Temat: AKTYWNE ŻYCIE SENIORA

WITAM I ZAPRASZAM WSZYSTKIE CHĘTNE PANIE DO GRUPY.

BĘDZIEMY TU OPOWIADAŁY O SWOJEJ AKTYWNOŚCI, O ZDROWYM JEDZENIU, O SŁABOŚCIACH I O TYM JAK POZBYĆ SIĘ ZBĘDNYCH KILOGRAMÓW. KAŻDA Z NAS MA DUŻY BAGAŻ WŁASNYCH DOŚWIADCZEŃ I TU JEST MIEJSCE BY SIĘ NIM PODZIELIĆ.


PRZEJDŹ DO TEMATU

AKTYWNE ŻYCIE SENIORA - WYNIKI

Pasek wagi

Uleńko, czy to Wasza Lulu ma nadzór nad krowami? Minę ma bardzo "odpowiedzialną" i surową :-)))

Pasek wagi

Maniu u Ciebie waga dwucyfrowa na wyciągniecie ręki :))) zazdoszczę bo u mnie jeszcze sporo :(((

też się pilnuję, jak wszystkie zapewne :)))

a efekty słabiutkie.... :(((

Pasek wagi

mania131949 napisał(a):

Uleńko, czy to Wasza Lulu ma nadzór nad krowami? Minę ma bardzo "odpowiedzialną" i surową :-)))

Tak Maniu, to Lula, ma oko na obejście, krowy i łąkę sąsiadów. Lubi dać nogę na drugą stronę ale tylko jak krów nie ma. Wciąż trzeba ją pilnować. Na szczęście reaguje na imię i jak ją wołam to przychodzi. 

Pasek wagi

Blubber62 napisał(a):

Maniu u Ciebie waga dwucyfrowa na wyciągniecie ręki :))) zazdoszczę bo u mnie jeszcze sporo :(((

też się pilnuję, jak wszystkie zapewne :)))

a efekty słabiutkie.... :(((

Elu, mnie teraz lekarka zmieniła niektóre leki i one mają mi pomóc zrzucić trochę wagę. Jak na razie nie mam zbytniego apetytu przez te choróbska, co to mnie ostatnio dopadły i może dlatego waga zaczęła mi odrobinę spadać, bo nie jestem na ciągłym głodzie. 

Pasek wagi

Witam wszystkie Panie :)) Jak Wy kobietki dajecie radę w te upały ? Ja już ledwo żyję i czasu na nic nie mam.W pracy mam bardzo gorąco ,jak wychodzę to aż mnie głowa boli a na dworze nie lepiej.Wracam do domu rozprażonym miastem buuu.W domu chłodny prysznic obowiązkowo i chwila odpoczynku musi być żebym jakoś mogła do wieczora funkcjonować .Niestety z naciskiem na " jakoś" więc czas przelatuje szybko bo ruchy jakieś powolniejsze są.I tak dzień za dniem mija.Coraz szybciej i szybciej.Miał być dzisiaj deszcz i ochłodzenie a tymczasem znowu gorąco bardzo.Byłam na szybkich zakupach ,póki nie taki upał ,wypiłam na balkonie kawę ,teraz chwilka przed kompem :))

Pochwalę się swoimi balkonowymi kwiatkami ,bo w tym roku pięknie rosną ,nie lubiłam za bardzo pelargonii a teraz jestem nimi zachwycona.

a z "upraw " mam szczypiorek :))

Te różowe pelargonie to moje ulubienice,aż nie mogę uwierzyć że kupiłam je po 2 złote w Obi jako nędzne roślinki .

Dorotko ,dzięki za pomysł z babką plesznik.Też mi się właśnie tłuszcz na brzuchu odkłada,więc w poniedziałek kupię babkę i wdrażam jej picie.Malbork piękny,byłam kilka lat temu ale tylko przejazdem.Zamek tylko z zewnątrz zobaczyłam,bo czasu nie starczyło na większe zwiedzanie.Obiecuję sobie że kiedyś do Malborka wrócę ,jak będzie po drodze z urlopu.Bo jechać specjalnie to troszkę za daleko ,chyba ponad 500 km ode mnie.

Krysiu ,masz super Rodzinkę ,zresztą wszystkie macie super dzieciaki i wnuczęta !Jaka to radość widzieć takie uśmiechnięta buzie :))Dziękuję że się dzielicie tymi radościami i fotkami.Ja nie mam wnuków,synka tylko jednego ,fotografować się nie chce wcale .Mam za to siostrzenicę i siostrzeńca i cieszę się nimi i ich Rodzinkami.

Uleczko ,wszędzie dobrze ale w domu najlepiej ... chociaż potem ,po powrocie do domu tęskni się za wyjazdem..

Maniu ,Twoją Rodzinkę " znam " chyba najlepiej ,przeczytałam cały Twój pamiętnik i wszystkie fotki nie raz pooglądałam :)) Cudne masz Dzieci i takie właśnie radosne !

Milej soboty wszystkim !

Dzięki Tereniu za dobre słowo! Wszyscy mamy fajne rodzinki, tylko nie wszyscy lubią je pokazywać, czy się fotografować. Ja siedzę teraz w domu, rozrywek jakichś nadzwyczajnych nie mam, to się tą rodzinką przechwalam.  Ale wnuki dorastają i też już nie bardzo chcą się pokazywać. Dopóki mogę, to się chwalę. :-)))

Pelargonie masz piękne!. Ja w tym roku nie mam, ale miałam klombik wcześniej, też się nimi zachwycałam. :-)

Pasek wagi

Ja dziś robiłam eksperyment kulinarny. Nadmiar cukinii mnie skłonił do zagospodarowania jej na obiad. A że leczo i inne potrawy mi się już z lekka przejadły, to postanowiłam zrobić rybę z cukinią. Innego mięsa w lodówce nie było, mąż się dopiero zbierał do wyjazdu po zakupy, padło na tę rybę. Wyszła mi taka zapiekanka, bardzo smaczna zresztą. Przepis z "przyślij przepis", modyfikacje moje.

A taki efekt końcowy na talerzu

Pasek wagi

Maniu, potrzeba matką wynalazków. Przepis przepisem a modyfikacja zawsze miłe widziana. Danie wygląda smakowicie i podoba mi się bo nie jest skomplikowane w wykonaniu. Leczo u mnie dzisiaj, po raz pierwszy bo prawie całe lato nie było mnie w domu. Lubię leczo ale po 2-3 gotowaniach już mi się przejada. Teraz najlepsza pora na takie potrawy bo warzywa tanie.

Jak się czujesz?

Pasek wagi

Uleńko, chyba już najgorsze poza mną. Kaszel dopada mnie tylko raz albo dwa razy na dobę, reszta w normie. Zapalenie pęcherza w porę rozpędziłam . Oby tak dalej, to już nie jest źle. :-)))

Pasek wagi

mania131949 napisał(a):

Uleńko, chyba już najgorsze poza mną. Kaszel dopada mnie tylko raz albo dwa razy na dobę, reszta w normie. Zapalenie pęcherza w porę rozpędziłam . Oby tak dalej, to już nie jest źle. :-)))

To dobrze, to dobrze 👍🏻

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.