- Dołączył: 2009-03-05
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 447
16 maja 2011, 12:13
witam wszystkich
Tworze to forum dla osób które maja już dość patrzenia w lustro z niedowierzaniem ze moj tylek to naprawde moj tyłek.
czas sie za siebie wziąść!!!!
ZAPRASZAM TU WSZYSTKIE OSOBY KTÓRE CHCĄ SIĘ DOŁĄCZYĆ DO DIETY.
MAM NADZIEJE ŻE RAZEM NIE BEDZIE NUDNO I MONOTONNIE NA NASZYM STOLE.
PISZCIE PROSZĘ WSZYSTKO CO WIECIE O DIECIE. CO O NIEJ MYŚLICIE I JAK ŁĄCZYCIE PRODUKTY.
ZAPRASZAM WSZYSTKICH
- Dołączył: 2009-11-25
- Miasto: Kętrzyn
- Liczba postów: 592
25 maja 2011, 19:56
oj jaa znowu sie podłamałam wypiłam piwka2;/ masakra a miałąm juz ostro sie trzymac ale jade dalej.moze efekt bd mniej efektowny ale wierze ze bd
25 maja 2011, 19:59
Dzięki alex800 za wsparcie. Jesli wytrzymam to chciałabym uderzeniówki 10 dni , mam sporo do zrzucenia.
25 maja 2011, 20:01
Marzenka wyniki masz świetne - to wszystko dukan ?
- Dołączył: 2009-03-05
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 447
25 maja 2011, 20:29
nie przejmuj sie zareczynami. co ma byc bedzie. moj facet sie orzenił z inna w pamietniku sa szczegoly. i co? teraz mam super goscia przy sobie. kocha mnie taka jaka jestem ale i mowi wprost ze jak schudne bede super laska. i wiecie co? na poczatku myslalam ze chce mnie zmieniac ze szuka we mnie kogos kim nie jestem ale teraz jak patrze w glab to widze ze jemu poprostu zalezy na tym zebym to ja czula sie swietnie ze soba. zebym mogla kupic sobie taka kiecke jaka chce, zeby faceci sie za mna ogladali... kazda z nas chce zeby tak bylo. a ja mam supermena przy sobie i nie zamienie go na nikogo innego, choc wyglada jak szczypiorek i jest chudy i bladyn i ma szczeniacka urode. ale go kocham a on mnie. i choc by to mialo trwac dzien to niech moja bajka trwa a ja nie chce sie budzic. najmilszy komplement jaki uslyszalam wczoraj wkladajac "babcina" piżamę "kochanie zwalki na plecach ci zmalaly" za te slowa moige nic nie jesc przez miesiac. pamietajcie kazda z nas znajdzie super faceta a grunt to zeby byla akceptacja nie wazne od kg i zaufanie a uczucie to podstawa. bedzie dobrze!!
- Dołączył: 2011-05-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 535
25 maja 2011, 20:41
Florla, święte słowa ;)
Karambaa, tak się zastanawiam czy 10 dni uderzeniówki to nie za dużo. Możesz za bardzo obciążyć organizm. a na uderzeniówce i tak tracimy głównie wodę. Sama nie wiem, przemyśl sama.
25 maja 2011, 20:47
A ja myślę że każdemu jest pisany ktoś i bez względu na to jak się życie układa każda znajdzie kogoś kto będzie ją kochał bezwarunkowo.
Miłość nie ma nic wspólnego z kilogramami - mnie zawsze było ,,dużo,, może nie tak jak teraz ale nigdy nie byłam szczypiorkiem. I jakoś wcale z tego powodu nie cierpiałam. Mój mąż który nigdy wcześnie nie obejrzał się za ,,dużą,, kobietą , zakochał się we mnie tak bardzo że zmienił całe swoje życie i przeniósł z drugiego końca polski żeby być ze mną. Wygląd ma znaczenie i nie ma się co oszukiwać ale tu nie chodzi o to
czy kobieta jest ,,gruba,, tylko czy jest zadbana i zadowolona z siebie samej. Mało to jest szczupłych i nawet pięknych kobiet a samotnych?
Teraz będzie pewnie piłeczka ,,prowadzi dietę i siedzi na forum,, a pisze takie rzeczy - człowiek odchudza się dla samego siebie, kiedy martwi go odbicie w lustrze i zle się zaczyna czuć. Nigdy nikt inny nie powinien być motywacją. To tyle wywodów :) Bo i temat nie ten.
25 maja 2011, 21:12
Przemyślę to 10 dni skoro tak mówisz:) Teraz muszę już lecieć. Spijcie dobrze papa
- Dołączył: 2011-05-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 535
26 maja 2011, 06:31
Witam dziewczynki :) Ja już na nogach od jakiegoś czasu. Kawka wypita, męża coś nie mogę dobudzić do roboty. Przeziębił się trochę, a jak facet niedomaga to same wiecie... Dzieci też coś nie chcą wstawać. Gromada leni :)
- Dołączył: 2011-05-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 535
26 maja 2011, 07:27
No bardzo przyjemnie dzień się zaczął, na wadze 66,1 kg :) Ja jakaś dziwna jestem, na warzywach mi scodzi. Za pierwszym razie na Dukanie tylko na proteinach chudłam. Ma tak któraś z Was?
- Dołączył: 2009-11-25
- Miasto: Kętrzyn
- Liczba postów: 592
26 maja 2011, 08:46
hej laseczki,wczesniej było troszke kopenchadzkiej,pozniej poprostu zaczełam mniej jesc liczyłam kalorie i zaczełam zdrowo sie odzywiac,wyeliminowałąm słodycze ziemniaczki ,makaron itd;)duzo za mna ale człowiek jak juz widzi efekty to chce dalej.w sumie mało zostało,kazdy mowi ze duuuuzo schudłam;)odchudzanko to dla samej siebie,poprostu fajnie spojrzec sie w lustrze i czuc sie dobrze...ogolnie kiedys moja waga była 55-58zawsze.po 3 dziecku sie roztyłam;/w wakacje całkiem dałąm po całosci,schudłąm,potem połtora mies w niemczech i 15kg wiecej znowu porazka.jak wrociłam 31sierpnia na wage i stanełam na wage załąmka całkowita i ostre postanowienie ze tak niemoze byc;)ja dzis narazie tylko kawka.na obiadek planuje rybke .zaraz musze zjesc cos;)i na zakupy bo mało białka;)mezus probuje choc troche towrzyszyc mi w odchudzanku i wcina razem ze mna moje proteinki