Temat: dieta dukana startujemy 23,05,2011 zapraszam

No dziewczynki, gratuluję spadków :) Oby jak najmniej zastojów nam się przytrafiło. Ja gotuję zalewajkę dla Wiktora, pachnie bosko, ale wolę swojego łosośka na parze. Po południu lecę pazury zrobić, bo już okropnie zrosły. A w poniedziałek do roboty, po miesiącu laby :(

jestem juz 5 dnien w 2fazie w systemie 1/1 . po tym jak dzis rano weszlam na wage i znowu zobaczylam tą samą cyfre to zastanawiam się zeby przejsc na system 5/5 czy tam w polowie mogę sobie zmienić system ???

Dziewczyny jak myslicie czy ja jem za malo bo juz nie wiem:(

Chodzi mi o faze uderzeniowa, przykladowo:

sniadanie - jajko na twardo i 5 plastrow poledwicy z indyka

obiad pol makreli wedzonej i 1,5 jaka na twardo wymieszane ze soba

podwieczorek - 6 duzych plastrow poledwicy z indyka

kolacja - piers z kurczaka smazona na teflonie bez tluszczu

Czy musze jesc wiecej zeby organizm wiecej energii zuzywal na trawienie bialka?:(((

hej dziewczyny. widze ze u was super wyniki. ja zajadam sie ptasim mleczkiem a dzis nie mam sily na nic. oczy mi sie lepia. wogole nie mam energii

cześć Dziewczyny! mogę się do Was przyłączyć. od kilku dni czytam Wasze forum. ja zamierzam rozpocząć dietkę od 01 czerwca. mam około 20 kg nadwagi - pozostałości ciąży. teraz namiętnie czytam forum i książke Dukana, przygotowałam już sobie menu na I fazę. wg testu Dukana uderzenie muszę mieć przez 6 dni. Idealna waga wg tego testu dla mnie to 73 kg, chociaż ja chciałabym minąć tą magiczną liczbę 70. to już moje drugie podejście do diety - za pierwszym razem za szybko się poddałam. teraz muszę wytrwać - dla siebie...

Cześć wszystkim ale macie fajne spadki ja się nie ważę bo sie boję:))))))
Nie bardzo mam czas, mam nadzieję że po niedzieli będę częściej. Trzymam za Was kciuki. Trzymajcie się.
Dobrej nocy papa


  Witaj Kathy z nami dasz radę :)))

dzis to ja jestem rannym ptaszkiem. chyba popadam w jaką depresje czy cos.... sama nie wiem. na nic nie mam ochoty, slaba jestem, caly czas mnie na wymioty zbiera i wogole na uczelni tez kicha. ja nie wiem. do tego nie mam wagi i nie wiem czy te moje katusze nad wlasna osoba cos ruszyly w dol. bo mi sie wydaje ze nic. wogole caly czas jestem na nie. i juz

jedyne pocieszenie to moj pies. wczoraj zaczelam szukac dla niego normalnej karmy z duza zawartoscia miesa bo te nasze zapychacze zoladka tylko spowodowaly ze ma brzydkie wlosy. ja nie wiem czy mnie stac na takiego sierscia. dlaczego my mamy wszystko w tym kraju takie drogie ?

Hej Florla, ja teżna nogach. Ja od jakiegoś czasu mam kotkę. Koszt miesięczny tej drobnej przyjemności ok 200 zl... A może w ramach prezentu sprawisz sobie jakąś wagę? U mnie codzienne ważenie bardzo mnie dyscyplinuje, a jak jest spadek to od razu mam lepszy dzień :)

ja jestem biednym studentem z mieszkaniem na glowie ale kupie sobie....a co