- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 212
3 maja 2011, 18:39
ja wyżej 5 maja startujemy grupowo z dietowaniem z South Beach :) jakby ktoś był chętny to zapraszamy :D
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 212
27 maja 2011, 22:58
ja już owocuję, bo pierwszą fazę przeżyłam tak jak powinnam była przez 14 dni :) i truskaweczki polecam jak najbardziej :D
ja robię sałatkę z sałaty lodowej, oliwek, pomidora, cukini i fileta z kurczaka zgrillowanych i mozarelli :) dziewczyny jeszcze coś by przyniosły tylko nie bardzo jest pomysł co?!
28 maja 2011, 12:01
Grzeszę.. Wczoraj piwko, lody, chipsy... Dzisiaj to chyba odpokutuję albo dorzucę jeszcze 1 dzień I fazy... W sumie to nie zależy mi żeby mocno się trzymać zaleceń z książki. I tak chudnę.
- Dołączył: 2009-08-18
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 62
28 maja 2011, 19:18
Witam dziewczynki:) troche mnie nie było ale już jestem:) od poniedziałku będę na II fazie:) Humor jakoś mi sie nie poprawił ale nic jakoś trzeba sobie z tym poradzić..
Ja jakoś też wrr85 nie moge do końca trzymać się I fazy mam jakaś wpadke dziś jadłam galaretke z bitą śmietaną i czekoladą mleczną. Jedyde co to bita śmietana była light:) ale reszta:) ale to z okazji dnia mamy:)trzeba sie tłumaczyć:)
Martwi mnie tylko że w jeden dzień mam o 2 kg więcej niż rano jak sie waże (bo musicie mi wybaczyć mania ważenia mi nie przeszła śilniejsze jest to ode mnie) pewnie to wina tych wpadek moich wiec sama sobie jestem winna.
Życze miłego wieczorku:*
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 212
29 maja 2011, 18:28
ja się twardo trzymam nieważenia, ale ten weekend to... dietetyczne fiasko ;| siedzenie w domu powoduje, że chce mi się jeść i co prawda niewielkie odstępstwa od diety, ale i można?! trzeba się wziąć za siebie spowrotem i na siłę zabraniać sobie dojadania... zobaczymy co jutro waga pokaże...
- Dołączył: 2005-12-27
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 596
29 maja 2011, 21:09
oj, ja też się boję tej wagi jutro....... Wczoraj dietetycznie ok ale dzisiaj..... porażka. Zjadłam jednego wafelka. I dwie kromki chleba pełnoziarnistego. Obłęd jakiś. Ale wszystko dzisiaj przeciwko mnie. I humor, i pogoda za oknem i ogólne samopoczucie. Trudno. Stało się i tyle. Trzeba się bardziej pilnować.
MoniQQa, a jak imprezka z przyjaciółkami? Udała się?
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 212
29 maja 2011, 23:06
a dziękuję udała się :D poszłyśmy spać ok. 4, pomimo że o 7 trzeba było wstać, bo na 9 miałam do pracy wyjątkowo. ale winko przepyszne i pogaduchy udane :) mogłabym tak częściej - do pełni szczęścia brakuje mi własnego mieszkanka i odrobinę więcej wolnego czasu...
29 maja 2011, 23:59
U mnie weekend do bani
. Wciągnęłam dzisiaj pół gorzkiej czekolady i 0,5 l kakao (na szczęście było odtłuszczone i dodałam do niego słodzik, no i pół na pół mleko i woda). Jutro będzie zabawnie, ale na bank będę ważyć ile ważyłam- stres zrobi to za mnie. Dzisiaj oblegam toaletę...
Bo jutro kolokwium... Ustne...
Edytowany przez 565854ec1c4cd8c2524715f590e55e96 30 maja 2011, 00:00
30 maja 2011, 09:40
Skoro dzisiaj ważenie, to melduję uprzejmie, że mimo grzechów i grzeszków: moja waga to 72 kg
(czyli od początku I fazy SB schudłam 3 kg)
- Dołączył: 2005-12-27
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 596
30 maja 2011, 13:33
Moja waga pokazała dzisiaj w swej łaskawości nawet 70,7 :) Wow. Czyli ponad kilogram w ciągu ostatniego tygodnia. Oby tylko ten spadek się utrzymał. Jeszcze kilka dni i II faza. Ciekawe czy wtedy też tak będzie spadać........
30 maja 2011, 13:56
Marthasonne- oby
, ja od jutra wprowadzam do dietki chlebek. 1 kromka dziennie przez tydzień, co drugi dzień obiecałam sobie jeść owoce. Kolejny tydzień- zobaczymy co pokaże waga.