Temat: AKTYWNE ŻYCIE SENIORA

WITAM I ZAPRASZAM WSZYSTKIE CHĘTNE PANIE DO GRUPY.

BĘDZIEMY TU OPOWIADAŁY O SWOJEJ AKTYWNOŚCI, O ZDROWYM JEDZENIU, O SŁABOŚCIACH I O TYM JAK POZBYĆ SIĘ ZBĘDNYCH KILOGRAMÓW. KAŻDA Z NAS MA DUŻY BAGAŻ WŁASNYCH DOŚWIADCZEŃ I TU JEST MIEJSCE BY SIĘ NIM PODZIELIĆ.


PRZEJDŹ DO TEMATU

AKTYWNE ŻYCIE SENIORA - WYNIKI

Pasek wagi

Moja waga 64.6.  Pozdrawiam💓

Pasek wagi

Ulka proszę wpisać ostatnią wagę bo jeszcze nie ma mnie w domu .

Pasek wagi

PROSZĘ MI WPISAĆ POPRZEDNIĄ WAGĘ, NIESTETY NIC SIĘ NIE ZMIENIA.

Pasek wagi

WITAM, WRACAM PO DLUZSZEJ PRZERWIE.DZIALO SIE DUZO I MOZE DLATEGO WAGA DRGNELA

88,70 kg

HannaStrozyk napisał(a):

WITAM, WRACAM PO DLUZSZEJ PRZERWIE.DZIALO SIE DUZO I MOZE DLATEGO WAGA DRGNELA

88,70 kg

Bardzo się cieszę z Twojego powrotu, czekałam na Ciebie.

Pasek wagi

Pierwszy poniedziałek wrześniowy wypadł wagowo całkiem dobrze. Brakuje mi tylko Eli Blubbera 62, jeśli przegapiłam to przepraszam i proszę podaj jeszcze raz to zaraz uzupełnię. 
Początek roku szkolnego to i dla nas czas na zajęcia dietetyczne i ruchowe. Postarajmy się dobrze wypaść w tym semestrze.

Pasek wagi

Postaramy się Uleczko :))chociaż kuszą lody bo to jeszcze lato trwa i pogoda piękna.Ale już chłodniejsze wieczory to i bardziej się ruszać chce :))może nawet jakieś ćwiczenia wpadną ?? A piękna pogoda w ciągu zachęca też do spacerów,jak wychodzę z pracy to słonko jeszcze mocno grzeje więc zamiast wsiadać w tramwaj -zresztą zatłoczony młodzieżą - to sobie idę kilka przystanków na nogach.Ale i nadchodzącą jesień też już czuć i widać.Coraz więcej astrów w sprzedaży i dynie tez już są .I oczywiście wrzosy .Sama też kupiłam dzisiaj 3 sztuki ,takie w doniczkach.Zaniosę na cmentarz ,niech i tam jesień zawita .I orzechy włoskie takie które świeżo spadły z drzewa też już widziałam :))Tylko patrzeć jak się pojawią kasztany ... Spokojnego wieczorku .

Uleńko, dla Ciebie parę fotek z Rymanowa . Rymanów to nieduże miasteczko, takie jak wszędzie w PL, tylko pod górę tam jest z każdej strony:0. Brat męża mieszka na jego obrzeżach, za ich uliczką są już pola wioski Pustki. Dom po prawej stronie na końcu uliczki, drugi od końca. Teraz już cała ulica szczelnie zabudowana po obu stronach, nawet czasem trudno przejechać, bo po kilka aut przed domami ludzie stawiają.

Rymanów Zdrój to jakby osobna miejscowość, parę kilometrów dalej, od miasteczka Rymanów przegrodzona miejscowością Posada. Tam jest kilka bloków mieszkalnych, trochę sklepów i reszta to sanatoryjne budynki i duży park zdrojowy. Z tego parku mam trochę fotek, które zrobiłam parę lat temu.

Ujęcie wody, mozna sobie nabierać do pojemników, zawsze tam jest kolejka, bo i wczasowicze biorą i mieszkańcy.

Fontanna w parku zdrojowym.

Park zdrojowy (zdjęcie kiepskie),

"Muszla" koncertowa  na wodzie, wokół kaczki, te z poprzedniej fotki :-)))

Jedna z alejek.

Takie miejsce do odpoczynku w cieniu. Po lewej stronie była wystawa fotografii Rymanowa i okolic. Fotografie niżej.

A na koniec w ramach "rozrywki" zdjęcie mojego męża w drodze do Rymanowa. Coś tam w kole stukało!

Więcej fotek nie mam, te tutaj robiłam w przerwie między zabiegami, jak byłam w "dochodzącym" sanatorium. Telefon miałam kiepski, zdjęcia się robiło na wyczucie, bo nie było widać tego, co się aktualnie pstryka.

Tym razem może będzie okazja zrobić "aktualne" zdjęcia miasteczka i okolic, to się pochwalę następnym razem. :-)))

Pasek wagi

Ula masz rację że teraz jest fajny czas na dietę i ruch, bo chłodniejsze ranki i wieczory. Bolą Cię jeszcze stopy czy przeszło? Codziennie ćwiczę moje ostrogi na piłeczce tenisowej ale już nie mogę chodzić tyle co chodziłam, muszę to zaakceptować.

Maniu i ja dziękuję za przybliżenia pięknego Rymanowa, nigdy chyba tam nie byłam bardzo urokliwe miejsce.

Teresko takie spacery po pracy są ekstra, nadrobisz kroków i dotlenisz się, oby pogoda sprzyjała .Też kupiłam wrzosy na cmentarz i w sobotę zawiozę. Taką obecną pogodę bardzo lubię  bo noce wychładzają powietrze i upał już tak nie dokucza.

HannaStrozyk, fajnie że do nas wróciłaś, razem łatwiej.

Wszystkie serdecznie pozdrawiam:)))

Pasek wagi


Maniu, dziękuję za fotki, oglądałam, oglądałam ale nie przypomniałam sobie niczego. Zresztą 60 lat to kawał czasu, nawet fontanny nie pamiętam. Dobrze, że mąż potrafi przy samochodzie majstrować. Mój też zawsze w drogę zabiera skrzyneczkę z narzędziami, na wszelki wypadek. 
Ból w stopie minął ale nie mogę tak dużo chodzić jak dawniej. Bolą mnie całe nogi i kręgosłup. Mam ustawiony limit kroków w telefonie na 8000 ale powoli staje się już nie osiągalny. Chyba zmniejszę na 7000, będę się lepiej czuła dając radę. A jak i to będzie za dużo to na 6000. Jak to mówią, mierz siły na zamiary. Peselu nie przeskoczę. Za trzy miesiące kończę 79 lat.

Ale dwa kilogramy to jeszcze chyba mogę schudnąć.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.