Temat: AKTYWNE ŻYCIE SENIORA

WAGA  - 77,20 kg

waga do góry jak to po wakacyjnych wyjazdach - 107,9 kg i wcale tak szybko nie chce spadac :(((

Oj znam ten ból doskonale. U mnie trochę spadło, ale pewnie dlatego, że nie mam apetytu. Ale i tak się cieszę, że drgnęło :-)

Witam Wszystkich pięknie

Krysiu czasami kiszę cukinię ale na świeżo do zjedzenia ,na zimę robię cukinię w curry marynowaną .

Maniu ja też robię cukinię ale z curry ,jakoś bardziej mi smakuję .

Dziewczyny mi też  bardzo trudno zgubić kilogramy ,szybko idzie w górę a opornie spada . Teraz postawiłam na warzywa i ruch .Mam dużo pracy na działce i w domu z przetworami .Własciwie cały czas na nogach jestem ,pewnie ,że jestem słaba i zmęczona ale wiem ,że zimą będzie gorzej .Wierzę też ,że to jest jedyny sposób do poprawy zdrowia .Jem warzywa mało kaloryczne .

Dzisiaj poszłam pazurki sobie zrobić ,jutro mąż ma imieniny więc trochę w kuchni pracowałam ,zrobiłam też sernik na zimno z malinami i galaretką ,w środku też kolorowe galaretki .Zrobiłam deserki z borówkami  i ciasto czekoladowe dla mojego łasucha .Potem obiad .Trochę posiedzimy i pogadamy chociaż dziś było u nas bardzo gorąco 35,5..Pozdrawiam 

Inko ja praktycznie nie stosuję żadnej diety.Odrzuciłam ziemniaki,chleb ,żółty ser i jadam mniej słodyczy.Waga spadła z 89,5 kg do - 74,00.Teraz znowu się zaokrągliłam,ale wiem dlaczego.Mniej ruchu i więcej słodyczy ☺️ winę za mój stan ponoszą całkowicie wnuki 😉 Od września ruszam z dreptaniem i odrzucę słodycze ( no może nie całkiem ).

Haniu dla męża wszystkiego najlepszego i dużo zdrowia. Jaki kolorek masz na pazurkach ,bo ja nie mogę się, decydować na nowy kolor.Zawsze wisienka albo wrzos.A Dorotka nam się zapodziała 😁

Jestem Krysiu, czytam ale jakoś nie piszę. Bardzo źle znoszę upały, nie wiem dlaczego tak się dzieje ale mam objawy udaru cieplnego. Wczoraj cały dzień leżałam, wzięłam kilka zimnych prysznicy aby przetrwać, kompletny zjazd, jakby ktoś wyciągnął mi wtyczkę zasilającą, nie jestem w stanie nic robić. Nawet mąż zadzwonił z doniesieniem na mnie do córki, że go nie obsługuję i padłam. Dziś trochę lepiej i powoli wracam do żywych.

Po wakacjach znowu ruszymy z dietkami bo teraz dużo pokus, ja jestem na IF ale to tylko pomaga w utrzymaniu wagi. Muszę zrezygnować z pieczywa na rzecz większej ilości warzyw ale to tyle krojenia i czasu mi nie starcza na wszystko. Mam już sporo zapraw i w piwnicy została mi tylko jedna wolna półka a jeszcze chcę zrobić buraki i dynię na słodko-kwaśno .Nie będę robiła już śliwek, zostały z tamtego roku bo mało piekłam a tych w occie też jeszcze 10 słoików jest.

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie:)))

Dynie rosną,słonecznik i lilie.

Dorotko, wracaj do formy. Upały w mieście dla mnie są nie do wytrzymania, mam szczęście, że mieszkam na wsi i mam chłodne mieszkanie. Na upały znam jeden sposób - wieszanie mokrych prześcieradeł w oknach. No i pić dużo trzeba.  Powodzenia. :-)

Dorotko zdrówka życzę ,ja w upały czuję się podobnie .Moja lekarka każe mi często wchodzić pod zimny prysznic .I mam taki wentylator i taki wentylator - nawilżać .To jest bardzo fajne bo leje lodowatą wodę i kostki lodu i jest o wiele lepiej .Ale łatwo nie jest .

Krysiu ja też nie lubię zmian i często mam czerwony moje postępy to różne odcienie czerwieni .Ostatnio kosmetyczka namawiała mnie na pomarańcz ale to nie moja bajka .

Maniu też czasami wieszałam przescieradła mokre na całym tarasie ,żeby zasłonić szyby

Dziękuję Wszystkim za życzenia dla męża ,goście dopisali tylko dla mnie za gorąco .

.Pozdrawiam 

Dorotko cieszę,że jesteś 😄 upały źle znosisz,ale może też przemęczenie organizmu daje się we znaki.U Ciebie dynia rośnie,a ja posadziłam cukinię i nie mogę doczekać się owocu.Co już się pokaże to zżółknie malutki i odpadnie 🤔 nie wiem dlaczego. Zwolnij Dorotko i zadbaj o siebie,a szanowny małż niech ruszy 4 litery.

Maniu dzięki za pomysł z prześcieradłami 🙂 wykorzystam.

Haniu już po gościach 😁 to teraz pewnie krótki wypoczynek czy jedziecie na działkę ?

U mnie był piknik wojskowy,było dużo atrakcji.Najbardziej podobał mi się występ orkiestry wojskowej,a degustacja grochówki dopełniła całości.

Cośposzło nie tak,a chciałam wkleić filmik orkiestry.

Kryniu, z cukiniami tak czasem bywa. Trafiłaś pewnie na "męskiego" osobnika. Miałam kiedyś 5 takich i nie doczekałam ani jednego owocu.