Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 94 (12/10/2020-8/11/2020)

Poprzednia edycja

Czas trwania: 4 tygodnie

12 października 2020 (poniedziałek) - 8 listopada 2020 (niedziela)

ZAPISY otwarte

Zapraszam wszystkich serdecznie do 94 części  naszej wesołej rywalizacji! 

Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie. Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych. Wszyscy dążymy do tego samego: zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z ćwiczeniami!

Zasady: NIE PISZEMY W TEMACIE DO CZASU ROZPOCZĘCIA EDYCJI. PROBLEMY Z WKLEJENIEM TABELKI SĄ WYJAŚNIONE PONIŻEJ. W RAZIE POTRZEBY PISZCIE NA PRIV NIE W TEMACIE.

1) Zapisy do Zdrowej Rywalizacji Punktowej cz. 94 zbieram do poniedziałku 12 października 2020 do godziny 14:00. Po tej godzinie mozna zaczac pogaduchy. 
2) Każdego dnia zdobywamy punkty za dane kategorie opisane poniżej. Należy wpisać je do tabelki, po czym w każdy wtorek tworzony będzie ranking - zarówno ogólny jak i tygodniowy - według zdobytych punktów.
3) Zgłaszamy się do akcji poprzez wklejenie poniższej tabelki. Wklejona tabelka = chęć uczestnictwa. Przy dopisywaniu punktów czy w kolejnych tygodniach EDYTUJEMY post z naszą tabelką, nie dodajemy nowych - wszystko po to, by było przejrzyście i łatwo dla mnie znaleźć Wasze tabelki.
4) W każdym tygodniu oprócz tabelki, uzupełniamy dane waga, spadek, ilość punktów (list nr 2 )- ułatwia to tworzenie rankingów.
5) Pogaduchy zostawiamy na później - kiedy nasza grupa będzie pełna i gotowa do ruszenia zacznie się pisanie o wszystkim i o niczym. Do tego czasu proszę o wklejanie tylko tabelek, bez zbędnego zaśmiecania. Czyt. wyżej.
6) Osoby na rygorystycznych dietach nie zostaną przyjęte do grupy (głodówki, diety poniżej 1000 kcal czy poniżej PPM). To samo tyczy się osób dążących do wagi poniżej normy.
7) Bardzo proszę o zapisywanie się tylko osób zdecydowanych, które nie wykruszą się po kilku dniach i są pewne, że wytrwają do końca.
8) Gramy fair. Jeśli chcecie kogoś oszukać - to tylko siebie. Wpisujemy więc punkty zgodnie z prawdą.

Zgłoszenie do akcji:
Twoje zgłoszenie = wklejenie tabelki. Nie musicie pisać postów z prośbami o dodanie. Jak tylko dodasz swoją tabelkę automatycznie jesteś zapisana/y do naszej rywalizacji. Jeżeli masz problemy ze skopiowaniem i wklejeniem tabelki polecam zmianę przeglądarki na Mozillę Firefox. Na niej wszystko powinno działać prawidłowo! Innym sposobem jest wklejenie tabel do Worda i z Worda na Vitalię.

Co należy podać przy zgłoszeniu?
1) Wagę początkową (z jaką dołączamy do akcji)
2) Wzrost w centymetrach
3) Cel do osiągnięcia – pod koniec edycji napiszcie proszę ile łącznie schudłyście, to mi bardzo ułatwi sprawę w liczeniu
4) Centymetry (mierzymy najszersze miejsca)
5) Wiek (jeśli ktoś bardzo nie chce, to nie jest to obowiązkowy punkt).

Wklejanie Tabelki:  kopiujesz i wklejasz w nowy post :) Jeśli używacie przeglądarki innej niż Firefox i macie problem - to radzę zainstalować Firefoxa, z nim raczej nikt nie ma kłopotów. Innym sposobem jest skopiowanie tabelek do Worda i z Worda wklejenie jej tutaj. Ewentaulnie tworzycie tabelkę z jedną kolumną i jednym wierszem i w to wklejacie skopiowaną tabelkę. W razie pytań, na które odpowiedzi nie ma w początkowych postach, proszę pisać PW. 

UWAGA! Przy wklejaniu stosujemy: albo kombinację klawiszy CTRL+V (dla MacBooków CMD+V), albo klikamy prawym klawiszem myszy i wybieramy WKLEJ . NIE WYBIERAMY OPCJI "WKLEJ I DOPASUJ DO STYLU" lub "WKLEJ Z POMINIĘCIEM FORMATOWANIA".

Pasek wagi

Ja melduje +1,4 kg >.> I mam nadzieję, że to jest woda, bo wczoraj wpadł McDonald, przedwczoraj pizza. Natomiast irytujące mocno, bo no nie po to się pilnuje, żeby widzieć nagle 73,3 kg na wadze.

Pasek wagi

ja po weekendzie sie profilaktycznie nie waze dzisiaj. @ przyszla, spuchnieta jestem w cholere, nazarlam sie wszystkiego na co mialam ochote w weekend. O jutra za to przechodze na zupy. Zaszalalam dzisiaj i w ramach kryzysu wieku sredniego zrobilam sobie kolczyka w jezyku. A co! Kto bogatemu zabroni? 🤪😁 Sprobowalam zjesc obiad, talerz makaronu z kurczakiem w sosie pomidorowym. Jadlam ponad pol godziny, 2 razy probowalam zjesc kolczyk. Wiecej nie ryzykuje, poki sie nie wygoi, wiec koktajle i zupy w menu na najblizszy tydzien conajmniej 

Pasek wagi

Maratha - nieźle, też mi się marzy kiedyś język zaliczyć :D. Bolało? Mnie pępek bolał i po nim mam nieco uraz i się boję przebicia :)

 Zrobilam 2 za jednym zamachem, ucho (helix) ktore planowalam od lat i jakos sie nie moglam zebrac i jezyk. Ucho bolalo ale juz nie boli, jezyk nie bolal przy przebiciu jakos szczegolnie, ale teraz jest denerwujaco i troche pobolewa. Zobaczymy jak bedzie jutro bo ponoc przez noc powinno spuchnac. W sumie mam nadzieje ze spuchnie, bo aktualnie kolczyk jest zwyczajnie za dlugi i przeszkadza, jak opuchlizna zejdzie moge zmienic na krotszy, kupilam tez juz plastikowe, bo metalowe sa fajne do przebicia i na sam poczatek, ale plastik lepszy dla szkliwa. 

Pasek wagi

Ja melduje pół godziny jogi i pół godziny ćwiczeń siłowych. Spalonych kcal wyszło z tego mało bo 170, ale co tam🙃.  Dietowo też bardzo ładnie. Muszę jeszcze tylko dopić wodę i będzie super. 

Pasek wagi

Maratha - to spoko, dobrego gojenia. Ucho też chcę zrobić drugą dziurkę i może szybciej się przekonam do tego. Jak się w szkole nie robiło to wielkie larmo teraz za dorosłego by zrobić sobie aua :D. 

Agnusia93 - grunt, że trening zaliczony. Ja się próbuję namówić na trochę minut ze zdrowym kręgosłupem, ale oczy mi lecą :D

Maratha jakie szalone pomysly :D 

ja sie wczoraj sabotowalam :D, ale dzisiaj czuje sie troche lepiej. Usilnie mysle jak sie zmotywowac do cwiczen w domu, jakie robic etc. Musze jakis plan dzialania opracowac, bo czuje ze zmieniam sie w leniwa bule. 

Pasek wagi

Cori- ja mam kilo do przodu z początku edycji. A było już tak pięknie ...

Maratha- szalona 😁 jak tam dzisiaj? Spuchnięty? Boli?

Ja wciąż myślę nad aparatem na zęby, ale pewnie musiałabym wyrwać resztę ósemek :( No i chciałabym taki jak najmniej widoczny albo takie przezroczyste nakładki. Może wybiorę się w końcu na jakąś konsultację. 

Pasek wagi

Ja w zeszlym tygodniu, chyba po czwartkowym treningu bylam taka obolala. W piatek po tabacie zrobilam pol godziny stretchingu. Zawsze uwazalam za zbedne takie dlugie rozciaganie, ale naprawde pomoglo na obolale miesnie. Bede czesciej wracac do takiego rozciagania 😊

Wczoraj planowałam zrobić po pół godziny interwalu i silowego, ale po 20 min ćwiczeń taka migrena mnie dopadla, że musialam odpuścić 😪 na szczęście nie mam ich czesto, bo że 2-3 razy w roku. Wiec na kilka miesięcy powinnam mieć spokój. 

Tez kiedyś marzyłam o kolczyku w jezyku, ale się nie odwazylam. Teraz chyba jestem za stara 😀

Ja mam dzisiaj ostatnia sesje PT, cos mi sie widzi ze ten tydzien cwiczeniowo bedzie kiepski, ale musze sobie zrobic jakis plan dzialania. W weekend jak pogoda bedzie znowu sie wybierzemy na jakis dluzszy spacer, ale samymi spacerami formy nie zrobie. Trzeba sie bedzie przeprosic z treningami w domu... Uch... nie cierpie... Ale mam gumy, mam hantle, cos sie wykmini, tylko trzeba spiac 4 litery. 

Z dieta za to nie bedzie problemu, przynajmniej jakis czas. Jezyk w koncu spuchl i nie ma mowy, zebym zjadla cokolwiek o nieplynnej konsystencji. Seplenie tez radosnie, wiec moje jutrzejsze meetingi beda lekko zabawne, zwlaszcza ze jeden jest z Hiszpanem a drugi z Francuzka, oboje mnie ledwo rozumieja nawet jak nie seplenie bo angielski znaja tyle o ile. 

Takze dieta zupowa u mnie. Na sniadanie byl koktajl - banan, jogurt, mleko, maslo orzechowe

Na Lunch zyupa marchewkowo dyzniowa

Na obiad zupa buraczana

Obie zupy na kurczaku, mieso miksuje razem z warzywami, coby chociaz troche tego bialka miec... W zaleceniach mam jedzenie lodow, najlepiej wodnych, ale przy tej zimnicy mnie srednio ciagnie, no i zauwazylam ze ceple mi lepiej dziala na jezyk niz zimne, wiec popijam herbatki i kawe, wieczorem sobie jeszcze septosam zaparze coby sie ladnie goilo. 

Ucho nie boli wcale, chociaz przemywanie go przed pojciem spac nie bylo dobrym pomyslem, bo przy przemywaniu bolijak zaraza... Zupilam wczoraj kolczyki i juz sie nie moge doczekac az sie wszystko wygoi i bede mogla nosic ladne, a nie tylko metalowa kulke... 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.