Temat: AKTYWNE ŻYCIE SENIORA

Moje wczorajsze "występy" na spotkaniu koleżeńskim bardzo udane. Miałaś rację Ula. Bardzo dobrze, że zdecydowałam się pojechać. Jak będę miała fotki, to coś może pokażę. Sama nie robiłam, bo bardzo zajęta byłam plotkowaniem ze wszystkimi.

WAGA - 77,20 kg

Spadek niewielki,ale dobre i tyle😀 ważne ,że do przodu 👍

Moja waga 64,4,nie spada ale i nie rośnie.

Krysiu brawo za śliczne dania i dyscyplinę.

Maniu ja też się stresuję przed takimi spotkaniami ale Ty sobie poradziłaś i się świetnie bawiłaś jak piszesz, bo strach ma wielkie oczy.

Pozdrawiam koleżanki:)))

Poniedziałkowe  menu 🍽

9.10.2023

Śniadanie- zimne nóżki,1 łyżka pasty z makreli,1 plasterek polędwicy łososiowej, 1 plasterek pasztetu drobiowego, papryka,1 ogórek zielony. 

obiad  - zupa kapuśniak z kiszonej  kapusty,II danie - gulasz  z szynki,zestaw surówek. 

Podwieczorek  - owoce

Kolacja - 1 kabanos,galaretka owocowa.

Słodycze były 😡😡😡

Spacer krótki 2,5 km

Ulka moja waga jest na poprzedniej stronie 74 ,7.

Dziewczyny wasze jedzenie jest bardzo apetyczne i kolorowe .Pięknie wygląda .Od samego patrzenia robię się głodna .

Krysiu Wszystkiego Najlepszego z okazji Waszej Rocznicy ,ślicznie wyglądacie .

Podziwiam Cię , kończy się lato Ty ponownie  zaczynasz walczyć .

Dorotko do odważnych świat należy ,u nas dużo ludzi morsuje ,mamy klub morsómw .

Twoje posiłki są bardzo apetyczne ..

Postaram się też pisać co jem i czasami fotki zrobię ,jak nie zapomnę .

Jak zjem to mi się przypomina o fotce .

Ostatnio jestem  bardziej głodna ,chętnie bym piekła bułeczki i inne smakołyki .Ale dalej nie jem chleba ani bułek Wczoraj upiekłam placek murzynek z wiśniami ,czerwoną porzeczką i dużą iloscią orzechów .Wyszedł pyszny kawałek zjadłam .Przyjechały dzieci i placka nie ma .

Muszę się bardziej postarać ,więcej się ruszać chociaż już nie dam rady tyle km. co kiedyś chodzić .Czasu mi brakuję .

Ale od wczoraj jeżdżę na rowerku stacjonarnym 10 km wczoraj i dziś zaliczyłam .

Były spacery po 10 km .

Prace domowe dziś prałam i buraczki z chrzanem do śłoi wkładałam .I to chyba ostatnie przetwory bo mam już dość tej pracy .Pozostałe będą do jedzenia na bieżąco chyba .Zrobię jeszcze zakwas z buraków .Dziś miałam cudowny marsz szybkim tempem 10 km z hakiem .Tak lubię chociaż jak w domu mam dużo pracy to potem nie chce się .Marzy mi się już nic nie robić i czytać ,słychać muzyki .Ale to dopiero po świętach .

Moje jedzonko

1)Sałatka jarzynowa 

2)Fasolka po bretońsku i sałatka jarzynowa 

3)Barszcz czysty z pasztecikami z kapustą z grzybami .

4) Papryka faszerowana mięsem mielonym z ryżem ,papryką ,koperkiem ,selerem naciowym ,pietruszką zieloną .

Na czczo woda z cytryną i przed kolejnym posiłkiem .

Potem herbata przyspieszająca spalanie ,

herbata oczyszczająca 

kefir

herbata zielona 

herbata czerwona 

woda .

Pozdrawiam

Fotki z dzisiejszego marszu

Maniu fajnie,że spotkanie udane 😁mam nadzieję,że przed następnym to już tremy mieć nie będziesz.teraz czekam na fotki 👍

Dorotko wróciłam na dobre tory 😉 oby jeszcze słodycze zniknęły z mojej miski 😆 

Uleńko dziękuję pięknie za tabelkę 🌹🌻🌹

Kryniu, fotkę wstawiłam w pamiętniku. Mam tylko jedną do pokazania (obcięłam boki), bo na reszcie są inni ludzie, to ich nie pokazuję, bo nie wiem czy życzyliby sobie. 

Witam

88,30kg

Ula, prosze w przyszlym tygodniu wpisz ta sama wage.Dziekuje

WITAM, JA ZNOWU SPÓŹNIONA, ALE BYŁAM NA BADANIU EEG GŁOWY, WIĘC CHYBA MNIE USPRAWIEDLIWICIE. MOJA WAGA 74,90. OSTATNIO PRÓBOWAŁAM GŁODÓWEK, ALE TEŻ NIC NIE DAŁO. MOŻE ZA BARDZO SIĘ STARAM? MOŻE TO TAK JAK Z ZACHODZENIEM W CIĄŻĘ. CZYM BARDZIEJ ZALEŻY, TYM TRUDNIEJ ZAJŚĆ?