Temat: South Beach od 5 maja

ja wyżej 5 maja startujemy grupowo z dietowaniem z South Beach :) jakby ktoś był chętny to zapraszamy :D
zazdroszczę Wam wagi, bo pomimo umowy, że ważymy się w pon miałam nie wrzucać mojej wagi tu, bo... nic mi nie spadło, a wręcz wachnęło się w górę, buuuu ;( dzisiaj 67, poza tym dużo wody w organizmie i chyba nadchodzi atak kobiecości ;/ zaczynam wymiękać na tej diecie i na pewno zaczynam się INTENSYWNIE ruszać!

MoniiQQa, będzie dobrze. To tylko chwilowe. Poza tym przecież robiłaś imprezkę - może dlatego. Za kilka dni pewnie znowu będzie spadek. 

Dziewczynki drogie, podpowiecie jak pozbyć się tzw "boczków"??? Na tą część niepotrzebnego ciałka chyba nic nie działą.......

Wszystko zależy od tego jakie masz te "boczki"... Mnie pomagały brzuszki (teraz niestety aktywność fizyczna u mnie leży, póki nie pójdę na rehabilitację).

A tak poza tym... u mnie znowu spadek . Teraz 71,5 kg , czyli od poniedziałku 0,5 kg.
gratuluję wam spadków. u mnie pełna demotywacja  - chociaż staram się trzymać z jedzeniem na poziomie dietetycznym ;) marthasonne szczerze liczę na spadek, bo na prawdę mnie powala ten brak ruchu w dół wagi ;/
a na boczki - skłony w bok i inne skręty tułowia i brzuszki jak pisze wrrr85 -> najlepiej takie z nogami w górze zgiętymi pod kątem 90 stopni i prawa ręka do lewej nogi i lewa do prawej :D

Dzięki dziewczyny za rady. Mam nadzieję, że to pomoże bo całe ciało generalnie smukleje ale te nieszczęsne boczki, wkurzają mnie i tyle. 

MoniiQQa, a może organizm po prostu potrzebuje chwili żeby zacząć znowu zrzucać? Tym bardziej, że Ty i tak już trochę zrzuciłaś. Powoli i będzie dobrze. Trzymam kciuki, żeby w poniedziałek było jednak mniej. 

Wrrrr, gratuluję!!!!!! Piękny spadek. Ja staram się jednak nie ważyć w tygodni uchociaż czasami trudno.

No i trzymajcie kciuki za ten weekend. Dzisiaj wieczorem jedziemy do warszawy, do teściów. Jutro rano mój m. jedzie na szkolenie a ja po południu do łodzi też na szkolenie. Trzymajcie kciuki żeby nie było za dużo wpadek. 

postaram się spiąć w sobie i trzymam kciuki :) chyba odespałam weekend i mogę zacząć wieczorkiem bieganie - come back bo coś ostatnio nie mogłam się zebrać i brzuszki przestałam robić. Koleżanka z pracy stwierdziła, że brzuch mi spadł, chociaż jak dla mnie to dalej taka oponka a nie brzuch :P liczę na powrót motywacji :D
ja za to w przyszłym tygodniu będę miała ciężki tydzień z pracą, więc chyba powinnam spać na zaś - jedna dziewczyna zwolniona, druga sama się zwalnia, a trzecia jedzie na wakacje. oj będzie pęd na pełnych obrotach...

A co tu tak cicho i pusto????? Wróciłam po weekendzie a tu cisza.

Ja melduję swoją wagę jako że dzisiaj poniedziałek. Mimo niedietetycznego jedzenia przez weekend - oj, trochę pogrzeszyłam - dzisiaj jest

- 0,5 kg. Oby tylko tak było dalej.

A jak u Was??

Mnie już sesja pochłonęła bez reszty... Na wadze 70 kg . Leci jakoś 1 kg tygodniowo. Może jakimś cudem do końca czerwca zlecą jeszcze ze 3...
Halloo, jest tu ktoś? Dziewczyny i jak wam idzie na SB?ja jestem 6dzień i 5na a6w.Chcialabym sie dolączyć, ale widzę, że Was już tu chyba nie ma?Na początku zwarte i gotowe, a teraz co kobietki?Wyskakiwać mi tu z ukrycia i chwalić sie sukcesami, ale już!!! ja niestety nie mogę podzielić sie czy coś schudłam w ciągu tych 6dni, bo waga padła haha tzn. bateryjki i muszem wymienic, ale czekam na wasze sukcesy!!!
ja się wyłączyłam już dawno z tematu SB - nic na mnie nie działało i waga zupełnie nie spadała... Moja przyjaciółka to samo. Może fakt zbyt szybkiego przeskoku z diety na dietę?! pozdrowionka i powodzenia w dalszym zmiataniu kg ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.