- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 marca 2023, 16:23
WITAM I ZAPRASZAM WSZYSTKIE CHĘTNE PANIE DO GRUPY.
BĘDZIEMY TU OPOWIADAŁY O SWOJEJ AKTYWNOŚCI, O ZDROWYM JEDZENIU, O SŁABOŚCIACH I O TYM JAK POZBYĆ SIĘ ZBĘDNYCH KILOGRAMÓW. KAŻDA Z NAS MA DUŻY BAGAŻ WŁASNYCH DOŚWIADCZEŃ I TU JEST MIEJSCE BY SIĘ NIM PODZIELIĆ.
PRZEJDŹ DO TEMATU
Edytowany przez uleczka44 5 marca 2023, 22:38
22 stycznia 2025, 11:27
Dziękuję za życzenia z okazji dnia babci i dziadka i ja Wam życzę wszystkiego dobrego.
Maniu zjadasz kapustę z grochem a ja pierogi poświąteczne. Ciekawi mnie ta pizza owsiana, o widzę zrobiłaś wpis.
Krysiu picie wody oblicza się mnożąc swoja wagę przez 0,033 .
Dla Ciebie wynosi 2,5 litra, nigdy nie powinno być mniej. Ale to chodzi o wszystkie płyny, woda, herbata, kawa, zupa.
Twoja całkowita przemiana to 1900 kalorii, uwzględniając niski wskaźnik aktywności, bo to tylko spacery a nie uprawiasz żadnego wyczynowego sportu.
Od 1900 kalorii trzeba odjąć 20 % = 1520 kalorii i tyle powinnaś przyjmować maksymalnie aby utrzymać wagę a żeby były większe spadki to trzeba jeść mniej ale nie mniej niż PPM która u Ciebie wynosi 1344 kalorii.
Moje wnuki wczoraj zachwycały się akwarium, tunelem z rekinami, płaszczkami, orkami. Były kiedyś we Wrocławiu naszym akwarium ale to było małe w porównaniu do Maltańskiego i mają 20 stopni i słoneczko, dzisiaj płyną na drugą pobliską wyspę zwiedzać więzienie i fortyfikacje.
Jedzonko z wczoraj;
1. kromka chleba z serkiem, sałatą ,pomidorem.
2. chleb z parówką i sosem czosnkowym, ogórek kiszony, pieczarki w occie.
3.piers kurczaka w warzywach.
4. galaretka, mandarynka.
5. serek wiejski lekki, kiwi.
Edytowany przez dorotamala02 22 stycznia 2025, 11:30
22 stycznia 2025, 12:55
Dorotko, już wczoraj próbowałam napisać tutaj przepis. Próbowałam 3 razy i za każdym razem w samej końcówce mi uciekał. No to zrezygnowałam, bo pomyślałam, że jak kogoś zainteresuje to zapyta. Udało się wpisać w pamiętniku.
22 stycznia 2025, 23:48
środowe menu
śniadanie - 2 plastry tyrolskiej,1/2 makreli w sosie pomidorowym,2 łyżeczki twarożku wiejskiego,sałata,pomidorki.
obiad - zupa fasolowa z wkładką mięsną,II danie - kotlet z karkówki + surówki.
podwieczorek - 2 jabłka ,jogurt.
kolacja - 3 małe paróweczki, banan.
słodycze - 2 kawałki sernika,2 lampki szampana.
spacer - 8 km.
22 stycznia 2025, 23:51
Dorotko Twoje wnuki to już kawalerka,fajne to akwarium we Wrocławiu takich atrakcji nie ma.Wiem bo byłam. Dziękuję za obliczenia,od dzisiaj liczę płyny.Piję zdecydowanie za mało.Może zacznę liczyć kalorie,ale nie bardzo wiem jak.
Edytowany przez Krynia1952 22 stycznia 2025, 23:53
22 stycznia 2025, 23:51
Witam Wszystkich pięknie
Dorotko fajnie Twoje dzieciaczki odpoczywają ,ja już tęsknie za taką pogodą .A jak wrócę do domu to zjem sobie pieczareczki w occie bo apetyt mi zrobiłaś a mam .Maniu ta picca od razu mnie zainteresowała ,dzięki za przepis .
My dalej u brata dziś zimno ,mokro i duża mgła
Wszystko zrobiłam ,brat też wszystko przygotował i nie mam co robić tutaj .Powiem Wam ,że taka bezczynność to nie moja bajka .W kuchni też popracowałam ,nagotowałam posiłków dla nas i dla brata .Aż za dużo .Dziś wypiliśmy sobie whisky za zdrowie dziadków .
Moje jedzonko
1)Cienka kiełbaska ,surówka z marchwi ,plasterek pasztetu ,banan
2)Ziemniaki ,surówka z buraków ,plaster schabu duszonego .
3) Jabłko 2 sztuki
4)Ser biały ,pomidor ,ogórek zielony ,
5) Whisky mały kieliszek
Pozdrawiam
Edytowany przez misiak1962 23 stycznia 2025, 00:08
23 stycznia 2025, 08:08
Moje wczorajsze jedzonko:
- połówka makreli wędzonej i sałatka z selera, jajka i sałaty z musztardą,
- 2 plastry twarogu, 0,5 pomidora, kawałek ogórka zielonego, cebula, łyżeczka śmietany, pół grahamki,
- zupa chrzanowa z jajkiem,
- warzywa pieczone z piersią kurczaka.
A potem popłynęłam chlebowo i zjadłam w różnych odstępach czasowych 3 kromki chleba; z masłem i pomidorem, z masłem i ogórkiem i z serem żółtym.
Pomidory to moja słabość. Tak ładnie mi szło w dzień, prawie bezchlebowo, na wieczór łakomstwo zwyciężyło.
Bez tego chlebowego podjadania wyszło mi 983 kcal, tego chlebusia już nie dodawałam do liczenia, ale może w normie się zmieściłabym.
Dziś solidnie będę liczyć, bez migania się.
Edytowany przez mania131949 23 stycznia 2025, 08:29
23 stycznia 2025, 08:34
Kryniu ja kalorie liczę w fitatu. Mam zainstalowaną w telefonie darmową wersję. Spróbuj, tam nie trzeba zbyt dużo wysiłku . Wpisujesz nazwę tego co jadłaś, wybierasz porcję , dodajesz do jadłospisu i gotowe. Liczy wszysttko.