Temat: studia co wybrac

Cześć dziewczyny. W tym miesiącu przyjdzie mi podpisać deklarację naturalna. I tu problem. Waham się nad studiami. Nie wiem, bo chcę iść na filologię fińską na  UW, a zastanawiam się też nad prawem, bo i rodzina mówi, że po prawie I aplikacji będę bogata, zwłaszcza że chciałam być prokuratorem. Ale po fińskim też jest dużo ofert pracy. I są to firmy gdzie można pracować zdalnie. Mam totalny mętlik w głowie i nie wiem co wybrać. Zna się któraś z was na rynku pracy?

Oesu... 🙈 Obecnie, zeby byc bogatym, to najlepiej isc w IT. Zeby byc bogatym prawnikiem, to najczesciej trzeba miec plecy.

Nie wiem, czy realia w PL są tak bardzo różne od tych w DE, ale nie znam ani jednego biednego prawnika (radcy, adwokata, nie samego absolwenta prawa), ale za to biednych lingwistów jest na pęczki. Moim zdaniem nie opłaca się dzisiaj studiować języka. Nauczyć, certyfikować, jak najbardziej, ale aspekt kulturowy, literatura, to nie są te tematy, które prowadzą do życia mlekiem i miodem płynącego.

Skonczylam filologię angielską, ale gdybym dziś miała komukolwiek doradzać, to odradziłabym studiowanie języka obcego. Więc na Twoim miejscu, z tych dwóch kierunków wybrałabym prawo, a języków obcych uczylabym się na kursach językowych.

jako osoba po filologii, daruj sobie z językiem. Języka możesz się nauczyc. A co do prawa , to jest zawod gdzie całe życie się uczysz. Znam osoby po prawie siedzace na recepcji czy kopiujace te same dokumenty, ale znam tez osoby, ktore miały pomysł na siebie. Kolezanka siedzi w prawie ubezpieczeniowym, kolega w prawie patentowym i bynajmniej na zarobki nie narzekają. U siebie miałam studentke prawa, ktora poszła w compliance i dane osobowe.

bogaty prawnik hehehe, sędziowie i prokuratorzy zarabiają wielkie g ....  radcy i adwokaci często muszą prosić się klientów o zapłatę wynagrodzenia , najbardziej opłaca się mieć dużo znajomości i podpisywać stałe umowy na obsługę prawną z prezesami dużych spółek , notariusze dochody mają fajne o ile nie jest ich jak mrówkek w danym mieście  i o ile jest dobra koniunktura na rynku nieruchomości - wtedy można mieć podpisane umowy z biurami nieruchomosci i sa fajne zyski

wklad pracy i ilość czasu poświęcona na pracę ogromna,  konkurencja tak duża, że ciężko się przebić zwlasza zdeklasowac kancelarie prawników 45+ , 50+ którzy działali jeszcze przy mniejszym dostepie do zawodu i zdarzyli zdobyć renomę,  coś tam zarobić na rozwój i zatrudnienie pracowników 

Wyjściem moga być inne ścieżki kariery niż taki typowy proces 



agazur57 napisał(a):

jako osoba po filologii, daruj sobie z językiem. Języka możesz się nauczyc. A co do prawa , to jest zawod gdzie całe życie się uczysz. Znam osoby po prawie siedzace na recepcji czy kopiujace te same dokumenty, ale znam tez osoby, ktore miały pomysł na siebie. Kolezanka siedzi w prawie ubezpieczeniowym, kolega w prawie patentowym i bynajmniej na zarobki nie narzekają. U siebie miałam studentke prawa, ktora poszła w compliance i dane osobowe.

a ja znam gościa specjalizującego się w prawie patentowym, który zdobywał liczne nagrody i wyróżnienia z tego tytułu, jednak mimo to tak ciężko przedzie, że rzuca się na urzędowki 

roznica miedzy filologia finska a prawem jest jak roznica miedzy Nigeria a Islandia - moze napisz jakie masz zainteresowania czy cos... jak sie uczysz? Bo zeby sie dostac na prawo to z calej matury trzeba miec duzo ponad 90% lub byc olimpijczykiem (zakladam 'dobra' uczelnie, nie jakas wyzsza szkole przesuwania fajerek)

Pasek wagi

.nonszalancja. napisał(a):

agazur57 napisał(a):

jako osoba po filologii, daruj sobie z językiem. Języka możesz się nauczyc. A co do prawa , to jest zawod gdzie całe życie się uczysz. Znam osoby po prawie siedzace na recepcji czy kopiujace te same dokumenty, ale znam tez osoby, ktore miały pomysł na siebie. Kolezanka siedzi w prawie ubezpieczeniowym, kolega w prawie patentowym i bynajmniej na zarobki nie narzekają. U siebie miałam studentke prawa, ktora poszła w compliance i dane osobowe.

a ja znam gościa specjalizującego się w prawie patentowym, który zdobywał liczne nagrody i wyróżnienia z tego tytułu, jednak mimo to tak ciężko przedzie, że rzuca się na urzędowki 

mój znajomy ma kancelarie, 2 mieszkania, a ostatnio dom sobie wybudował. Kasy ma jak lodu. Może to kwestia miejsca zamieszkania. Specjalizuje się tylko w tym. Ta kolezanka od prawa ubezpieczsniowego, też zaczęła się tym interesować i nawet coś już dłubie po godzinach. Może ten znajomy biznesowo jest nieogarnięty.

agazur57 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

agazur57 napisał(a):

jako osoba po filologii, daruj sobie z językiem. Języka możesz się nauczyc. A co do prawa , to jest zawod gdzie całe życie się uczysz. Znam osoby po prawie siedzace na recepcji czy kopiujace te same dokumenty, ale znam tez osoby, ktore miały pomysł na siebie. Kolezanka siedzi w prawie ubezpieczeniowym, kolega w prawie patentowym i bynajmniej na zarobki nie narzekają. U siebie miałam studentke prawa, ktora poszła w compliance i dane osobowe.

a ja znam gościa specjalizującego się w prawie patentowym, który zdobywał liczne nagrody i wyróżnienia z tego tytułu, jednak mimo to tak ciężko przedzie, że rzuca się na urzędowki 

mój znajomy ma kancelarie, 2 mieszkania, a ostatnio dom sobie wybudował. Kasy ma jak lodu. Może to kwestia miejsca zamieszkania. Specjalizuje się tylko w tym. Ta kolezanka od prawa ubezpieczsniowego, też zaczęła się tym interesować i nawet coś już dłubie po godzinach. Może ten znajomy biznesowo jest nieogarnięty.

taaa mój szef jeden czy drugi też miał kasy jak lodu , mnóstwo nieruchomości, a wiesz dlaczego bo wyzyskiwali pracowników i płacili grosze  , a jak jednemu raty skoczyły a drugi musial wyłożyć mnóstwo kasy na wypłatę odszkodowania to oboje brali więcej zleceń i kazali ludziom szybciej pracować za tę samą gówniana kasę 

tego czy ktoś ma kasy jak lodu nigdy nie wiesz, bo nie wiesz co i ile jest na kredyt i ile tak naprawdę ktoś ma 

tego to już nie wiem czy ogarnięty biznesowo czy nie 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.