Temat: Która z Was odchudza się tylko dla siebie?

Pytanie jak w temacie? Bo mam wrażenie, że wszystkie mówimy, że robimy to tylko dla siebie a tak na prawdę to po prostu presja społeczna jest. Bo media kreują modelki w rozmiarze XS, bo żeby się pdobać facetowi, bo żeby móc zmieścić się w ciuchy, które sprzedają w modnych sklepach, żeby nie wyglądać źle na tle innych chudych dziewczyn? Zastanówmy się czy na prawdę z ręką na sercu robimy to rzeczywiście dla siebie. Bo się sobie nie podobam i chudnę niby dla siebie. Ale nie podobam się sobie bo źle wyglądam w porównaniu do innych. Czy nie tak to jest?  
Pasek wagi

 

ja bardziej ćwiczę dla siebie. nikomu nie podoba się bardzo umięśniona kobieta, przynajmniej w moich kręgach, więc nie mam dla kogo tego robić, mimo tego robię. pewnego dnia mi to zaprocentuje.

a odchudzanie? jest raczej po to, żeby mieścić się w rozmiarze i nie rozrastać.

 

kiedyś odchudzałam się dla ludzi. dziś mnie ludzie nie obchodzą, bo ze strony tych, których obchodzi mój wygląd, nigdy nic pozytywnego mnie nie spotkało, a ci, którzy są mi bliscy i oddani mają gdzieś to, ile mam tłuszczu na sobie.

ja odchudzam się bo:
1) się sobie nie podobam
2) bo chce sie podobać innym
3) bo chcę na złość zrobić paru osobą( wiem jak je to wkurzy jak schudne):D:D Takie zawistne dziewcze jestem, ale nalezy im się a co?:D
Odchudzałam się dla siebie. Nigdy nikt nie powiedział mi, że jestem/byłam gruba. Po prostu ja źle czułam się z poprzednią wagą. Teraz ćwiczę i odżywiam się zdrowo też dla siebie, bo sprawia mi to przyjemność :) 

> Tak mieszkam za granica,a tu gdzie mieszkam nikt
> nie zwraca uwagi na to jak wygladasz:) I to jest
> fajne,bo moge pojsc w krotkich jak majtki
> spodenkach i nie uslysze za soba-ale sie
> ubrala,albo popatrz jaka gruba...Luz blus i
> orzeszki:) Szkoda,ze polacy nadal maja mentalnosc
> i nawyk oceniania innych po wygladzie...

 

brzmi wspaniale a jaki to kraj?

taa jasne "tylko dla siebie". dziewczyny kogo wy próbujecie oszukac... Moze i robicie to w duzej mierze dla siebie ale prawda jest taka, ze gdybyscie zyły na odludnej wyspie gdzie miałybyscie 100% pewnosc ze nigdy nikogo nie spotkacie to nie miałybyscie zadnej motywacji do odchudzania sie..
Pasek wagi
michelle mieszkam w Stanach, dokladnie okolice Chicago:)
no to pozazdrościć - miałam nadzieję że gdzieś tu w Europie jest taki raj na Ziemi

> taa jasne "tylko dla siebie". dziewczyny kogo wy
> próbujecie oszukac... Moze i robicie to w duzej
> mierze dla siebie ale prawda jest taka, ze
> gdybyscie zyły na odludnej wyspie gdzie
> miałybyscie 100% pewnosc ze nigdy nikogo nie
> spotkacie to nie miałybyscie zadnej motywacji do
> odchudzania sie..

Być może na bezludnej wyspie nie musiałabym się odchudzać -- choć podejrzewam, że z braku "jedzeniowych pokus" schudłabym automatycznie. Baaaa była bym pewnie niedożywiona bo zanim upolowała bym jakąś sarenkę trochę czasu by upłynęło

Ja odchudzam się dla ubrań. Lubie się ubierać i czuć komfortowo w ubraniu. Jestem zakupoholiczką, a niestety ze względu na moje wymiary nie wszystko mogę nosić. Nie obchodzi mnie ile ważę, baaa nie obchodzi mnie nawet ile gdzie mam centymetrów -- chce być taka średnia - takie typowe "midium" - gdzie w każdym sklepie znajdę.

> ja odchudzam się dla siebie teraz:) Każda próba
> odchudzania żeby się komuś spodobac, żeby nie być
> obiektem wyzwisk kończyła się porażką. Trzeba było
> wiele czasu żebym zrozumiała pewne rzeczy.... na
> prawde wiele czasu...

żeby odchudzać się dla siebie faktycznie potrzeba czasu by do tego dojrzeć, pamiętam jak zobaczylam billboard Dody w szortach i pomyslalam, kurczę. ja przeciez mogę miec takie nogi !
A ,,że potem wszyscy cię podziwiają, że jestes taka dzielna to inna baja;D
Ja robię to dla siebie, chce się dobrze sama ze sobą czuć, we własnym ciele;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.