Temat: Dieta Kopenhaska! Forum dla wszystkich !

Witajcie! :)
Od czwartku planuję rozpocząć dietę Kopenhaską,
 Szukam chętnych,
 ale także osób które są w trakcie tej diety,
jak również osób które przeszły tą dietę i mogą podzielić się doświadczeniami i efektami:)
Zapraszam!
jestem osobą aktywną na forach,
podchodzę bardzo poważnie do diety i do założonego tematu
 i mam nadzieje że ten temat nie wygaśnie po paru godzinach:)
Kończę 4 dzień, wszystko dobrze, do tego brzuszki i hula hop.
Jutro rybka, macie jakiś pomysł?;>
10. dzien za mna :) jeszcze tylko 3. waga chyba spada (przynajmniej spodnie luzniejsze), ale to tez zasluga a6w - polecam!!

myślicie dziewczyny, że można przejść przez tą dietę i nie mieć potem efektu jojo? jest w ogóle taka szansa? oczywiście stosując po tej diecie dietę 1000  stopniowo ją zwiększając?  chciałam jutro zacząć z wami
Jeżeli po diecie nie rzucisz się na jedzenie, tylko tak jak mówisz 1000kcal i stopniowo zwiększać, to jojo nie będzie ;)
Kopenhaska kopenhaską, a po kopenhaskiej obżarstwo i wielki przyrost wagi.
Jeśli ktoś nie ma silnej woli ciężko jest wytrwać, nie mówiąc już o tym, że jak w domu są słodycze to momentalnie człowiek na kopenhaskiej ma  ochotę się na nie rzucić i zostawić w cholerę tą dietę.
Witam, nigdy nie myslałam zeby spróbowac tej diety, ale jak tak czytam o efektach to bardzo mnie zaczeła kusic.
Tylko z silną wolą u mnie słabo, nie wiem czy dam rade na tak rygorystycznej diecie..
I boje się jojo..
Hmm. Wy dajecie rade?
:)
U mnie dzień 4-ty. Na razie się trzymam. W pracy mnóstwo zajęć... Efekt. Startowałam z 63, teraz jest 60,9. Czyli 2,1 kg w ciągu 3 dni.

Piję dużo wody, ale już mnie na wymioty ciągnie, jak widzę butelkę mineralnej. "Zapycham się" kawą z mlekiem, bo mój organizm przyjmie tylko 1ną czarną. Zresztą wolę mieć mniejsze efekty niż zniszczoną wątrobę.

Wczoraj mierzyłam sukienkę na wesele. Mąż się prawie udławił jak mnie zobaczył. Podobno wyglądam "ZABÓJCZO I W OGÓLE TO ON NIE WIE CZY MOGĘ W NIEJ IŚĆ, BO MNIE JESZCZE KTOŚ PODERWIE"

Tyle się wczoraj od niego komplementów nasłuchałam, że poprostu poczułam się jakbym już ważyła te 55 kg

A jak wam idzie dziewczynki?
Dzień 4 rozpoczęty na wadze 0,4kg mniej w sumie przez 3 dni 2,2kg. Choć dziś jestem bardziej głodna niż przez 3 ostatnie dni zapycham się wodą, mam jakiegoś doła że nie dotrwam pewnie dlatego że jestem głodna byle do obiadu! Tylko ta waga mnie trzyma w motywacji
U mnie dzień 5, zaraz lecę sobie rybkę przygotować i walczę
Waga dzisiejsza- 60,7 kg :D

SPADA!!!

2,3kg w ciagu 4ech dni.

Jeszcze 9 dni. Jeśli wytrzymam, a liczę, że wytrzymam, bo mi baaardzo zależy. 

Uda się!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.