Temat: AKTYWNE ŻYCIE SENIORA

Ale macie pyszne dania a Hania kusi ślicznymi piernikami.

Przeklejam wpis z pamiętnika bo gotuję bigos i brak mi czasu .

Odważyłam się i dziś pierwszy raz byłam na morsowaniu. Było świetnie i zaskakująco inaczej o tym myślałam ,zastanawiałam się bo ja muszę wszystko analizować. Temperatura powietrze -3,temperatura wody 1,słoneczko,troche śniegu a na wodzie lód. Grupa bardzo się mną opiekowała bo to znajomi mojej córki ona też była a przy służbie zdrowia czułam się bezpiecznie i słuchałam instrukcji. Na początek zumba prowadzona przez trenerkę, rozebranie się, co zaskakujące nie było mi wcale po rozgrzewce zimno i wejście gęsiego bo przerębel nie za duży. Drugie zaskoczenie woda wcale nie wydaje się zimna, weszłam do pasa dość szybko i kazali wyjść po minucie, że na pierwszy raz to tak trzeba. Nie było zimno, nie trzęsłam się i nie miałam problemu z ubraniem. Humor świetny jak na jakimś haju. Minęły już 3 godziny a ja mam gorące ręce i stopy, jak nigdy.Jestem z siebie dumna!

To grupa z którą weszłam ,oni stoją a świeżaki do nich wchodzą i po kolei wychodzą.

Teraz zaczynam gotować bigos ,wielki gar, dla 3 rodzin, już na święta.

Waga trochę wzrosła jest 63,9 ale ukochaną 3 nadal widzę.

Wspaniałego tygodnia:)))

Dorotko, jeszcze raz gratuluję! 

Moje dzisiejsze jedzenie :

- śn. 2 parówki drobiowe z warzywami + kromka chleba

- 2 śn. kromka chleba z masłem i pomidorem  bez fotki), galaretka z truskawkami

- obiad zupa "porosołowa", żeberka pieczone w kapuście, kromka chleba

- kol. dojedzenie obiadu  (nie dałam rady zjeść od razu)

Dorotko podziwiam i zarazem gratuluję odwagi,BRAWO !!! 

Dorotko moje dziewczyny dzisiaj też morsowały.Wnuczka po raz pierwszy.Zięć morsował też,ale u siebie w basenie.

Maniu zupa porosołowa tzn- pomidorowa ?

niedzielne menu 🍽 26.11.2023

śniadanie  - 2 jaja sadzone na wędzonce 

obiad  - 2 devolaje  + surówki 

podwieczorek  - 3 gałki lodów, winogrono, 2 jabłka

Kolacja  - mandarynki, 1 jabłko

słodycze- zero

ruch - 5,74 km

Krysiu dziękuję i pogratuluj swoim dziewczynkom,wielkie brawa.

MOJA WAGA 63.9,  trochę wzrosła bo podjadałam.

Ale piękne morsy ! I małe i duże! Ja zimnej wody się nie boję i pewnie bym się też skusiła na morsowanie, ale z przyczyn technicznych to niemożliwe .No chyba że na wózku bym się wtoczyła w te odmęty. 😂

Kryniu - zupa porosołowa to rosół, kluski i resztki potrawki, bo trochę zostało. Taka niby śmietanowo-koperkowa z kluskami i mięsem drobiowym.

Waga 98,2

WAGA - 76,5 kg

Dorotko brawo za odwagę ,fajny mors z Ciebie .Najgorszy pierwszy raz ,a potem to już z górki będzie .Krysiu Twoje dziewczyny też odważne ,brawo .A Twoja Rodzinka dawno morsuje ? .

Wczoraj w końcu odpoczełam nic nie robiliśmy nawet na obiad pojechaliśmy ,moja decyzja . Chciałam aby dłonie odpoczeły a wieczorem synek przyjechał u fajnie posiedzieliśmy .Chociaż odchudzaniu to nie sprzyja .

Moja waga dzisiejsza 74 ,1

Pozdrawiam 

Morsowanie na topie. Dorotko, podziwiam i gratuluję. Coraz więcej osób przekonuje się do morsowania. Rok temu moja synowa a w tym roku po raz pierwszy wnuczka. Myślę, że to bardzo dobry sposób na poprawę odporności. Ja na pewno się już nie skuszę ale wszystkich odważnych podziwiam.