Temat: Dieta Kopenhaska! Forum dla wszystkich !

Witajcie! :)
Od czwartku planuję rozpocząć dietę Kopenhaską,
 Szukam chętnych,
 ale także osób które są w trakcie tej diety,
jak również osób które przeszły tą dietę i mogą podzielić się doświadczeniami i efektami:)
Zapraszam!
jestem osobą aktywną na forach,
podchodzę bardzo poważnie do diety i do założonego tematu
 i mam nadzieje że ten temat nie wygaśnie po paru godzinach:)
a i mam kilka słów do współtowarzyszek diety - kochane jak juz sie bierzecie za tą diete (która trwa zaledwie 13dni) to nie lepiej przestrzegac jej zasad w 100%? jak juz podkatowac organizm to jednak według prawdziwych zasad - bez udogodnień. myle sie? poprostu dobrze radze. pozdrawiam! wytrwamy!:) jeszcze 7dni;))))
Zważ się Kochana zważ...:)
witajcie, ja zaczynam od jutra :) jestem zmotywowana i bardzo zależy mi na zgubieniu 5kg :) 
Witaj Brzoskwinko. Zapraszamy do Nas, nie ma to jak wspólne zrzucanie kg. Ja już dzisiaj 6 dzień. Nawet nieźle się trzymam. Ty też dasz rade. Odrobina silnej woli i będzie dobrze:)
Witam dziewczynki u mnie także 6 dzień,jeszcze troche i będzie ok.Ale widać juz efekty(nawet mąż który nic nigdy nie widzi jak to facet) no jeszcze tydzień będzie dobrze chociaż pokusy są wielkie!A popieram wypowiedź UpadłegoAniołka ważne jest przestrzeganie diety w 100% jeśli nie lubi ktoś tego czy tego to nie zaczynać tej diety!Pozdrawiam serdecznie u mnie pogoda pod psem deszcz pada!
Pasek wagi
a ja kochany Aniołku pierś z kurczaka zrobię na parze!Może być też udko tylko go obierz ze skóry i tłuszczu pozbądź.
Pasek wagi
Agatapudzian , super, że widać już efekty. Dzisiaj jemy to samo na obiad. Kurak z sałatą:) Damy radę. Martwię się tylko jutrem.
P.S: 2 dni nie byłam w toalecie, pewnie przez wczorajszy brak kawy. Dzisiaj na śniadanko zrobiłam sobie porządną mocną kawusie i udało się. Także jestem dziś wyjątkowo pozytywnie nastawiona.
a ja po zaczęciu diety byłam dopiero w 4 dniu  w ubikacji,dopiero po tym serku i jogurcie teraz też mija kolejny dzień i nie byłam,ale nie mamy czym się martwić poprostu organizm dostaje mniej jedzenia i musi to zgromadzić żeby potem wypróżnić.
Pasek wagi
Dokładnie masz rację Agatko:) Także się tym absolutnie nie martwię :) Ale mimo wszystko poczułam się zdecydowanie lżej heh:) 
Jak przetrwamy jutro, to przetrwamy do końca. Przyznam, że się zawzięłam ogromnie. Mam nadzieję, że ty też:) Buziaki
tak najlepiej to gdzies iść przed kolacją i nie myśleć, damy rade najwyżej więcej wody pójdzie!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.