Temat: Dieta Kopenhaska! Forum dla wszystkich !

Witajcie! :)
Od czwartku planuję rozpocząć dietę Kopenhaską,
 Szukam chętnych,
 ale także osób które są w trakcie tej diety,
jak również osób które przeszły tą dietę i mogą podzielić się doświadczeniami i efektami:)
Zapraszam!
jestem osobą aktywną na forach,
podchodzę bardzo poważnie do diety i do założonego tematu
 i mam nadzieje że ten temat nie wygaśnie po paru godzinach:)
dzisiaj miałam ćwiczyć ale sobie odpuszczę i zbiorę siły na jutro :) najwyżej będę się oszczędzała :)  Jak Wam idzie ?:)
Witam was! Pierwszy dzień rozpoczęty, ale już wiem że źle, nie mam kostek cukru i zamiast tego posłodziłam łyżeczką, a teraz przeczytałam że 1kostka cukru to mniej niż łyżeczka, a ta moja łyżeczka to taka wielka była bo z cukiernicy:D hahah:D na przyszłość będę wiedzieć,
Mam pytanie uważacie że woda gazowana to wielkie przestępstwo? nie wyobrażam sobie wypic niegazowanej...
Na prawdę masz wielki dylemat... nie wiem co bym wybrała, ale może zobacz jak będziesz się czuć, bo wiele osob ktore znam na tej diecie nie czuły się aż tak fatalnie mimo że wykonywały przez cały tydzien pracę fizyczną po 8 h. jak poczujesz się źle to przerwiesz dietę, i wrócisz po warsztatach:)
nie wiem jak z wodą gazowaną, ale ja jej nie cierpię więc mam problem z głowy :P tylko niegazowana ! :)
Oj chyba będę musiała jednak zaopatrzyć się w zgrzewkę tej niegazowanej... bleee:)
Malinko woda gazowana rozpycha żołądek ;D z jednej strony dobrze, bo jak się jej napijesz to czujesz się pełna, a z drugiej strony później będziesz co chwilę głodna :) a jak sama wiesz dieta kopenhaska skurcza żoładek co w połączeniu z wodą gazowaną może dać efekt zerowy i będzie Ci ciężej :* Musisz się przemęczyć z niegazowaną, ja też kiedyś nie piłam, ale przemogłam się i mi posmakowała, teraz gazowanej nie mogę pić :) Co do jedzenia to mam taki dylemat z rybą, bo nienawidzę ryby ;/ ale raczej nie mozna jej niczym zastąpić i będę musiała się z nią przemęczyć :((

a diety nie przerwę :D jestem na 4 dniu i uważam, że już będę ciągnęła do konca mimo przeciwności :) będę robiła sobie przerwy w czasie warsztatów :)
O dziękuję! :)
Jej ale dobrze że można na was liczyć:)
 niestety dzisiaj jeszcze woda gazowana, ale jutro lecę do sklepu:)

ja uwielbiam rybki, gorzej z tymi befsztykami u mnie...
Ja befsztyk to posole popieprze i na teflonową patelnie:)
a wiecie, że ja nie miałam pojęcia jak zrobić befsztyk i kupiłam sobie gotowe steki wieprzowe od razu przyprawione ? ;D niedość że były dobre to i tak schudłam :) ale wiem, że nie powinno się robić takich zamian, dlatego dzisiaj lecę po wołowinkę do sklepu :)
Chciałabym zejść poniżej 70-tki... Już miałam 65.9 na Dukanie, ale musialam przerwać bo czułam się fatalnie no i jeszcze straciłam miesiączkę... dlatego potem olałam wszystko i jadłam jak leciało po 3 miesiącach miesiączka wróciła, ale 10 kg też, ale i tak warto bo zdrowie najważniejsze:) Od tamtej pory wiem że nigdy nie wrócę do Dukana, lepiej ograniczyć z ilosci ale nie z jakości:) lepiej zdrowiej:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.