Temat: AKTYWNE ŻYCIE SENIORA

WITAM I ZAPRASZAM WSZYSTKIE CHĘTNE PANIE DO GRUPY.

BĘDZIEMY TU OPOWIADAŁY O SWOJEJ AKTYWNOŚCI, O ZDROWYM JEDZENIU, O SŁABOŚCIACH I O TYM JAK POZBYĆ SIĘ ZBĘDNYCH KILOGRAMÓW. KAŻDA Z NAS MA DUŻY BAGAŻ WŁASNYCH DOŚWIADCZEŃ I TU JEST MIEJSCE BY SIĘ NIM PODZIELIĆ.


PRZEJDŹ DO TEMATU

AKTYWNE ŻYCIE SENIORA - WYNIKI

Pasek wagi

Świąteczne menu nie nadawało się do publikacji 😉 więc zrobiłam sobie przerwę w pisaniu.Od dzisiaj prowadzę się porządnie 😀 no prawie🤔

Czwartkowe menu 

13.04.2023

Śniadanie  - sałatka ziemniaczana, sałatka z tuńczyka,2 plasterki wędzonego schabu z ćwikła,rzodkiewki, ogórek, rżeżucha, sałata. 

Obiad - zupa ogórkowa, II danie - kotlet mielony,surówki. 

Przekąska - owoce na cały dzień. 

Kolacja - budyń czekoladowy z suszonymi morelami.

1- godzina ćwiczeń w parku

2 - godziny basen

1 - godzina jogi

DOBREJ NOCKI 🛀🛌

Pasek wagi

Wracamy na utarte szlaki. Jest Krynia i jej fotki jedzeniowe, pewnie zaraz dołączy Mania i Dorotka i będzie swojsko, tak jak lubię.

Może trochę napiszę o tym co mnie zaciekawiło w Prowansji. Przede wszystkim kwiaty. Jest ich dużo wszędzie, na okiennych parapetach, na chodnikach przy domu, przy drzwiach wejściowych, na balkonach. Pogoda im sprzyja. Widziałam drzewa pełne cytryn 8 pomarańczy. O tej porze roku zastanawiałam się czy prawdziwe. Podobnie fiołki alpejskie. Stoją w doniczkach na uliczkach i kwitną, że hej. 
W kościele nie było grobu Pańskiego i nikt nie święci jajek, przynajmniej w tym miasteczku, w którym byłam. Chyba z uwagi na bardzo wielu turystów sklepy i galerie artystyczne otwarte były i w Święta, wszystkie restauracje też. Nastroju Wielkanocnego żadnego. Gdzieniegdzie dekoracje z jajeczek czy zajączków ale bez przesady. Nasze Śniadanie Wielkanocne w restauracji przy plaży miało menu jednakowe dla wszystkich jeśli chodzi o przystawki i deser (jajek nie było) a na ciepłe danie dwie ryby do wyboru i dwa mięsa (cielęcina i jagnięcina). Żadnych żurków czy białej kiełbasy. 
Za to moja synowa się opaliła bo siedziała w słońcu i miała sukienkę bez rękawów, spiekła sobie ramiona a syn czoło i nos. W drugi dzień świąt pojechaliśmy do miasteczka Vence (my mieszkaliśmy w St.Paul de Vence) obejrzeć starówkę i trafiliśmy na miejscowy festyn albo jakąś paradę, zdjęcia już pokazywałam na MESSENGERZE, 

Jedliśmy trochę w domu i trochę w restauracjach. Synowa wybierała i robiła rezerwacje. I powiem Wam, że wszędzie jedzenie było pyszne, w każdej w innym stylu ale smakowo super, i podane bardzo ładnie. Pasowało by mi takie życie na co dzień. Pomarzyć przecież można.

A teraz ceny, są wyższe niż w Polsce ale nie przesadnie wysokie, pieczywo +20-30%, za mleko zapłaciłam prawie 15 zł za litr. Kosmetyki też tak około 30% droższe. Kulka lodów 3,5 euro to prawie 15 zł ale spora kulka. Jako ciekawostkę powiem Wam, że jadłam lody fiołkowe, były też lawendowe ale nie jadłam.

Za nami miasteczko, w którym mieszkaliśmy.



Pasek wagi

Ula piękne są Twoje fotki! Okoliczności przyrody zachwycające. Pięknie wyglądasz i w towarzystwie wnuczki i solo. 🥰

Ja dziś swoje jedzonko sfotografowałam prawie w całości.

Na śniadanie był serek wiejski z dodatkiem pomidora i szczypiorku i małej kromki grahama, 2 kanapki z mielonką, potem kawa i ciacha (już końcówka babki i sernika z rosą, ale paplaniec z galaretką jeszcze nam został na dwa razy), potem zupa, co w założeniu miała być wykwintna, a została zwyczajną jarzynową, i kasza gryczana z maślanką. Na kolację kanapki z ogórkiem, pomidorem i rzodkiewką.  Poza kadrem pięć kulek zielonych winogron.

Pasek wagi

Witam Wszystkich pięknie z działki 

Dzisiaj nawet piękna pogoda była ,prace porządkowe rozpoczęte .Najgorszą pracę którą  nie lubię zrobiłam . Czyli wygrabienie trawnika i iglaków .Bo z drzew przydrożnych sporo liści i śmieci na leciało .Ale za to kwiaty pięknie kwitną i cykorię mam swoją już ,rukolę i czosnek niedźwiedzi .oraz zieloną pietruszkę .W przyszłym tygodniu rozpoczynamy pracę działkowe na dobre .Święta miło spędziliśmy w pierwszy dzień byliśmy sami po południu zrobiliśmy spacer po cmentarzach .W drugi dzień przyjechały dzieci na cały dzień .Zaliczyliśmy też fajny spacer .Po swiętach dziwna słabość mną zawładneła ,siły opusciły mnie całkowicie nawet pisać mi się nie chciało .Ale na spacery wychodziłam  chociaż trudno to nazwać spacerami bo nogi iśc nie chciałam .Ciśnienie bardzo niskie i dlatego .Mam nadzieję ,że będzie już lepiej .

Na dobre tory staram się znowu wejśc ale łatwo nie jest .Ulka cudne fotki dziękuję ,fajnie ,że miło spędziłas czas .

Maniu  apetycznie u Ciebie .

.Pozdrawiam 

Pasek wagi

PIĄTKOWE MENU  14.04.2023

To moje śniadanko,pr,ekąsiłam jeszcze 2 jabłka i banana.

Dzisiaj Bierzmowanie mojego wnuka Dawidka.

Obiadokolacja  - sałatka grecka,sałatka z buraczkami,pizzerinki,frytki z batata,faszerowana cukinia,deska serów,swojska wędzonka .To co próbowałam napisałam.Zgrzeszyłam sernikiem na zimno,ale musiałam bo był ( przepraszam za słownictwo - obrzydliwie dobry).Był też rwany i grecki chlebek - dobry.

A to moja ukochana czwórka ❤️ w środku bierzmowany Dawidek.

Pasek wagi

Kryniu, Dawidek bardzo ładny i elegancki. Pamiętam mojego Piotrka jaki był dumny z bierzmowania. A jakie imię sobie wybrał? Wszystkie Twoje wnuki są urodziwe i prawie równe wiekowo. Będą się razem trzymać. 

Pasek wagi

Dzień dobry Kobietki w słoneczne ,sobotnie przedpołudnie.Dziękuję Wam bardzo za dzielenie się zdjęciami ,bardzo lubię oglądać wszelkie fotki.Najbardziej takie papierowe ,ale i takie na ekranie też.W moim domu zawsze było i jest nadal dużo zdjęć papierowych,chociaż teraz te z telefonów dominują.Ja jakoś od roku czy dwóch coraz mniej zdjęć robię,mam nadzieję że teraz troszkę to nadrobię .Świąteczne fotki robiłam ale nie potrafię tu wstawić.Muszę poprosić syna żeby mi pokazał co i ja mam zrobić.I muszę a nawet chcę się troszkę ogarnąć i zabrać za życie bo jakoś oklapnięta bardzo jestem.Wczoraj minął miesiąc jak mama odeszła a w sercu nadal wielka czarna dziura .I zero energii do działania.Ale święta przygotowałam u mnie w domku i były czasem rodzinnym,nawet właśnie radosnym.Córeczki od siostrzeńca wnoszą dużo ruchu i zgiełku i nie było się jak przy nich smucić.I jedzeniowo w święta było dobrze i spacery były .To był dobry czas mimo że bez mamy.Dzisiaj też będzie dobry dzień :))Tego nam wszystkim życzę.

Saruniu, na wszystko trzeba czasu. Każdy żałobę przechodzi po swojemu, ale nie darmo się mówi, że czas leczy rany. Dojdziesz do siebie w swoim czasie. Życzę Ci spokoju ducha.

Pasek wagi

Kryniu, jaka fajna Twoja czwóreczka. Główny bohater dostojny, pod krawatem. Super!

Pasek wagi

Dawid wybrał imię Maksymilian (ojca Kolbego) 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.