Temat: AKTYWNE ŻYCIE SENIORA

Haniu, ja tez kiedyś taką owsiankę z wodą jadałam. Ale po owsiance jestem tak głodna, że zaraz, natychmiast muszę jeszcze coś zjeść. 

Jak nasionka dam to nie jestem głodna ,jem dopiero obiad po południu po marszu .Nasionka są bardzo kcal .

Chyba do wszystkich nas przyszła znowu zima ,u mnie też sypie śnieg i wieje silny wiatr jest -6 ale dla organizmu odczucie to jakieś -10,brrrr.

Mamy  liderki w wadze  to Tereska i pokonanych kilometrach to Hania misiak świetnie będzie  próbować Was dogonić.

Też na śniadanie jem owsiankę ,u mnie 2 łyżeczki płatków górskich, troszeczkę pestek dyni, słonecznika, żurawiny, siemienia, jeden orzech włoski i to zalewam odrobiną ciepłego mleka, tego jest malutko jakieś 200 kalorii. Ale szybko się robi bo musze zjeść coś rano przed wyjściem po wnuki. Dlatego jem drugie śniadanie o 10 bo bym nie dała rady do obiadu zresztą bardzo skacze mi cukier i 5 posiłków jest dla mnie lepsze. Moje odkrycie na zwiększenie porannej energii to pół łyżeczki kakao do porannej kawy zbożowej, jak na razie fajnie działa.

Dziś będzie gimnastyka bo wczoraj odpuściłam bo mnie mięśnie bolały a przeszłam 6 km.

Wspaniały jest taki wypad na Kaziuki, popatrzeć, powąchać, coś kupić i ta atmosfera zbliżającej się wiosny.

Trzymajcie się cieplutko.

DZISIAJ SPACER BYŁ KRÓTKI, TYLKO  2,4 km ALE

BYŁA GIMNASTYKA I TO CAŁE 45 MINUT. JESTEM ZADOWOLONA BO SZŁO MI ŁATWIEJ. WŁĄCZYŁAM GUMĘ DO ĆWICZEŃ.

JEDZENIOWO TEŻ W MIARĘ OSZCZĘDNIE

ŚNIADANIE - GALARETKA Z INDYKA, KROMKA CHLEBA I 1/2    POMIDORA + 3 RZODKIEWKI, KAWA Z MLEKIEM

LUNCH - SAŁATKA ŚLEDZIOWA, 4 OLIWKI, HERBATA

OBIAD - ROSOŁEK AZJATYCKI (Z MROŻONKI) NA SKRZYDEŁKACH Z KURCZAKA ZAGRODOWEGO), DRUGIE DANIE - UDKO KURCZAKOWE PIECZONE, ZIEMNIAKI I SURÓWKA Z MARCHEWKI + SAŁATKA Z CYKORII, HERBATA

KOLACJA - SZYNKA WIEJSKA, PASZTET Z INDYKA, 1/4 PAPRYKI, 1/2 POMIDORA I 1 KROMKA CHLEBA, HERBATA

SŁODYCZE - 1 CUKIEREK CZEKOLADOWY Z MARCEPANEM I 1 MINIPĄCZUŚ.

STARAM SIĘ JEŚĆ 2 KROMKI CHLEBA DZIENNIE, JEDNĄ NA ŚNIADANIE A DRUGĄ NA KOLACJĘ. I PRAWIE MI SIĘ TO UDAJE.  CZASAMI CHLEB ZASTĘPUJĘ JAKĄŚ BUŁKĄ ORKISZOWĄ ALBO NA ZAKWASIE. NA RAZIE NIE LICZĘ KALORII, NAWET W PRZYBLIŻENIU ALE ZACZYNAM O TYM MYŚLEĆ BY CHOCIAŻ Z GRUBSZA PILNOWAĆ ILOŚCI ZJADANYCH KALORII. ŁATWIEJ WTEDY Z CZEGOŚ REZYGNOWAĆ. 

Moje dzisiejsze jedzenie:

- jajecznica ze szpinakiem + kromka chleba

- 0,5 makreli wędzonej + kromka

- krupnik jęczmienny , 2 kawałki drożdżówki z serem

- kiełbaski na gorąca+ pomidor i cukinia konserwowa + 2 kromki chleba + musztarda.

To już końcówka chlebka z mężowskiego wypieku, nie będzie nęcił.

U nas rano zima była w pełni, po południu zielona trawka. W marcu jak w garncu.

Witam Wszystkich pięknie 

Dorotko o  tym kakao nie wiedziałam ,zobaczę też .Fajnie było by mieć więcej energii z rana .Ja dziś odpusciłam marsz i rowerek bo też jestem obolała i jakaś zmęczona. Rano też bardzo brzydka pogoda była  .Za to dużo czasu poswięciłam na prace domowe .

Uleczko liczenie kcal zawsze mobilizuje do zmniejszenia kcal w jedzeniu .Od czasu do czasu też liczę ale tylko przez kilka dni ,żeby się bardziej zmobilizować do diety.

Maniu u nas dziś podobna pogoda ale bardzo zimno .Swój chlebek bardzo lubię ale ostatnio nie piekę bo nie wiem czy na nim nie polegnę .Ale najbardziej tęsknię za moimi bułeczkami .

Moje jedzonko dzisiejsze 

1)Owsianka 

2)Twarożek z koperkiem 

3)Noga z kurczaka z sałatką z ogórków marynowanych i papryką ,jabłko małe  kawałek grejfruta i kawałek pomarańczy 

4 Budyń malinowy ,sałatka z ogórka ,pomidora i papryki i serka białego .

Kawa ,herbata ,woda .

Pozdrawiam 

Dobry wieczór Dziewczęta .Dziękuję bardzo Dorotko za zaliczenie mnie do grona liderek ,aczkolwiek nie wiem czy słusznie na to miano zasłużyłam ,bo ja i wzrostowa nie jestem wielka :)) marne 157 cm.Ale wiecie - kadłubek niewielki za to dusza olbrzyma ! I tego się trzymam.Dzisiaj wróciłam od mamy jeszcze później i znowu dopiero jem obiadokolacje.Nie mam możliwości zjedzenia czegoś na ciepło w pracy więc jest jak jest.Dorotko ,jeśli lubisz zupy to bardzo polecam zjedzenie zupy na pierwsze śniadanie.Ja tak robię i jestem zadowolona.Zupa się grzeje w czasie kiedy się myję i ubieram ,więc czas poranny zaoszczędzony :)) a śniadanko jest.U mnie dzisiaj rano śnieg,potem nawet słonko wychodziło a teraz - przed 21 - pada deszcz i wieje mocno.Pogodowy misz-masz .

Uleczko 45 minut jednym ciągiem tej gimnastyki ? 

Kalarepka ! Mniammm ,uwielbiam a tak dawno nie jadłam ,prawdę mówiąc nawet jakoś ostatnio nie widziałam w sklepie.Dziękuję za przypomnienie :)) jutro postaram się kupić .

Kalarepkę kupisz w Kauflandzie,Biedronce,Lidlu ,Leclercu i na zielonym ryneczku.