Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 131 (30.10.2023 - 3.12.2023)



ZAPRASZAM SERDECZNIE WSZYSTKICH DO 131 EDYCJI ZDROWEJ RYWALIZACJI PUNKTOWEJ 🙂

Czas trwania: 5 tygodni - 30 października 2023r. (poniedziałek) – 3 grudnia 2023r. (niedziela)

ZAPISY ZAMKNIĘTE!

Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami i pielęgnowaniu zdrowych nawyków! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie.

Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych.

Wszyscy dążymy do tego samego - zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych, łącząc je z ćwiczeniami!

🏆 Zwycięzcy poprzedniej 130 Edycji ZRP:


Pasek wagi

Sonqua - to dobrze, że tylko tak. Trzymam kciuki za szybki koniec "okresu słodyczowego" ☺️

Maratha napisał(a):

Uzytkowniczka - posty sobie robie raz na jakis czas, zeby ruszyc jak nie chce sie ruszac wcale, ewentualnie jak wiem ze poszalam albo poszaleje. 

I serio idz cos zjesc, bo chyba ci cukier spada... Komentarz do Rababar jest nie na miejscu. Nie znasz jej, jej historii, jej problemow zdrowotnych. Zdrowiej jest miec wage w dolnej granicy normy (dla tego wzrostu to od 52kg, nie 59 tak na marginesie) niz BMI 38+ 

Maratha, Rabarbar napisała, że jest pod opieką kardiologa i mimo dolnej granicy normy chce zrzucać kilogramy... Ja mimo takiego BMI mam zdrowe serce, więc u mnie jest faktycznie i zalecenie i nie ma przeszkód....

Poza tym: masz rację 😃 Nie czytam dalej, bo czasu nie mam. Zdrowia i udanego tygodnia wszystkim życzę, a Prowadzącej dziękuję za podsumowanie! 

Pasek wagi

sonqua napisał(a):

Co do czekolad z solą to to totalnie nie moja bajka. Ogólnie nie przepadam za solą delikatnie rzecz ujmując. Oczywiście jak gotuję to dodaję sól do potraw, ale w zdecydowanie mniejszej ilości niż większość osób, które znam. Ogólnie sól mogłaby dla mnie nie istnieć poza tą użytą do gotowania. Frytki jem bez soli, popcorn. Pamiętam jak byłam młodsza i gdzieś jedliśmy paluszki to zawsze musiałam je najpierw oskubać z soli - ot takie moje "zboczenie"? Tonya mam nadzieję, że u już córcią jesteście zdrowe.rabarbar_03 gratuluję zwycięstwa nad słodkościami! U mnie ostatnio w tej kwestii słabo ? Maratha niezły sprzęt. Też mi się siłownia marzy. Póki cj moje chłopaki mają w planie zrobić na strychu, ale jak na razie to tylko plan ?sunny86 zdecydowanie polecam pomiary. W 130  edycji waga niewiele spadła (1,7 kg), ale w obwodach -15,5 cm

Chiccagorda ja na święta jadę (oczywiście z mężem i synem) na Śląsk do mojej rodzinki. Mieszkam teraz na Dolnym Śląsku więc święta spędzamy raz u rodziny męża, a raz u mojej. Co do Sylwestra to plan był jechać kamperem w jakieś fajne miejsce, ale się nie wyrobiliśmy z jego remontem do końca więc w zimie to raczej nim nigdzie nie pojedziemy na razie. Tak więc możliwe, że Sylwester na jakiejś domówce się skończy, ale czas pokaże.

Magnoliaa2022,  Chiccagorda ??

Mnie sol w mlynku himalajska 200g starcza na jakies 6-7 miesiecy... Uzywam glownie do jajek na miekko czasem do salatek. Dawniej solilam bardzo duzo, ale slubny nie uzywa soli praktycznie w ogole, wiec sie odzwyczailam. Warzywa, ziemniaki, makaron - wszystko gotuje bez soli. 

Ale popcornem solonym nie pogardze i paluszki tez z jak najwieksza iloscia soli 🤷‍♀️

I tez polecam pomiary, zwlaszcza jesli sie cwiczy. 

a ze slodyczami u mnie jest smiesznie. Teraz blisko swiat nie ma mowy zebym nie jadla, kupuje mince pies i czekoladki z lindt i sobie dawkuje, dlatego nie mam szans na dyszke, bo codziennie cos wpada do herbaty wieczorkiem. Przyjdzie styczen i sie skonczy. Zupelnie mi to nie przeszkadza w chudnieciu co nawet po tabelkach widac, wliczam w bilans, kalorie i makro sie zgadzaja, tylko planowac musze lepiej. Rano sobie zawsze planuje co zjem w ramach slodkosci wbijam w apke razem z kawa zanim wbije cokolwiek innego a potem planuje makro reszty posilkow. 

U mnie sie sprawdza. Nie mam potem napadow slodyczowych, a miewalam. 

Pasek wagi

Maratha, podziwiam osoby co potrafią skończyć na kilku kostkach czekolady kilku cukierkach czy jednym kawałku ciasta. U mnie niestety to nierealne, chyba że coś nie ma cukru lub ma go bardzo mało jak np czekolada 85 i więcej procent. Wtedy faktycznie potrafię się zatrzymać. W innych  wypadkach nie skończę póki nie zjem wszystkiego. Dlatego nie jem wcale i dzięki temu nie mam problemów z napadami. 

Pasek wagi

Chiccagorda napisał(a):

Maratha, podziwiam osoby co potrafią skończyć na kilku kostkach czekolady kilku cukierkach czy jednym kawałku ciasta. U mnie niestety to nierealne, chyba że coś nie ma cukru lub ma go bardzo mało jak np czekolada 85 i więcej procent. Wtedy faktycznie potrafię się zatrzymać. W innych  wypadkach nie skończę póki nie zjem wszystkiego. Dlatego nie jem wcale i dzięki temu nie mam problemów z napadami. 

kazdy ma sposób na siebie. U mnie słodkie to nie problem, ale paka chipsów familijna na raz albo całe pringelsy na jedno posiedzenie to też nie problem 😂 więc nie kupuje. Czekolady i słodkiego mam pełną szafkę bo ślubny slodyczocholik. 

liczenie kcal mi pomaga trzymać się w ryzach baaardzo. 

Pasek wagi

Mi też liczenie kalorii pomaga na trzymanie się w ryzach, ale jak jestem przed okresem to już się nie oszukuję, że wtedy będzie dieta. Jem słodycze i mam to gdzieś 🤪 staram się wtedy poruszać żeby spalić tę tabliczkę czekolady bo ja też z tych co to nie wiedzą jak można nie zjeść całej tabliczki na raz. 🤪

U mnie -1,5kg ale to tylko dlatego, że w zeszłym tygodniu odpuściłam i się nie ważyłam, a poprzednio miałam okołookresowy wzrost. Ale i tak mnie to zaskoczyło. Jeszcze 0,3 kg i cel na tę edycję osiągnięty, 0,4 kg i 62,9 kg 😍 nie pamiętam kiedy tyle ważyłam, raczej nie w dorosłym życiu. I może uda mi się zakończyć odchudzenie w tym roku.

Miłego tygodnia!

Pasek wagi

Kutaczan - brawo! Ja staram sie liczyc nawet jak wpada paczka chipsow i piwo. Przynajmniej wiem o ile przekroczylam kalorie nawet jesli mnie to nie powstrzymuje przed przekroczeniem tych kcal 😁 Na nastepny raz wiem jak planowac... 

Tak bogiem a prawda jesli by patrzec na odchudzanie czysto matematycznie to zeby przytyc/schudnac kilogram trzeba zjesc/spalic nadprogramowo 7 tysiecy kcal. 

Tabliczka czekolady to jakies 100gram?? 530 kcal. Wezme siebie jako przyklad bo znam swoje cpm/ppm


CPM 2330

PPM 1456


Dieta - 1800 

Deficyt - 530


Deficyt tygodniowy 3710 czyli kalkulatorowy spadek 0.5 tygodniowo (czyli pi razy oko mi sie zgadza, oczywiscie czlowiek nie maszyna, kcal na opakowaniach moga sie roznic od rzeczywistych do 20% - nie wiem czy wiecie, a i treningi sa rozne, raz sie spali 500 raz 700) 


Jedna tabliczka czekolady to deficyt tygodniowy 3180 czyli spadek dalej gdzies w okolicach pol kilo. 


Nie mowie - hulaj dusza jedzmy tabliczke czekolady tygodniowo, ale biczowanie sie tez nie ma sensu. 

Ja sie staram planowac. Jak wiem, ze mam impreze w przyszlym tygodniu to zamiast 1800 postaram sie trzymac 1650 i moze dorzucic pol godziny spaceru/dodatkowy trening bo wiem ze jak bedzie impra to poplyne a nie mam zamiaru jesc trawy jak wszyscy sie racza chipsikami i pic wody zamiast drinkow. 


W ten weekend mam wyjazd, jedziemy do Yorku w niedziele, wracamy we wtorek. Dlugi weekend, grzane winko, jedzenie na miescie - co sie da bede liczyc a reszte tygodnia bede na troche nizszych kaloriach niz zazwyczaj. Moze jakis omad po drodze. Podobny plan mam na swieta. Na tej zasadzie dziala post Mosleya 5:2 

Pasek wagi

Kochane kobietki zakończyłyśmy tydzień czwarty więc został nam już ostatni tydzień tej edycji. Jeśli zdążę, to dzisaj ogarnę kolejną i ostatnią Edycję ZRP w tym roku. Mam nadzieję, że żadna nie odpuści przed świętami – w końcu przy wigilijnym stole musimy zrobić efekt WOW 😉

Tydzień 4 ukończyło 11 użytkowniczek.

W kategorii punktowej wygrywają:





Zestawienie punktowe 4 tygodnia ZRP:


Zestawienie wagowe 4 tygodnia ZRP:


W sumie udało nam się w tym tygodniu grupowo zdobyć 576 punktów.

Jeśli chodzi o wagę to udało nam się zgubić 6,1 kg

Przybyło nas tylko: 1,8 kg
Tydzień 4
kończymy na minusie, a dokładnie ubyło nas -4,3 kg 👍

WIELKIE GRATULACJE dla dziewczyn z podium, które udowadniają, że jak się chce to można. Ale, ale... żeby nie było – gratulacje należą się NAM WSZYSTKIM za to, że się nie poddajemy i walczymy o siebie ❤ 



Pasek wagi

sonqua - dzieki za podsumowanie. 

Gratulacje dla wszystkich wojowniczek! Nie poddajemy sie, dziewczyny, zakonczmy te edycje z przytupem!

Pasek wagi

Dziękuję za podsumowanie 🙂

Gratulacje dla wszystkich 😀

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.