Temat: AKTYWNE ŻYCIE SENIORA

Wczasuj się Dorotko, zdjęcia dodasz po powrocie. Będzie więcej wrażeń do opisania i pokazania :-)

Dorotko wczasuj się i odpoczywaj .A po powrocie wrzucisz fotki .

Wnuk pojechał do domu bo pojechali teraz całą rodziną do Szklarskiej Poręby .A my zostaliśmy sami .Było miło i wesoło .Dużo zwiedzaliśmy .Oczywiście waga trochę poszła w górę .

Restauracja Kacze Zamieszanie w Komornikach po zmianach Magdy Gessler .

Na siłowni miałam szczegółowe badanie i przez 1,5 miesiąca 2 kg tłuszczu zmieniło się na 2,2 kg mięśni .Wg ich wagi przytyłam 40 dkg , i odmłodziłam się o 6 lat ,czyli obecnie  mam 46  lat  😀 .Pozdrawiam 

Moja waga 94,4

Sorki, wyrwałam się z tą wagą dzisiaj, bo czas mi jakoś do przodu skoczył i dni się pomyliły. Od rana u mnie był poniedziałek. Ale już wróciłam na właściwe tory. A waga jest "całkiem, całkiem", to niech pomiar zostanie do jutra :-))) Udanej niedzieli :-)))

Cześć jestem już w domku, jutro podam wagę ale po ciuszkach widzę że sporo przybyło.

Maniu pięknie gonisz wagę i gratuluję pięknego spadku.

Haniu czas z wnukiem bezcenny, ale on rośnie i już Cię dogania, przystojny chłopak, będzie się oganiał od dziewczyn.

W drugim tygodniu mojego pobytu internet nie współpracował i strasznie zrywał. Jedzonko było podobne do pierwszego tygodnia i zabiegi takie same. W sumie zrobiłam 67 zabiegów i jestem trochę nimi zmęczona a i spacerów było sporo. A teraz rzeczywistość  czeka i pranie, sprzątanie, mąż się znowu przewrócił i ma opuchnięte kolano, jutro ma lekarza rehabilitanta ale jeszcze jutro zdecyduje czy nie przesunie wizyty bo nawet z moją pomocą chyba nie dojdzie do przychodni. Chcę jutro zaprowadzić rower na przegląd po zimie, zrobić zakupy, wnuki do szkoły więc ich odbieram z rana od rodziców. Plany jak zawsze a życie pokaże ile zrobię ale mam chęci i moc.

To karmnik dla kaczek za 2 zł garść zboża.

Baza zabiegowa

Ciechocinek o każdej porze ładny.

Pozdrawiam😘🌞🌞🌞

Dorotko, a myślałaś o wypożyczeniu wózka dla męża? Zawsze to łatwiej pchać wózek, niż dźwigać ciężar dorosłego chłopa, bo przecież opiera się na Tobie?. Albo zamówić transport medyczny?. 

Wózek mój mąż ma ale on taki oporny że nie chce o nim słyszeć, nawet o balkoniku nie chce wyjść na ulicę ale jutro chyba nie będzie miał wyjścia.

Maniu, z przyjemnością wpiszę Twoją cudną wagę. I oby tak dalej, spokojnie, powoli kilogramy idą w siną dal.

Dorotko, wszystko co dobre szybko się kończy. A w domu samo życie. Współczuję mężowi bólu a Tobie dodatkowej pracy. Starsi panowie potrafią być bardzo uparci i nie ma zmiłuj. Jedyna nadzieja, że z każdym dniem będzie lepiej. 

Haniu, masz bardzo przystojnego wnuka. Będą do niego panny wzdychały, oj będą.

WITAM

88,80 kg

MILEGO TYGODNIA