Temat: AKTYWNE ŻYCIE SENIORA

Ulka proszę wpisz poprzednią wagę bo jestem na wyjeżdzie .

Teresko wszystkiego najlepszego dużo zdrówka .

Pozdrawiam z Łodzi 

Uleńko dziękuję pięknie 🌹za tabelkę jest super.Fajny pomysł że startową wagą 👍👍👍

Haniu wyglądasz bardzo ładnie i tak szczupło ,że ja bym wagą się nie przejmowała.Super.

menu 1.10.2023

menu 2.10.2023

menu 3.10.2023

Krysiu widzę że ruszyłaś ze swoją dietą i zaraz będą efekty, pogonisz nadbagaż. A co to za ładny tort dla Helenki, kto to bo mi umknęło? Wróciłaś już do domku?

Haniu wyglądasz bardzo młodo i szczupło, widać że dieta z warzywami działa świetnie.

Wczoraj ja jadłam dość grzecznie;

Bułka graham jakoś nie potrafię się z nią rozstać.

Zupa z kaszą bulgur i ziemniakami jarzynowa z jarmużem.

Galaretka,2 śliwki i 1 delicja.

Powtórzona zupa i 2 jabłka pieczone. 1489 kalorii i przeszłam 7586 kroków = 4,70 km

Dziś zimno wieje lodowaty silny wiatr a w nocy padało, chyba koniec pięknej pogody a ja już od rana byłam taka głodna i wytrzymałam tylko 14godzin i 4 minuty

Kupiłam sobie buty na zimę bo w stare nie wchodzą wkładki.

Pozdrawiam:)))

Dzisiejsze jedzonko;

bułka graham, sałata, twarożek, wędlina.

piure z kalafiora, pulpety z indyka, kapusta po chińsku.

galaretka ,śliwki, ciasteczko owsiane.

Cukinia na maśle klarowanym.

Kalorii 1468 . kroki 7794 = 4,88 km.

Miłego wieczoru😄

Dorotko kolorowo na talerzykach u Ciebie,pięknie i apetycznie i dietetyczne 👍W środę zakończyliśmy wakacje i już na dobre w domku.Wczoraj i dzisiaj zapomniałam bo trochę gości miałam.Obiecuję pisać regularnie 😁

Kryniu, gratulacje rocznicowe. Wszystkiego najlepszego na dalsze wspólne lata! 

Gratuluję pięknej rocznicy, ślicznie  ,miłośnie wyglądacie i życzę wielu lat w zgodzie, zdrowiu i szacunku.

Fajnie że będziesz więcej pisać ja też się postaram troszkę bardziej ale brakuje mi czasu.

Moja waga utknęła na dobre i chyba już nic z nią więcej nie zrobię, postanowiłam utrzymywać  i postarać się nie przekroczyć 65 kg. Kiedyś granica była 63 ale nie brałam leków na reumatyzm a to one robią mi krecią robotę. Będę utrzymywała IF 13-15 godzin i nie przekraczała 1720 kalorii bo to moja CPM .Skupię się na zdrowym odżywianiu a jak waga spadnie to będę się cieszyć. Jak skończy się sezon działkowy to zacznę jeździć na rowerku stacjonarnym bo chodzić więcej nie dam rady. Po głowie mi chodzi spróbować  morsowania, chciałabym a boję się ale muszę bo się uduszę. Sezon rozpoczyna się 15 listopada, córka ze mną pojedzie a czy się odważę ,rozbiorę, wejdę, zobaczymy. Nie chcę zrobić tego w tłumie grupy tylko w miarę indywidualnie bo tłumów nie lubię i czyjejś obserwacji też. Czy któraś z was ma z tym jakieś doświadczenie?

Wczoraj śniadanie  bułka z sałatą i wędliną, twarożek, pomidorki.

Obiad, ziemniak, pulpety, buraczki.

Podwieczorek galaretka i gruszka pieczona.

Kolacja 1 kaszanka i jabłko pieczone.

Zapomniałam o zdjęciach.

Trzymajcie się ciepło bo  wieje zimny wiatr, u mnie włączyli ogrzewanie, już zakręciłam.