Temat: MAMUSKI NA DIECIE

Poszukuję mamusiek walczących z wagą po ciąży :) może jakaś się znajdzie :)

Słowem stępu... moja waga stanęła w miejscu od chwili kiedy urodziłam dziecko a to już 2 lata :( Postanowiłam wrócić do swojej dawnej figury!
Pasek wagi
Agatha poproszę o tego kopa w dupsko, przyda się i to bardzo, bo właśnie zeżarłam kilka ciasteczek, batonika i jeszcze sobie krówki do kawy naszykowałam, a wcześniej starszy synek przyłapał mnie jak buszowałam w jego szafce ze słodkościami. Marchewki i inne takie jakoś nie działają. Masakra, wszystko przez tą pogodę. Wody jakoś też nie mogę w siebie wmusić, bo zimno. Jak piłam dużo wody to mi się w ogóle słodyczy nie chciało.
Awelina ten płynny dzień wygląda ciekawie, jak często to się stosuje?
hej evik13,chyba raz w tyg ,nie wiem dokladnie ,pierwszy raz go robilam,i jeden dzien mi w zupelnosci wystarczy w tyg
EVIK TYLE SLODYCZY WPALASZOWALAS;PUPA BEDZIE CZERWONA OJ OJ

no to uwaga WIELKI KOP dla Evik!

 

Awelina, ja Cie podziwiam z tym plynnym, ja wogole nie nawidze monoskladnikowych diet nawet jednodniowych - raz zrobilam bialkowy taki z Dukana, jeny, leb bolal, zawroty glowy mialam, niedobrze mi bylo...

Ja jestem za tym zeby jesc wszystko po troszku - nie czaje jak ktos odstawia ziemniaki np na czas diety - przeciez i tak do nich wroci to organizm sie zdziwi i jojo murowane... ja np jem ziemniaki 2-3 razyw  tyg - tyle ze gotowane, z wody, albo pieczone, no i bez zadych omast czy sosow, w zyciu bym z ziemniorka nie zrezygnowala! a to taki przyklad tylko ;)

 

AGATHA ;NO PRZEZYLAM JAKOS,postanowilam od jutra jadac sniadania normalnie i robic sobie rozne dni ,np jutro bialko +warzywa,piatek ryby,czw,weglowodany,pon ,salatki,wtorek plynny,poobserwuje przez tydz ,z niczego do tej pory nie rezygnowalam i nie mam zamiaru
Jestem jestem kochane mamuśki nie zostawiłam was
widzę że działacie Awelina trzymam kciuki i jak tam po pierwszym dniu płynnym??
witam nową mamuśkę ja w zeszłym roku startowałam z 98kg, więc na pewno uda się zgubić trochę nad bagażu ;)


Mój starszy synek w końcu wczoraj poszedł do przedszkola był tam do 15 i jak nigdy w domu popołudniami nie śpi to tam na leżakowaniu padł nawet nie zdążył się przebrać w piżamkę hehe

łobuziaki w końcu wyzdrowiały, ciekawe na jak długo.
pozdrawiam

agneska ;] ale fajnie ze łobuzy zdrowe :D

Dziewczyny, ja nie wiem czy mam wychodzic w koncu w te sobote czy ni...Igor jest taki marudny nie chce zasypac z tata tylko mama i mama, boje sie ze jak wyjde na te pare godzin na impreze, to ani sie ja nie pobawie bo bede za duzo myslec, a Igor bedzie wyl w domu zanim wroce... Z drugiej strony juz sie umowilam z kolezankami, i glupio mi tak odwolywac, tym bardziej, ze jedna ma przyjechac az 100km i nocowac u mnie...

dwa dni na diecie już za mna, mam nadzieje ze wytrwam, przeważnie po 5-6 dniu przychodził kryzys i po diecie. ale mam lepsza motywacje, chce pokazac wszystkim ze i ja potrafie. moja siostra zawsze miała nadwage ,zreszta tak jak ja a po ciązy schudła tak bardzo ze nosi rozmiar 36 a nosiła 40-42. wiec niby dlaczego ja mam nie schudnąc?  tylko boje sie o to moje karmienie. mam wrażenie ze Iga sie nie najada. wisi przy cycu częściej niż zwykle, juz mi sie wydaje ze sie najadła i odkładam ją do łóżeczka a po chwili widze ja wsuwa pięści. a moze to chwilowe tylko? staram się jest dużo warzyw zeby miała potrzebne wit

Pasek wagi
Agatha idz na imprezę oderwij się trochę od codzienności, dziecko się przyzwyczaiło do ciebie bo ciągle z tobą jest, tylko jak będziesz wychodziła to zrób to tak żeby mały nie widział,niech tatuś zabawi w innym pokoju a ty wyjdz, bo w przeciwnym razie on zacznie płakać a tobie się zrobi przykro i nici z imprezki, a po takim czasie siedzenia w domu jakiś oddech się należy swoją drogą też bym się gdzieś wyrwała.
Agatha dziękuję za kopniaka, chyba pomógł
Co do imprezy to w końcu Tobie też coś od życia się należy. Małemu nic nie będzie jak parę godzin Cię nie będzie. Idź, idź.

Nowamary witaj :) Ja też jeszcze karmię i odradzam Ci na razie wszelkie diety, bo odbije się to na dziecku. Ja niby nie byłam na żadnej diecie, ograniczyłam jedynie słodycze. Praktycznie po 5 miesiącach wróciłam do wagi sprzed ciąży, zgubiłam 14kg (z 68 zeszło do 54) ale nie wiem czy to nie za szybko, od dwóch tygodni mam dużo mniej pokarmu. Dzisiaj byłam z Małym u lekarza i okazało się, że za mało przytył w ostatnim miesiącu. Mam lekki dół z tego powodu, bo to moja wina. Teraz będę musiała go dokarmić sztucznym. Pracuję nad laktacją, ale chyba już nie wrócę do poprzedniego stanu. Wstyd mi trochę, pierwszego synka karmiłam do 15 miesiąca :(

Awelina będę kibicować z nową dietą. Dobrze, że nie rezygnujesz z niczego.

Agneeska a jak Twój synek odnalazł się w przedszkolu na początku? Ja chcę dać starszego od stycznia ale najpierw na parę godzin.



© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.