- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 lipca 2023, 21:38
Od wielu lat mam problem z wieczorną chęcią jedzenia. Ile bym w ciągu dnia nie zjadła zawsze dopada mnie chęć jedzenia. Nie jestem głodna a i tak mam ochotę coś chrupać, rzuć. Czasem temu ulegam i jem dużo różnych rzeczy (nie przynosi to ulgi). Zle mi z tym, ze nie panuje w ogóle nad tym...co to moze byc? bulimia??
7 lipca 2023, 21:52
A zjedzenie większej, konkretniejszej kolacji nie pomaga?
nie, jem duze kolacje bo wtedy mam najwiekszy apetyt
8 lipca 2023, 01:18
rozumiem ten ból
ja się siłą powstrzymuję, najlepiej gdy umyję zęby no i wrzucę stoper IF tylko to mnie powstrzymuje przed,po prostu żarciem czegokolwiek, rzodkiewka czy masło orzechowe, nie robi mi różnicy, tzn wtedy gdy nie umyję zębów inie włączę mojej apki odliczajacej IF, niestety...tylko to pomaga
8 lipca 2023, 06:57
A jak jadasz w ciągu dnia, ile kalorii przyjmujesz? Jaki masz system pracy?
U mnie np. wygląda to tak, że jem syte śniadanie o godz. 7:00-8:00, potem lekka zupa o 12:00, drugie danie o 14:00 no i nie ma bata, żebym nie zjadła nic po 22:00, kiedy jestem non stop w ruchu i na dodatek wracam do domu rowerem.
Zdarza się, że w robocie nie mam czasu na konkretniejszy obiad, więc przyjmijmy, że biegam do wieczora tylko o samej zupie i tym, co zjem w domu na śniadanie. Nic dziwnego, że potem chce się jeść 😜
8 lipca 2023, 08:38
Uwielbiam jeść wieczorem, jestem w stanie nie jeść nic w ciągu dnia żeby wieczorem zjeść porządny posiłek. Najczęściej jem 2 posiłki obiad koło 14 i kolację.
8 lipca 2023, 09:52
Ja też lubię jeść wieczorem i zawsze mam apetyt, nieważne jak bogato, zdrowo i pysznie zjem w ciągu dnia. Czasami sobie odmawiam, a czasami pozwalam i jem wieczorem. Ale zawsze staram się, żeby kalorie z całego dnia się zgadzały albo nie było ich dużo więcej niż bym chciała :)
Wieczorem nawet nie chodzi o głód. To jest ochota na coś dobrego po całym dniu, gdy już wiem, że sobie usiądę, coś poczytam albo obejrzę film. Wtedy jedzenie najlepiej wchodzi, bez myślenia co zaraz trzeba jeszcze zrobić, bo już nic nie trzeba :D
Edytowany przez GreenApple2022 8 lipca 2023, 09:54
8 lipca 2023, 12:16
Ogólnie jedzenie na noc nie jest jakieś złe, jeśli tak czy siak zmieścisz się w bilansie. Moze Twój organizm woli jedzenie wieczorne od tego w ciągu dnia i mogłabyś to jakoś poprzesuwać? Chyba że wtryniasz dużo w dzień a potem jeszcze więcej w nocy? U mnie wieczorne podjadanie najczęściej miało związek z:
-niedojadaniem w dzień (bo np nie byłam głodna to pominęłam posiłek, albo nie miałam czasu zjeść nic porządnego),
-byle jakim jedzeniem - byle coś zjeść, nie koniecznie wartościowe, byle się napchać,
-dużą ilością węgli prostych w ciągu dnia,
-czasem jak nie mam obiadu w domu z jakichś powodów, to potem mi się włącza śrutowanie na jakieś przekąski
Może być też kwestia psychologiczna. Np jesteś na diecie - w ciągu dnia odmawiasz sobie rzeczy, które lubisz i potem wieczorem włącza się efekt zakazanego owocu, który MUSISZ zjeść.
Edytowany przez Karolka_83 8 lipca 2023, 12:19
9 lipca 2023, 12:52
ważne, by zachować wymaganą przez organizm przerwę aby to wszystko ładnie strawić. Zman bardzo wielu ludzi, którzy zaczynają jeść o 12/13 więc jakby zrozumiałe jest jedzenie "na noc"