Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 112 (28.03.2022 - 1.05.2022)

ZAPRASZAM SERDECZNIE WSZYSTKICH DO 111 EDYCJI NASZEJ ZDROWEJ RYWALIZACJI PUNKTOWEJ 🙂

Czas trwania: 5 tygodni

28 marca 2022r. (poniedziałek) – 1 maja 2022r. (niedziela)

Wiosnę już mamy, teraz czas zacząć sezon "schudnąć do majówki";) Macie jakieś majówkowe plany?

ZBIERAM ZGŁOSZENIA DO PONIEDZIAŁKU 28.03

Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami i pielęgnowaniu zdrowych nawyków!

Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie.

Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych.

Wszyscy dążymy do tego samego: zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z ćwiczeniami!

Jak było wcześniej? Możecie zobaczyć tutaj!

UWAGA: NIE PISZEMY W TEMACIE DO CZASU ZAKOŃCZENIA ZBIERANIA ZGŁOSZEŃ. PROBLEMY Z WKLEJENIEM TABELKI SĄ WYJAŚNIONE PONIŻEJ.

W RAZIE POTRZEBY PISZCIE NA PRIV.



Lolaberry - Ooo, bardzo dobry pomysł. Dla mnie w sumie balsamowanie to też za łatwe, także zróbmy w przyszłym tygodniu nieważenie. Zostawie już wtedy te czwartki, bo i tak Vitalia woła. A na resztę dni chyba wagę schowam :D

Tylko wtedy...jak podać w poniedziałek nową wagę do tabelki. No nie, muszę chyba jednak w poniedziałki. Ciekawe czy da się przestawić dzień ważenia w diecie Vitalii.

Pasek wagi

margos99- to ja zostawiam poniedziałek rano 😉 fajnie 😎 to będzie trudne!

Może po prostu w poniedziałek wpisuj wagę czwartkową? No chyba, że uda się na inny dzień przestawić. Lub w czwartek wpisuj w Vitalii tą, którą masz w poniedziałek? 

Pasek wagi

O, no w sumie dobry plan.

Pasek wagi

Jak tam dziewczyny? :) Ja zaliczylam 5,5 km marszu, piekne slonce bylo ale zimno jak cholerka. W lesie troche mniej wialo ale i tak marze o powrocie wiosny. 

Od dzis jestem na zwolnieniu :) musze poszukac jakis zajec dla kobiet w ciazy. Troche nudne sa takie cwiczenia dla ciezarowek, no ale na tabate jeszcze bede musiala dlugo poczekac wiec wezme co oferuja🤪


Pasek wagi

Balonkaa: jak cały czas ćwiczyłaś, to możesz teraz z powodzeniem chodzić jeszcze na "normalne" ćwiczenia - dopytaj lekarza:) Znam dziewczynę (zresztą - córkę babki, która prowadzi szkołę rodzenia) która przez większość ciąży chodziła na crossfit. A moja instruktorka fitness przez większość ciąży prowadziła zajęcia. Crossfit to już ekstremum, ale np. jakaś zumba czy zajęcia na stepie byłyby spoko. Oczywiście za zgodą lekarza:) I trzeba uważać na skłony i głębokie wygięcia, ale to już Ci powiedzą na fitnessie jak pochwalisz się ciążą.

Zajęcia dla ciężarówek są fajne jak już faktycznie masz wielki brzuchol, który przeszkadza w normalnych ćwiczeniach:)

Zazdroszczę możliwośći ćwiczenia w ciąży. Ja dwie przeleżałam po 7 miesięcy w łóżku...potem dojście do formy zajęło mi strasznie długo.

Ja wczoraj trekking ponad 2 godziny, więc wejdą nawet 3 punkty za wczoraj:)

Pasek wagi

No wlasnie mi zalezy na takich typowo ciazowych cwiczeniach glownie zeby zadbac o miesnie dna miednicy i o kregoslup, zeby potem z wiekszym brzuchem nie bolaly mnie plecy. A ze mam sklonnosc do tylozgiecia miednicy to bol pojawi sie na bank. 

zumba moze faktycznie bylaby ok :) poki co radze sobie marszami i rowerkiem stacjonarnym. Jak ogarne jakis plan treningowy to moze wrocilabym tez na silownie z jakimis malymi ciezarkami :) 

Pasek wagi

Ja się narazie boje ćwiczyć, do pierwszej wizyty się powstrzymam, a później zobaczę co lekarz powie. Ale dużo chodzę, w pracy dzisiaj trzy razy szłam po schodach na 5 piętro i z powrotem - zero kondycji, zatrzymywałam się co drugie piętro 🤦🏼‍♀️ no i z roweru w weekend niestety nici.

Pasek wagi

Tonya napisał(a):

Ja się narazie boje ćwiczyć, do pierwszej wizyty się powstrzymam, a później zobaczę co lekarz powie. Ale dużo chodzę, w pracy dzisiaj trzy razy szłam po schodach na 5 piętro i z powrotem - zero kondycji, zatrzymywałam się co drugie piętro ????? no i z roweru w weekend niestety nici.

Jasne, musisz słuchać swojego ciała i się pilnować:) warto poczekać na opinię lekarza. A siły jeszcze przyjdą:)

margos: wspolczuję leżenia:( czasem tak trzeba. Ja w pierwszej ciąży leżałam 1,5 miesiąca i już mnie szlag trafiał. Tylko obejrzałam sporo seriali;)

Jak tam pod koniec pierwszego tygodnia, dziewczyny?

UzaleznionaOdLukrecji napisał(a):

Tonya napisał(a):

Ja się narazie boje ćwiczyć, do pierwszej wizyty się powstrzymam, a później zobaczę co lekarz powie. Ale dużo chodzę, w pracy dzisiaj trzy razy szłam po schodach na 5 piętro i z powrotem - zero kondycji, zatrzymywałam się co drugie piętro ????? no i z roweru w weekend niestety nici.

Jasne, musisz słuchać swojego ciała i się pilnować:) warto poczekać na opinię lekarza. A siły jeszcze przyjdą:)

margos: wspolczuję leżenia:( czasem tak trzeba. Ja w pierwszej ciąży leżałam 1,5 miesiąca i już mnie szlag trafiał. Tylko obejrzałam sporo seriali;)

Jak tam pod koniec pierwszego tygodnia, dziewczyny?

W tym tygodniu najgorzej było jeśli chodzi o słodycze plus waga mi różnie pokazuje :/ może jest to spowodowane miesiączką. Najważniejsze to powoli do celu. Postaram w przyszłym tygodniu lepiej ogarnąć powstrzymanie przed słodyczami 


Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.