- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 212
3 maja 2011, 18:39
ja wyżej 5 maja startujemy grupowo z dietowaniem z South Beach :) jakby ktoś był chętny to zapraszamy :D
21 maja 2011, 19:08
Hej kobietki :) U mnie z dietką prawie wzorowo, poza wczorajszym piwem (ale musiałam) i dzisiejszym mikro ciasteczkiem sezamowym do kawy (zapomniałam się w kawiarni i zjadłam). Jakoś ostatnio nie mam apetytu. Ważyłam się w piątek i było znowu 75 kg, ale za to mniej cm... W talii zleciało mi od początku diety już 5 cm!
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 128
21 maja 2011, 19:40
Ja dziś też jestem zadowolona z siebie :) Jak narazie dzień bez grzechów :P
22 maja 2011, 09:40
Haha... Dzisiaj waga pokazała -1 kg! Czuję się super! SB to dieta dla mnie
. Kobietki... Co poza serkiem wiejskim i jajami na śniadanie na I fazie?
22 maja 2011, 10:06
Ja polecam leczo:) z cukinki, papryczki, cebulki i pomodorka. Szybko sie robi i dobre, można też dodać chudej szyneczki:)
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 212
22 maja 2011, 12:46
hejka :) ja wczoraj poszłam grzeszyć ale dobrze mi z tym :D musiałam wyjść do ludzi, więc zaczęło się od winka a później połowa piwka, no i w południe na wyprawie jak nas ulewa chwyciła było jedno małe piwko. ale się wybawiłam.
ja się nie mierzyłam, ale jak stanę przed lusterkiem to widzę, że mam ciut mniej cm w brzuchu :D dzisiaj waga mi pokazała 65,8, ale jej nie wirzę, więc zważę się jutro i w ten sposób przechodzę na ważenie się tylko w pon :)
i muszę coś wymyślić na dzisiejszy obiadek :) mam jeszcze z wczoraj przepyszną młodą kapuchę
- Dołączył: 2009-08-18
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 62
22 maja 2011, 18:58
Witam dziewczynki:) i nowe koleżanki:*
Wczoraj cały dzień na zajęciach i w sumie mało zjadłam. A
dziś szkoda gadać:)lody, chipsy i na wieczór winko chłodzi się w lodówce :) ale
tak jak Moniiqqa napisała „dobrze mi z tym”:) i chyba właśnie tego chciałam
małego szaleństwa:)
Dziś byłam z mężem nad rzeką… będę zdychać tak mnie
opaliło:)
Wrr85 ja jem czasami omlet z pomidorem i ogórkiem,
czasami zwijam sobie w sałatkę szynkę i do środka daje ogórka no i właśnie
jajecznice(to najczęściej) i serek wiejski z szynką i warzywami.
A na wagę to już nie będę wchodzić tak często, bo każdego
dnia ważę inaczej. Raz więcej raz mniej. Wiec też ważę się raz w tygodniu.:)
22 maja 2011, 21:30
Ja pierniczę... Znowu mnie rwa kulszowa dopada i nie wiem jak to będzie z dietą... Będę gotować na leżąco chyba
. Nie ma co... Rehabilitacji muszę szukać chyba...
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 128
23 maja 2011, 12:41
A u mnie mniej na wadze więc humor dobry :)
23 maja 2011, 17:36
No ja już od początku przygody z SB jestem 2,5 kg lżejsza, a od początku odchudzania to już 7,5! Nie wierzyłam własnym oczom, kiedy wlazłam dzisiaj na wagę... A plecy bolą, jak bolały...
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 212
23 maja 2011, 23:34
a ja dzisiaj nie zebrałam się do biegania... rano zaspałam, teraz jestem kipnięta i zaraz spać pójdę, a nie że miałabym wracać z biegów...
waga u mnie mniej więcej 66, ale nie pamiętam ile zobaczyłam na liczniku rano ;p ale obiecałam sobie, że ważę się raz w tygodniu i słowa sobie dotrzymam :] a może tak wszystkie byśmy się ważyły raz w tygodniu?? w jakiś jeden określony dzień?? ;> będziemy miały swój wspólny rytuał i będziemy mogły się sobą chwalić albo pomagać sobie nawzajem jeszcze bardziej wsparciem wagowym?? :>