to chyba jakaś pokuta. Mea culpa! To tyle kościelnej nomenklatury. Też się cieszę na nową edycje. Mam nadzieję, że do północy się jeszcze ludzie pozapisują. Ważne, byśmy wytrwali i się cieszyli wiosennym czasem... 🍀🌻🌷🍏🌅🌈💐🔝😘

Obejrzałam sobie właśnie super filmik jak się do odchudzania zabrać mentalnie :) Polecam każdemu, dla mnie najważniejsza jest zasada numer 3 - liczy się tu i teraz, każdego dnia mam wytrzymać tylko jeden dzień 😉 Do zobaczenia za chwilę w nowej edycji :)

Dziewczyny, ale te 1,8 kg na minusie to za całą edycję 😁 Tak, że szału nie ma jak na 5 tygodni 😉 

Sonqua, szału to człowiek dostaje, jak dużo schudnie i odrobi z nawiązką.... Znam to z autopsji i każdego przestrzegam.

1,8 kg, jeśli zrzucone trwale w 5 tyg., to świetny wynik! 🙌💐🎉 Gdyby każdy miesiąc taki był, lub podobny, to policz sobie do końca roku... Nie umniejszaj swojego sukcesu w tej edycji. 👏

Użytkowniczka Awokado, co do Twojego "spamowania", to jest na pewno bardzo mile widziane. 😀👍 Niech wszyscy tak "spamują", jeśli tylko zechcą.🍀

U mnie - 3,1 kg, oraz - 16 cm. Cieszę się, że grudzień-styczeń nie stresowałam się tabelką i jeszcze bardziej się cieszę, że wróciłam już w lutym, a nie kiedyś tam.... To wszystko dzięki wsparciu również Wojowniczek, którym jestem bardzo wdzięczna! 😘💪🙏💗💞💝🤝💫👑👙💎🦄🕊️🌺🌷🌼🌻🍀💐

Witam wszystkich iii wszystkim szczerze gratuluję! 
To była moja pierwsza edycja i co śmieszniejsze chyba kończę ją na plusie, a nie na minusie ;) Teoretycznie jakieś cm spadły (a może w innych miejsach się zmierzyłam ?) Za to waga całkiem nie tam gdzie powinna być ;) ale to nic! Głównie dlatego, że dzięki tej edycji naprawdę wróciłam do aktywności sportowej i to uważam za kolosalny plus tych 5 tygodni :) 

ps. w odpowiedziach na moją uwagę, że waga wzrosła zwróciliście uwagę, że może to mięśnie, a może więcej zjadam. Uważam, że druga opcja bardziej możliwa, ale... z drugiej strony nie jestem przekonana. Sprawdzam sobie co kilka dni kalorykę rzeczy w fitatu, a w inne dnu dość sporo uważam. Totalnie nie chcę wpakowywać się w jakieś dokładne diety i lecę bardziej intuicyjnie na ''uczucie głodu''. Jeśli jednak w kolejnej edycji będzie ciężko z spadkiem to wejdę w coś bardziej zorganizowanego. Może sport w końcu spalanie rozrusza ;)
Do zobaczenia w nowym wątku!